W tym miesiącu chciałabym przedstawić kolejny portret bardzo barwnej postaci – kobiety Józefy Bramowskiej.
Urodziła się 10.03.1860 r. w Żyglinie dzisiejsza część Miasteczka Śląskiego, położonego obok Tarnowskich Gór, na Górnym Śląsku. Zmarła 4.10.1942 r.
Jej ojcem był Tomasz Batsch, matka Barbara z domu Przybyłka. Uczęszczała do Szkoły Powszechnej w Żyglinie, ukończyła cztery klasy.
Ojciec Józefy zmarł, gdy miała osiemnaście lat, wtedy też podjęła pracę w kopalni rudy w Pasiekach.
W 1891 r. zawarła związek małżeński z Piotrem Bramowskim. W Żyglinie prowadziła gospodarstwo rolne.
W 1909 r. założyła Towarzystwo Polek w swojej miejscowości. Była to organizacja patriotyczna, powstała na Górnym Śląsku, która zrzeszała nie tylko rodowite Ślązaczki, ale także kobiety napływowe z całej Polski.
Józefa Bramowska była także członkinią Narodowej Organizacji Kobiet. Była to organizacja o profilu katolickim, związana z Narodową Demokracją. Członkinie dążyły do pobudzania kobiet na gruncie chrześcijańskim, narodowym. Zaznaczały, że ich organizacja nie jest partią polityczną. Zależało im na uczestnictwie kobiet w życiu publicznym. Broniły Kościół Katolicki, opowiadały się za patriarchalnym modelem rodziny. Kobiety z NOK – prowadziły bursy i przedszkola, organizowały wiece, promowały polskie czytelnictwo.
Józefa Bramowska propagowały gazety polskie, wygłaszała patriotyczne przemówienia, przez co kilkukrotnie była więziona przez władze niemieckie.
Brała czynny udział w Plebiscycie na Górnym Śląsku i w III Powstaniu Śląskim. Udostępniła swoje prywatne mieszkanie, gdzie ukrywano broń.
W 1928 r. wzięła udział w wyborach, reprezentując Narodowo – Chrześcijańskie Zjednoczenie Pracy.
Mandat objęła jednak rok później, po śmierci Józefa Londzina. Była także senatorem III kadencji w 1935 r.
Po wybuchu II wojny światowej wyjechała na wschód, wróciła już 29 września tego samego roku.
Miała areszt domowy, zorganizowany przez Gestapowców. Od aresztowania i osadzenia w obozie koncentracyjnym uratował ją zły stan zdrowia i podeszły wiek.
Zmarła w swojej rodzinnej miejscowości Żyglin, której poświęciła swoje całe życie.
Za swoje zasługi została uhonorowana, między innymi: Krzyżem Niepodległości, Krzyżem Oficerskim Orderu Polonia Restitutia oraz Srebrnym Krzyżem Zasługi.
Górny Śląsk może poszczycić się naprawdę wieloma bohaterami, walczącymi o jego polskość.
Monika Dębek