Jeśli chodzi o samą płytę, to znajduje się na niej 8 całkowicie nowych piosenek, oraz 4 które wcześniej były wydane w formie singli oraz znalazły się na zagranicznych oraz krajowych składankach. Otwierający numer ,,Polscy Chuligani” pokazuje że, Obłęd nadal jest w formie. Dobre riffy gitarowe. Co ciekawe w utworach: Zapraszamy , Za Honor Po Grób oraz Bolek usłyszeć można strike partie thrash metalowe, co jest dla mnie nowością. Co do perkusji, nadal breaki, crashe oraz blasty trzymają bardzo dobry poziom, tak zwanymi smaczkami są, według mnie, dobre przejścia w piosence Białe Bzy oraz Gniew, a także cowbell w Za Honor Po Grób. Co do wokalu to jedyne do czego ewentualnie można byłoby się przyczepić, to jego zupełnie nieprzekonujące mnie brzmienie w jedynej anglojęzycznej piosence Rock Out, który jest utworem nagranym pierwotnie przez angielski zespól rock’n’rollowy Motorhead.
Przechodząc do kwestii lirycznej, chłopaki są jak zwykle bezkompromisowi. Nie bojąc się po raz kolejny w bezpośredni sposób wyrazić co im na sercu leży. Jednak jeżeli miałbym wskazać trzy moje ulubione pod względem tekstu utwory to były by to : Wyborcza, Bolek oraz Gniew. Zatem jestem pewny co , do tego że najnowszy album Obłędu ,jest jak najbardziej udany i nie mogę się doczekać Orlego gniazda ,gdzie zapewne zostanie zaprezentowany w całości.
Kacper Sikora