Żyjemy w XXI wieku. Wiek dla mnie osobiście bardzo dziwny i wywołujący wiele negatywnych emocji czas.
Oczy nacjonalistów nie są skierowane tylko na Polskę, Nasz kraj, ale także na Europę, nie tylko na najbliższych sąsiadów, ale także szeroko pojętą Europę Zachodnią.
Żyjemy na europejskim kontynencie, jesteśmy jego bijącym sercem. Zatem siłą rzeczy, oczy nasze kierują się w zachodnią stronę.
Widoki u sąsiadów z lewej strony i dalszych nie są optymistyczne – prawdziwa miłość umiera.
Nie możemy wrzucać wszystkich osób, do jednego wora, byłoby to bardzo niesprawiedliwe i krzywdzące dla dosyć sporej liczby populacji. Niestety jednak duża część zachodnich społeczeństw a co gorsza, w tym tez naszego, polskiego staje się coraz większymi materialistami.
Pieniądze są niezbędne do ludzkiej egzystencji, do zaspokajania podstawowych potrzeb, nie mogą one stawać się bogiem i celem nadrzędnym.
To miłość do pieniądza staje się najważniejsza i pierwszorzędna. Im więcej monet czy banknotów się posiada w portfelu, tym jest się lepszym człowiekiem.
Ludzie na Zachodzie spędzają coraz to więcej czasu w pracy, poświęcając swoje życie prywatne i rodzinę, dla kariery, sławy i poklasku.
Europa, którą znali nasi przodkowie, czy nawet w pewnej części my umiera. Miłość staje się staromodna i przeżytkiem oraz coraz bardziej mało komu potrzebna. Ważne stają się chwilowe zauroczenia, romanse, seks, erotyka, pornografia także ta dziecięca. Nie są już ważne stałe uczucia, związki do końca życia, nowocześni Europejczycy, potrafią zmieniać swoich partnerów w trakcie roku nawet kilkadziesiąt razy, zmieniając dosłownie ich jak przysłowiowe skarpetki.
Jedna osoba się znudzi, skorzysta się, z niej maksymalnie ile się dało, przeżyło się z nią już wystarczająco dużo przygód – można więc szukać kogoś nowego kto zapewni nowe atrakcje i rozrywki w życiu.
Miłość jest uczuciem i typem relacji międzyludzkich, gdzie obie strony w związku, w przyjaźni, w rodzinie itd., powinny być nastawione na dawanie i wzajemne kompromisy.
Niestety dzisiejsze społeczeństwo, w szczególności te zachodnie, jest nastawione coraz to bardziej na branie i czerpanie z drugiego człowieka i to pełnymi garściami, często pozbawiając go wszystkiego, jego prywatności i intymności.
XXI wiek to era konsumpcjonizmu, hedonizmu. Miłość, która niejednokrotnie jest związana z cierpieniem, poświęceniem się dla drugiego człowieka, pracą nad sobą i na rzecz drugiego człowieka, nie pasuje kompletnie to dzisiejszych czasów.
Miłość staje się pojęciem archaicznym, może dla niektórych ludzi całkiem przyjemnie pooglądać sobie filmy o głębokich uczuciach międzyludzkich. Osoby te jednak same nie chcą wiązać się z nikim na stałe i czuć się zależnymi od kogoś innego.
Nie wiedzą, jednak, że nawet w związku z drugim człowiekiem, można być bardzo niezależnym i mieć dla siebie bardzo wiele przestrzeni.
Miłość do rodziny, przyjaciół itd. wcale nie musi być dla nikogo więzieniem, wręcz przeciwnie razem w relacji można tworzyć naprawdę, piękną przyszłość.
Najsmutniejszy jest fakt, że wzorce zachodnie przenikały i dalej atakują także Polskę. Obserwując już nawet naszą młodzież, można bardzo mocno się rozczarować, gdyż w sporej części jest ona nastawiona tylko na czerpanie korzyści z innych, super ubrania, nowoczesne urządzenia. Nie wie i nie chce zrozumieć, czym jest miłość. Uważa ją za przeżytek.
Ma całkiem inne wartości niż ich rówieśnicy, nawet z jakieś kilkanaście lat temu.
W Naszych rękach jest bardzo dużo moc, wychowujmy swoje potomstwo na osoby, które będą umieć nawiązywać stałe relacje i kochać innych, a nie na puste roboty.
Została jeszcze przecież ostatnia iskra nadziei na ratunek.
Monika Dębek