Patryk Płokita - Wiersze

Na granicy

 

Chciałbym napisać wiersz. Nie pisałem parę lat.

Szampan leje się, Sanah, na karaoke leci.

A na wschodzie samoloty mają bomby.

Na granicy kobiety z siekierami, i brodami,

Dmuchają dzieciom w twarz dym papierosowy.

 

Język poezji, zamiera w czasach atomizacji.

Dusza krzyczy, głupi rozlewa krokodyle łzy.

Pożyteczni idioci chcą być na świeczniku sławy.

Szkoda, oj szkoda... Więcej emocji! Mniej prawdy!

 

Więc piszę to słowa ostatnie.

A na granicy kamieniem dostaniesz.

Tylko za to, że bronisz granicy.

Swój swojego, po nie swoje, nienawidzi...

 

- - -

I tylko straszą

 

I tylko straszą, że tam wirus, tutaj bomba.

Tam jest głód, a tu inflacji upiór.

 

I tylko straszą, pani w telewizji, pan na blogu,

Celebrytka, jak prorok, na Facebooku.

 

I tylko straszą, i od tego strachu... masz,

Skurczony żołądek, somatyzowanie ciało.

 

...

 

I tylko straszą, chowa swój smartfon,

Piłują zęby, na tiktoku - chwalą się pustą, na pokaz pasją.

 

I tylko straszą, i już się nie boją.

Wyłącza ekran, wyrzuca przez okno.

 

I tylko straszą, i już ma to w nosie.

Siedząc na ławce, paląc papierosy.

 

Patryk Płokita