Michał Walkowski - Wiersze

Bożyszcza i idole czekają na swój zmierzch

W niekończącej się wojnie to z nimi się zmierz

Wielkiego dżihadu nadszedł znów czas

W nadchodzącej wojnie nikt już nie powie pas

Wolność nie swoboda równość nie to samo

Z doliny ciągłej walki uchodź prędko damo

Broń miru waszego tarczą i piersią swą kształtną

Nim czerwień ich mankietów zdobędzie czego łakną

Nim wojownika cios uderzy moment przed gwałtem

Z całą swą pasją przeszyje psa batem

Pamiętaj o jednym i czuwaj nieustannie

Wielkie czyny wielkie myśli już były dawniej

 

 

 

Dziecko patrzące w kalejdoskop nie wie, co je czeka.

Starzec przystaje i patrzy z uśmiechem, zadumą oraz zazdrością.

Szaleniec łączy jedno z drugim wiedząc, że urządzenie to męka.

Dla oczu mędrca Mekka, bo młodość mija z nienawistną miłością.

Figury tańczą w oku

Nie dotrzymam Ci kroku

Lecz jedno powiem

Kocham Cię bowiem

Nienawiść jak miłość

Wzbudza twórczość

Czy słusznie nie wiem

Nie jestem pewien

Dlaczego wraz z mądrością

Gubimy czas z ostrością

 

 

 

Panie, rozbiłem lustro, które nie zasłużyło na śmierć

Boże, któregośmy zabili - my, którzyśmy niegodni

Pomóż nam być - nie gonić za-mieć

Panie, jestem, kim nie chcę być

Boże, którego zapomniałem - ja, któremu

Pomóż poukładać czarnego lustra odłamki

Panie,

Boże,

Pomóż sobie

 

 

 

Hugin i Munin

Tanatos i Hypnos

Słońce i Księżyc

Dzień i Noc

Początek i Kres

Jedno bez Drugiego istnieć nie może

 

 

 

Wiersz z drogi Nigdzie

Nie zostanie odczytany

Nie czeka na pochwałę

Pospolicie wpisuje się

W meandry Nieskończonego

Boju

Jego Pomnik trwalszy niż ze stali

Stanie

Niczym Myśl i Pamięć

Oba kruki Boga bez Oka

Będzie on balansem między

Normalnym i innym

Pozostaje Ci wierzyć głęboko

Chcieć pragnieniem Niczego

Oraz wcielać Czyn tam,

Gdzie jest taka potrzeca

 

Michał Walkowski 

 

 

Więcej wartościowych treści na:

 

https://www.facebook.com/Moriare.online