Ankieta "Szturmu" na 5-lecie: Bartłomiej Samborski

  1. Jak ocenić można stan idei narodowej i nacjonalizmu jako takiego po 30 latach trwania 3 RP? Co udało się zrealizować polskiemu nacjonalizmowi, czego nie udało i jakie są tego przyczyny?

Nacjonalizm jest w stagnacji. Pewne rzeczy zmieniają się na lepsze, idee nacjonalistyczne są bardziej atrakcyjne dla ludzi, niż było to jakiś czas temu, ale ten stan rzeczy w małym stopniu jest zasługą samych nacjonalistów. Wzrost zainteresowania ideami narodowymi jest w głównym stopniu wynikiem zmian jakie zachodzą teraz w świecie i bankructwa starych liberalno-lewicowych idei, a sam nacjonalizm bardziej płynie na tej fali niż tę falę tworzy. To niekoniecznie należy rozumieć w kategoriach winy samych nacjonalistów, raczej należy wiedzieć jak się sprawy mają naprawdę. Nacjonalizm nie przekonuje do siebie ludzi, tylko ludzie zniechęceni do obecnego systemu sami zwracają się ku niemu. Wynika to głównie z tego, że nacjonalizm jeszcze nie jest na tym etapie, żeby aktywnie kształtował postawy w społeczeństwie w dużej skali. Po części jest to naturalny stan rzeczy i miejmy nadzieję, że przejściowy. Jednak aby w przyszłości nacjonalizm nie płynął tylko biernie na fali, trzeba już w ten chwili pomyśleć jak stworzyć odpowiednie ku temu środki. Konkretniej co się udało stworzyć (lub co się po prostu samo stworzyło) - to z pewnością wzrost postaw patriotycznych, wzrost nieufności ludzi do zastanego paradygmatu i systemu, wzrost świadomości zagrożenia islamem. Czego się nie udało jeszcze stworzyć to odpowiedniej pozycji etnonacjonalizmu, kiedy by ta idea przeniknęła do mainstreamu. Poza tym polski nacjonalizm zbyt często jest oderwany od eugeniki i nie rozumie procesów cywilizacyjnych, co do których zmiany aspiruje. Dalej nacjonalizm powinien być bardziej akceptowalny dla klasy średniej. Póki co można wyczuć antagonizm pomiędzy 'młodymi, wykształconymi z większych ośrodków miejskich' a samymi nacjonalistami. Ten stan rzeczy nie jest oczywiście winą samych nacjonalistów, klasa średnia często jest odurzona ideami lewicowymi, jednak daje się wyczuć czasem pod tym antagonizmem, coś innego niż tylko spór ideologiczny, a naturalny spór pomiędzy przedstawicielami różnych warstw społecznych. To powinno się minimalizować ze strony nacjonalizmu. Nacjonalizm jeśli ma zrealizować swoje cele musi być atrakcyjny dla każdej części społeczeństwa, do tego przynajmniej powinien aspirować.

 

  1. Jakie są obecnie najważniejsze cele i wyzwania polskiego nacjonalizmu? Co, jako środowisko narodowe, musimy zrealizować w pierwszej kolejności? O jakie elementy trzeba wzbogacić ideę narodową i na czym powinniśmy się skupić w naszej działalności narodowej?

Tylko etnonacjonalizm. Zrozumienie kwestii biologii w kształtowaniu się społeczeństw jest jedyną możliwością do tego, abyśmy nie podzielili losu zachodu. Walka ideologiczna w obrębie samego nacjonalizmu musi zostać na tym polu wygrana, gdyż na dłuższą metę nie ma innej możliwości. Dalej dochodzi zrozumienie praw ludzkiej biologii i tego jak dalekosiężne są jej konsekwencja dla trwania społeczeństwa i cywilizacji. To główne rzeczy jeśli chodzi o kwestie ideowe. Z kwestii organizacyjnych nacjonalizmowi brakuje posiadania jakichś silnych instytucji, think tanków, stowarzyszeń, mediów, organizacji charytatywnych itd. czyli czegoś co pozwoli na trwałe wbić przeciwnikowi klin w wojnie kulturowej i da możliwość oddziaływania na społeczeństwo, nauczania, demonstrowania im jak wygląda nacjonalizm w praktyce, oswajania ludzi ze zdemonizowanymi, przez naszych oponentów, nacjonalistycznymi ideami.

 

  1. Jakie są szanse i pułapki dla polskiego nacjonalizmu? Co może pozytywnie zdeterminować rozwój idei narodowej w niedaleki przyszłości, a co negatywnie?

 

Pułapką jest niemożność wyjścia poza fazę subkultury. Liderzy powinni mieć tego świadomość i wiedzieć, że trwać w tym stanie nie można na wieczność. Inaczej wręcza się prezent swoim oponentom. Rozwój idei nacjonalistycznych zostanie też pozytywnie zdeterminowany przez ciągle zachodzące przemiany w świecie, lewica w dalszym ciągu potyka się o własne buty. Konsekwencje multikulturowości są coraz bardziej widoczne. Ludzie coraz częściej wątpią w status quo i szukają odpowiedzi i nowości. To jest dla nacjonalizmu szansa, która powinien wykorzystać. Drugiej szansy może już nie być.

 

Bartłomiej Samborski (rodzimowiercza gromada "Białożar")