Dymitr Smirniewski - Recenzja książki Jurija Łypy „Rozpad Rosji”

Ukraiński nacjonalizm, zwłaszcza licząc okres poprzedzający jego ostatnie 10 lat, w których poddany został szeroko zakrojonej ewolucji w znacznej mierze zmieniającej jego obraz wśród części opinii publicznej w Polsce, pozostaje tematem kontrowersyjnym dla Polaków z uwagi na dominację w łonie ukraińskiego nacjonalizmu tradycji politycznych ruchów odpowiedzialnych za ludobójstwo ludności polskiej. Choć słusznie temat ludobójstwa na Wołyniu, w Małopolsce Wschodniej, Lubelszczyźnie, czy Podkarpaciu został szeroko nagłośniony i udokumentowany[1], mało znana jest zawartość ideologiczna ukraińskiego nacjonalizmu, której dorobek w dużym stopniu znalazł praktyczne zastosowanie nie tylko z perspektywy ukraińskiego nacjonalizmu, ale z perspektywy Ukrainy jako takiej. Wypowiadanie wielu słów na temat międzywojennych nacjonalizmów bez upowszechnienia dostępu do kluczowych źródeł pozwalających na solidniejsze zaznajomienie się polskiego czytelnika z danymi ideologiami prowadzi do zniekształceń w świadomości czym one były. Mógłbym wymieniać ciąg ideologii od klasycznych ideologii faszyzmu i nazizmu kończąc na innych, jednak w tym artykule skupię się na ukraińskim nacjonalizmie. Jedyna ważniejsza praca teoretyków ukraińskiego nacjonalizmu wydana po polsku to bodajże „Nacjonalizm” Dmytro Doncowa, która nie została wznowiona, a oprócz Doncowa istniało szereg teoretyków ukraińskiego nacjonalizmu, którzy wnieśli do ukraińskiej myśli nacjonalistycznej szereg istotnych z perspektywy ogólnoukraińskiej analiz na tematy gospodarcze, etnograficzne, socjologiczne, czy geopolityczne. Z tego powodu oderwanie ukraińskiego nacjonalizmu od jego kontrowersyjnego dziedzictwa historycznego jest niemożliwe, ponieważ tkwi w nim ciągłość ewolucyjna.

 

Jednym z jego teoretyków jest Jurij Łypa, którego analizy ze względu na jego polimatyczność obejmują wiele dziedzin. Jedną z dziedzin, którymi zajmował się, była to geopolityka. Doktryna gopolityczna Jurija Łypy z perspektywy ukraińskiej nabrała uniwersalnego charakteru, stała się podstawą ogólnej geopolityki Ukrainy. Z polskiej perspektywy Doktryna Bałtycko-Czarnomorska autorstwa Łypy jest interesująca z uwagi na jej związek z doktryną Międzymorza, zwłaszcza współcześnie. Współcześni ukraińscy zwolennicy Międzymorza popierając tę koncepcję, powołują się na Jurija Łypę.

 

Przechodząc do tematu książki, została ona napisana w 1941 roku, a wydana kilkanaście lat po śmierci autora (umarł w 1944 roku zabity przez NKWD) jako trzecia część tzw. Trylogii Wszechukraińskiej (pierwszą częścią była książka „Przeznaczenie Ukrainy”, drugą „Doktryna Czarnomorska”), która składała się na koncepcje geopolityczne Łypy. W pierwszym rozdziale zatytułowanym „Spojrzenie na Rosję” Łypa rozpoczyna własny opis Rosji rozpoczynając od rozprawiania się z popularnym twierdzeniem, że Rosja bolszewicka jest całkowicie inną rzeczywistością od Rosji sprzed rewolucji październikowej. Autor stwierdza, że bolszewizm jest jednym z wielu skrajnych eksperymentów społecznych, podobnych do eksperymentów Piotra I, czy reformy liturgicznej Nikona, z powodu której prześladowano staroobrzędowców. Drugim twierdzeniem odrzucanym przez autora jest teza o nieograniczoności granic Rosji i niemożności jej otoczenia mimo, że znaczne połacie Rosji to są tereny niezdatne do stałej i masowej obecności ludzkiej, co potwierdzają obie wojny światowe, w których zajęcie stosunkowo niewielkiego udziału ziem Rosji ze strategicznego punktu widzenia powodowało kryzysową sytuację dla istnienia całego państwa. Trzecim stwierdzeniem, z którym autor się rozprawia jest teza o nieograniczoności zasobów ludzkich i materialnych Rosji. W rzeczywistości ze względu na klimat stosunkowo małe zasoby ziem nadają się do rolnictwa, a krótki okres wegetacji powoduje konieczność ciągłej ekspansji Rosji na nowe ziemie. Duże zasoby złóż i ludzi są marnotrawione przyczyniając się do wielu klęsk – klęska militarna z Japonią w 1905 roku, z Niemcami w 1917 roku, klęski głodu w latach 20’-30’, czy przykładowo obecna inwazja na Ukrainę ukazująca bezsensowność i głupotę działań rosyjskiego państwa wytracającego setki tysięcy własnych obywateli i ogromne rezerwy ekonomiczne na wojnie, w której więcej jest niepowodzeń niż sukcesów geostrategicznych. Na zilustrowanej mapie przedstawiona była połowa ówczesnego obszaru ZSRR, w której ludność nadal utrzymywała się ze zbieractwa i łowiectwa. Na kolejnej mapie widniała przytłaczająca większość azjatyckiej części państwa z brakiem dostępu do kolei. W drugim rozdziale zatytułowanym „Polityka chłopska” Łypa ukazuje bezsensowność działań polityki Rosji, która ewoluowała od ucisku podatkowego chłopów powodującego zjawisko „wędrującego chłopstwa” do przymusowej kolektywizacji i centralizacji zarządzania ziemią, która powodowała, że chłopi byli pozbawiani owoców własnej pracy, lekceważono warunki lokalne upraw ziemi, co w konsekwencji przyczyniało się do niskiej efektywności radzieckiego rolnictwa. Trzeci rozdział zatytułowany „Ster Rosji” ukazuje ekspansywną psychikę rosyjskiego despotyzmu, która wynikała z tego, że dla ludności jedyną ucieczką d arbitralnej tyranii władzy na zamieszkałych ziemiach była ekspansja na nowe ziemie. Była to jedyna metoda radzenia sobie z problemami gospodarczo-społecznymi, ale ich nie rozwiązywała. W czwartym rozdziale zatytułowanym „Walka idei” Łypa opisuje eklektyzm myśli rosyjskiej przejawiający się w ciągłym przyswajaniu nowych idei w aspektach mniej istotnych tworząc przerost formy nad treścią. Przytoczył powierzchowność rosyjskiego prawosławia będącego raczej rytualistycznym aparatem państwa niż instytucją regulującą życie religijno-etyczne społeczeństwa. Ta instytucja prześladowała rosyjskich staroobrzędowców, którzy zdaniem Łypy zachowują czystość etyczną wiary i reprezentują prawdziwą duszę narodu rosyjskiego zniszczoną przez carat. W ten sposób wynarodowiony naród rosyjski łatwo przyjmował inne kultury – inteligencja wchłaniała sekty typu buddyjskiego (teozofia, antropozofia), z kolei chłopstwo osiedlając się między ludami syberyjskimi przyswajało szamanizm. W piątym rozdziale zatytułowanym „Walka krwi” Łypa przechodzi do charakterystyki rasowej Rosjan wskazując na różnice rasowe pomiędzy Rosjanami, a innymi narodami słowiańskimi takimi jak Polacy, czy Ukraińcy. Narody bałkańskie, Ukraińców, ludy Kaukazu, północnego Iranu, a także częściowo Polski, według Łypy mają za podstawę krew typu dynarskiego[2]. Rosjanie z kolei przyswajali wiele cech podbitych ludów ugrofińskich i ałtajskich, czego odzwierciedleniem  była łatwość w przyswajaniu kultur ludów syberyjskich i w Azji Środkowej, z kolei rosyjscy chłopi osiedlani w Polsce i na Ukrainie pozostawali w izolacji od polskich i ukraińskich chłopów. Szósty rozdział zatytułowany „Pole sił” opisuje słabo rozwinięty stan szlaków handlowych w Rosji. Wskazuje na nieudane projekty budownictwa logistycznego ze względu na ich scentralizowany charakter, który nie uwzględnia specyfiki lokalnych obszarów. Wskazuje to, że budowa kolei w czasach Mikołaja I miała charakter restrykcyjny ze względu na możliwość mobilizacji ludności przeciwko władzy. Koniec rosyjskiej potęgi może nadejść wraz z końcem centralizacji. Jurij Łypa zwraca uwagę, że na ziemiach rosyjskich musi zapanować nowy porządek. Opisuje, że najpierw należy rozwiązać kwestię Europy Wschodniej. Maluje wizję upadku w kwestii gospodarczej. Bez redukcji terytorium i decentralizacji Moskwa będzie nadal prowadzić agresywną politykę. W siódmym rozdziale „Poznając Rosję” Łypa wskazuje na wyobcowanie masy terytorialnej Rosji od jej moskiewskiego centrum, brak znajomości i zainteresowania Rosjan mieszkających w rdzeniowym obszarze resztą terytorium państwa. Łypa wymienia dwa główne rejony Rosji z gęstością zaludnienia wystarczającą do stworzenia rozwiniętego życia  społeczno-cywilizacyjnego: czworokąt Riazań-Władimir-Twer-Kaługa z Moskwą pośrodku oraz terytorium Ingrii z Petersburgiem bardziej związane z Bałtykiem niż z Moskwą. W siódmym rozdziale zatytułowanym „Moskwa” Łypa charakteryzuje etnogenezę Rosjan. Podkreśla ich mieszane pochodzenie, skłonności do mobilności powodującą łatwe przystosowanie się do nowych i trudnych warunków życia, jednak wskazującą na niezdolność Rosjan do budowy bardziej zaawansowanych typów organizacji społecznej. Rosja przez długi czas wchłaniała elementy ugrofińskie tak, że jeszcze w XX wieku wsie położone w pobliżu Moskwy w mowie wykazywały wiele fińskich naleciałości. W dziewiątym rozdziale zatytułowanym „Polityka moskiewska” Jurij Łypa pisze, że na stolicę bardziej pasuje Niżny Nowogród niż Moskwa. Rysuje granice i jej ekspansję. Zapisuje życie staroobrzędowców i jego statystyki ilościowe dotyczące zamieszkania, stylu życia. Wyjaśnia terminy Rosja, Ruś, Wielka Rosja. Wskazuje to, że Moskwa przyjęła określenie Wielkoruś w 1654 roku za panowania Aleksego Michajłowicza. Podkreśla, że ​​jest błąd tylko w podziale Rosji, podczas gdy rosyjskie zwyczaje pozostają. Wyjaśnia korzyści pod względem zasobów dla ludów żyjących w miejscu przemysłu. Dochodzi do wniosku, że tylko nowy światopogląd i sens życia może spowodować odrodzenie Rosji. W rozdziale dziesiątym „Północny szlak morski” Łypa wskazuje na celowość rozwoju północnej kolei analogicznej do kolei transsyberyjskiej, opisuje bogate zasoby Jakucji, wskazuje na znaczenie Murmańska dla komunikacji morskiej na północy i wyjaśnia, dlaczego Pomorcy zamieszkujący Rosyjską Północ i będący pod wpływem kultury staroobrzędowców różnią się od Moskali. W jedenastym rozdziale zatytułowanym „Ukraina” Łypa wskazuje różnice między Rosjanami, a Ukraińcami w warstwie geopolitycznej (odmienne kierunki rzek) – orientacją Rosji jest północ, a orientacją Ukrainy jest południe. Opisuje żywiołowość ukraińskiej populacji, objawiającą się dziedzictwem Rusi Kijowskiej, tradycjami kozackimi, czy prężność w osadnictwie na Kaukazie, w Azji Środkowej, na Syberii i na Dalekim Wschodzie. Jako główny problem Ukrainy wymienia słabo rozwiniętą sieć drogową. Strategicznie ważne dla przyszłości Ukrainy jest, aby Smoleńsk i Kaługa nie znalazły się pod władzą Rosjan. W rozdziale dwunastym pod tytułem „Bogactwa Zakaukazia” Łypa opisuje sytuację geopolityczną regionu, jego zasoby naturalne, zwłaszcza ropę naftową. Zakaukazie jest traktowane przez autora jako droga Rosji do Iranu i Anatolii. Z Zakaukazia prowadzone były rosyjskie wsparcia dla Kurdów w celu osłabienia sąsiadów. Rozdział trzynasty zatytułowany „Kierunki europejskiej Rosji” opisuje niemożliwe do usunięcia sprzeczności pomiędzy północą, a południem europejskiej Rosji. W rozdziale czternastym „Polityka azjatycka Rosji” Jurij Łypa pisze, że polityka państwa rosyjskiego wobec części azjatyckiej jest nieprzewidywalna. Źródeł takiej polityki autor upatruje w podbojach XIV-XVI wieku. Początek należy do ofensywy Biarmii w 1597 roku. Za Piotra I rozpoczyna się jednoczesna ofensywa na morza Czarne i Kaspijskie. Opisuje próbę Pawła I zaatakowania Indii z Francją. Pisze o znaczeniu kolei syberyjskiej. Opowiada o przyczynach i skutkach nieudanej wojny z Japonią. Odnotowuje konflikty Rosji z Wielką Brytanią o Azję Środkową. Określa jedynie stan wyjściowy kwestii narodowej w tym regionie. Zdaniem autora Indie i Chiny stanowią niewyczerpane rezerwy światowej polityki Moskwy. Recenzuje politykę ZSRR wobec Chin, Afganistanu, Iranu. Przewiduje kontrpolitykę wobec Związku Sowieckiego w Azji, co przyspieszyło politykę panazjatycką. Rozdział piętnasty „Polityka syberyjska” poświęcony jest przeglądowi Syberii jako odrębnego regionu Rosji, który może ubiegać się o niepodległość, opisuje historię Syberii oraz psychotyp Syberyjczyków. W rozdziale szesnastym „Niepodległość Syberii” autor uzasadnia tezę o celowości i próbach utworzenia odrębnego państwa na Syberii. Jego zdaniem państwowość na Syberii jest organiczna, jednak bez stałych tradycji. W rozdziale siedemnastym „Syberyjska polityka sowiecka” Jurij Łypa zauważa, że ​​komunistyczni przywódcy próbowali podzielić integralność Syberii i scentralizować ten region, politykę gruntową, przemysłową i uciec przed represjami. W rozdziale osiemnastym „Przyszłość Syberii” Jurij Łypa pisze o obecności naturalnych minerałów, opisuje różnice między Syberyjczykami a Rosjanami i jak to kształtuje ich etnopsychotyp. O znaczeniu kolei dla Syberii, patrząc w perspektywie lodowego szlaku morskiego. Dochodzi do wniosku, że Syberyjczyk różni się od Rosji charakterem i regionem. Tak więc w przyszłości Syberia będzie albo niezależna, albo autonomiczna wobec zasady domen. Ukraińcy nie powinni mieć pretensji do Syberii, gdzie kopią. Syberia dla Syberyjczyków może stać się prawdziwym politycznym sloganem. Ostatnie cztery rozdziały poświęcone są podbojom Azji Środkowej i Dalekiego Wschodu narażające Rosję na konflikty z cywilizacjami o wyższym poziomie rozwoju.

 

Konkludując, jedynym rozwiązaniem dysfunkcyjności dziejowej imperium rosyjskiego według Łypy jest jego dezintegracja. Książka ta ze względu na adekwatność do naszego położenia geopolitycznego i aktualność problematyki imperializmu rosyjskiego jest warta wydania w języku polskim, podobnie, jak inna książka autora poświęcona geopolityce – „Doktryna Czarnomorska”. 

 

 

 

Dymitr Smirniewski 

 

 

 

[1] Tezy o „przemilczanym ludobójstwie” z perspektywy coraz bardziej nasilającego się przywoływania tematu Wołynia do dyskredytacji Ukrainy i Ukraińców jako takich w 2023 roku są nie do obrony – zwłaszcza biorąc pod uwagę przemilczany temat mało znanej opinii publicznej Operacji Polskiej NKWD.

 

[2] Ludy z silnym wpływem tego typu cechuje znaczna w skali światowej atrakcyjność fizyczna i współwystępowanie nordyckich i „ciemniejszych” cech rasy białej – w branży modelowej oraz w showbiznesie z tego powodu ludzie z silnymi cechami dynarskimi często osiągają sukces.