W dzisiejszym uniwersum absurdu:
- ojca zastępuje druga matka, a matkę drugi ojciec;
- płód to pasożyt;
- człowiek rości sobie prawo do przekształcania projektów boskich na absurdalną i bezgraniczną skalę;
- maszyna zastępuje człowieka w pracy, będącej sensem jego życia;
- sztuczna inteligencja rozwijana w zawrotnym tempie może okazać się zagrożeniem dla ludzkości;
- na sprzedaż jest dosłownie wszystko;
- autorytetem stajesz się nie przez zasługi dla społeczeństwa, a przez efektywność sprzedaży własnej osoby;
- dzieci nie są uczone myślenia, a zostają jedynie nieudolnie przystosowywane do walki w wyścigu szczurów;
- świat wirtualny absorbuje człowieka bardziej niż rzeczywistość;
- wrażliwość i empatia ludzka są spłycone do granic racjonalności,
- demokracja stała się nowym totalitaryzmem, dzięki oparciu jej na spaczonych, liberalnych antywartościach;
- poprawność polityczna i tolerancja represywna okazały się zwykłymi kagańcami społecznymi;
- wolność słowa funkcjonuje jedynie dla wybranych;
- szukamy ratunku w niwelowaniu objawów problemów, nie skupiając się na ich przyczynach;
- można wytrzeć sobie gębę każdą świętością bez poniesienia adekwatnych do tego konsekwencji;
- kontakt człowieka z naturą jest ograniczony do minimum, a szacunek do niej jest coraz rzadszy;
- nabywanie reputacji społecznej przez autentyczne osiągnięcia życiowe i walkę w słusznym celu zastąpione zostało dystrybucją lajków i obserwujących na portalach społecznościowych;
- ludzie mają przeświadczenie o byciu przeznaczonym do funkcjonowania jako trybik szaleńczej maszynerii współczesności i nie zdają sobie sprawy z własnej sprawczości;
- niezależna nauka została zdeprecjonowana i wyparta ze środowisk akademickich ze względu na finansowanie projektów wyłącznie poprawnych politycznie i nienastawionych na kwestionowanie obecnego systemu;
- ochrona klimatu i środowiska naturalnego to wyłącznie działania na pokaz, a poczynania ludzi mających największy wpływ na kryzys są ukrywane przed społecznym odbiorem;
- iluzja i pozy wirtualne zastępują rzeczywistość;
- ludzkość robi dobrą minę do złej gry i tylko systemowe elity są szczerze radosne w swym cynicznym szyderstwie;
- dziecko często zostaje pozostawione samo sobie w obliczu kryzysu wychowywania;
- starcy są spychani na margines społeczny, zamiast partycypować aktywnie radą i dzielić się doświadczeniem;
- społeczne narracje próbują promować i normalizować stany patologiczne;
- każdy geniusz i społeczny mędrzec może w mig zostać wykluczony do rangi szaleńca za byle „przewinienie” przeciwko demokracji liberalnej;
- zwierzęta stały się bardziej ludzkie niż rzekomi ludzie;
- hodowla i uprawa zamieniły się w przemysł;
- czyn i odwaga społeczna zastąpione zostały przez chęć wywołania sensacji i skandalu;
- słabość i tchórzostwo są się cnotami;
- samotność doskwiera wrażliwym osobom bardziej w tłumie, niż gdy nikogo nie ma wokół;
- plastik to główny materiał użytkowy i wypada wierzyć w jego nietrwałość;
- granice absurdu stanowi tylko nasza wyobraźnia.
Dlaczego "Revolt Against" i nigdy "Revolt For"?
Tragiczność współczesności przekracza wszelkie granice. Wypada więc ufać, ten system rozłoży się jak najszybciej. Zwyczajnie naiwną byłaby wiara w jakieś heroiczne i głupie próby odnowy. Każda cywilizacja z czasem upada i zostaje zastąpiona przez kolejną. Wydaje się pewnym, że jesteśmy świadkami takiego właśnie procesu. Postulaty pozytywne nie mają sensu. Nie w tym momencie. Niech ten system zdechnie, dopiero wtedy można będzie myśleć o stworzeniu projektu pozytywnego. Do tego czasu nasza uwaga, działania i plany powinny skupiać się na kontestowaniu dzisiejszego statusu quo.
Jak i czym?
Wiarą – bo Wiara czyni cuda. Wierzącym dodaje skrzydeł, a niewierzącym nastawia „mindset” efektywności.
Trwaniem – bo nic nie będzie bardziej podwyższać skuteczności niż systematyczność w tym, co robimy.
Walką – bo jesteśmy na wojnie i trwa Rewolta Przeciwko Współczesnemu Światu.
Jednością, Lojalnością i Braterstwem, które stanowią klucz do przetrwania naszych bliskich i innych myślących Białych.
Krwią i blizną – bo obecny stan rzeczy wymaga poświęceń rangi najwyższej, czasem również życia.
Honorem – bo ta podstawowa wartość wojowników musi być zachowana i stanowić nasz wyróżnik.
Tożsamością – gdyż wiedząc, kim jesteśmy, wiemy, na co nas stać, co możemy zrobić i dlaczego to takie ważne.
W imię naszych Ojczyzn.
My.
I pamiętajcie…
Nas jest Legion.
Michał Walkowski