Co wiemy o pionierach Obozu Narodowego na Podhalu z okresu międzywojnia? Generalnie bardzo niewiele. Jest to do tej pory dziewicze zagadnienie zarówno dla samych historyków, jak i swoistego rodzaju ekscentryków chcących poznać lokalne i jakże zapomniane dzieje jakiegoś tam skrawka podhalańskiej historii. Dokładnie za miesiąc, przypada kolejna, 95. już rocznica powstania Obozu Wielkiej Polski (4.XII.1926 r.), organizacji założonej przez jednego z twórców Odrodzonej Polski – Romana Dmowskiego. Organizacji, która dokonała radykalnej odmiany całego Obozu Narodowego, a zwłaszcza jej ówczesnego Młodego Pokolenia. Z tej też okazji przedstawiam poniżej tekst dotyczący podhalańskiej działalności OWP.
Po przewrocie majowym w 1926 r. większość partii i stronnictw politycznych dokonała reorganizacji swoich zarządów. Także i narodowcy. W rok po utworzeniu przez Romana Dmowskiego Obozu Wielkiej Polski – 19 grudnia 1927 r., na Podhalu w Nowym Targu utworzono Komitet Powiatowy tej organizacji, na czele z dr Władysławem Mechem jako Oboźnym Powiatowym. Sekretarzem mianowano dr Józefa Ptasia. W początkowej fazie tworzyli go młodzi zwolennicy idei narodowej w ilości, według różnych danych, około 70 osób. Powołany Komitet Powiatowy OWP miał siedzibę w mieszkaniu dr Mecha. Podhalański Obóz Wielkiej Polski nabierał wiatru w żagle, niemniej już po marcowych wyborach do sejmu w 1928 r. aktywność Komitetu wyraźnie zmalała na skutek restrykcyjnej polityki lokalnej administracji rządowej wobec narodowej opozycji. Sam dr Mech poświęcił się pracy w Związku Ludowo-Narodowym, a następnie w Stronnictwie Narodowym.
Pierwsze nieskuteczne próby powołania OWP na Podhalu sięgają jednak już lipca 1927 r. Bowiem to na 31 lipca 1927 r. zapowiedziano zebranie organizacyjne OWP w Zakopanem. Zebranie organizował student z Poznania, Stefan Wyrzykowski, wspólnie z porucznikiem rezerwy Zdzisławem Kopecznym. Zebranie miało się odbyć za zaproszeniami, ale nie odbyło się z powodu nie przybycia gen. Józefa Hallera, za co winą Wyrzykowski obarczył sekretarza wojewódzkiego OWP Władysława Kańskiego. W związku z wyjazdem Stefana Wyrzykowskiego do Poznania, prace organizacyjne nad utworzeniem OWP w Zakopanem pozostawiono Kopecznemu.
Najgłośniejszą w tym czasie akcją podhalańskich narodowców było rozbicie przez nich komunistycznej manifestacji pierwszomajowej w Nowym Targu, której uczestnicy wznosząc okrzyki na cześć ZSRR nieśli portrety Lenina i Stalina. Rozruchy skończyły się aresztowaniami pośród adeptów Obozu Narodowego na Podhalu. Represje wobec opozycji władz sanacyjnych wciąż nasilały się. Starosta nowotarski Stanisław Skałecki nie zgodził się na uroczyste poświęcenie sztandaru w Chochołowie i na noszenie mundurów przez członków OWP.
Prace organizacyjne OWP na terenie Podhala prowadził głównie dr Mech, a pomagali mu profesorowie gimnazjalni z Zakopanego: Piotr Panek i Józef Kling. Wspomnieć należy też o ks. Franciszku Karabule (od kwietnia 1933 r. sprawował funkcję wiceprezesa Komitetu Powiatowego OWP), Franciszku Nowaku, Wincentym Apostole, Kazimierzu Guziku, Józefie Suskim (kierował placówką w Nowym Targu), Stefanie Żelewskim, Popiołku, Świętym, Władysławie Benalu, Ludwiku Paluchu, Mieczysławie Dworzyńskim, Ludwiku Żabickim, Michale Białokosie. Z młodszych działaczy należy wymienić: Stanisława Mianowskiego, Władysława Bałabuszyńskiego, studentów Akademii Górniczej w Krakowie spędzających większość czasu w Zakopanem ze względu na stan zdrowia. W okresie od marca 1931 do lipca 1933 utworzono 20 placówek OWP na terenie powiatu nowotarskiego. W marcu 1931 r. powstała placówka OWP w Zakopanem,, w sierpniu utworzono kolejną w Harklowej, w listopadzie w Sromowcach Wyżnych, w Długopolu i Dziale; w lutym 1932 r. w Krauszowie, Lasku i Ludźmierzu, w marcu w Białce; w styczniu 1933 w Lipnicy Małej i Zubrzycy Górnej. Szefami placówek OWP byli: w Zakopanem – Stanisław Mianowski, a następnie Wiktor Czodrowski, Harklowej – Leon Wrocławiak, Długopolu – Andrzej Kieta "Szagoń", Dziale – Antoni Dzietski “Walura”, Białce – Stanisław Babiarz, Lipnicy Małej – Kazimierz Dubis, Karol Szewczyk. Najsilniejsza placówka OWP znajdowała się jednak w Nowym Targu i skupiała 102 członków i 56 kandydatów, z czego prawie połowa przypadała na kobiety.
Zebrania OWP odbywały się przeważnie raz w tygodniu, najczęściej w kancelarii dr Mecha, często przy udziale osób zaproszonych z zewnątrz, np. Stanisława Rymara, Edwarda Zajączka, Adama Flisa, czy senatora Głąbińskiego. Omawiano na nich sprawy organizacyjne, polityczne, czytano gazety i broszury partyjne. Krytykowano sanacyjny rząd, wzywając do walki z nim i do jego obalenia. Władysław Benal na jednym z zebrań mówił o mniejszościach narodowych twierdząc, że działają konspiracyjnie na szkodę Polski. Krytykował ustawę akademicką ograniczającą samorząd oraz wyroki jakie zapadły w procesie brzeskim. Stanisław Rymar uważał, że celem OWP było przeciwstawianie się na wsi BBWR, SL i PPS.
27 września 1931 r. w zebraniu członków OWP w Nowym Targu wzięło udział 20 osób z terenu miasta, Knurowa, Ludźmierza, Krauszowa. Według sprawozdania starosty nowotarskiego odczytano na nim broszurę pt: „W jaki sposób zwalczać kryzys gospodarczy”. “Następnie Pan Zalewski z Nowego Targu oznajmił zebranym, że wszystkie stronnictwa opozycyjne są gotowe udzielić poparcia SN, które planuje zamach stanu” – czytamy w ww. sprawozdaniu. Tego typu wypowiedzi były przysłowiową wodą na młyn starosty Skałeckiego, dając mu pretekst do represjonowania działaczy narodowych.
27 października 1931 r. w zwołanym zebraniu organizacyjnym w Ludźmierzu uczestniczyło 60 osób. Przemawiali na nim: Józef Suski, Stefan Żelawski i dr Mech poruszający sprawy gospodarcze kraju i omawiający regulamin obrad sejmu. Wybrano Zarząd OWP z kierownikiem Ludwikiem Fryźlewiczem na czele. Władysław Borzęcki został wice-Kierownikiem, Franciszek Czaja sekretarzem, Jan Czaja skarbnikiem, Jakub Krozel bibliotekarzem. Na zebraniu zorganizowanym w dniu 31 stycznia 1932 r. Adam Pawłows – członek Chorągwi Związku Hallerczyków namawiał sympatyków armii Hallera do założenia Oddziału Hallerczyków w tym rejonie.
Na odbytym 27 grudnia 1932 r. zebraniu przy udziale 90 osób z Nowego Targu i okolicznych gmin, przemawiali: dr Mech i Władysław Apostoł – omawiający stosunki panujące w ZSRR i problem mniejszości narodowych w Polsce. W tym samym dniu odbyło się zebranie kobiet – członkiń OWP, wyłoniono zarząd z kierowniczką - żoną dr Mecha, zastępczynią Suską, sekretarką i kasjerką Staniszewską.
Zebrania placówek OWP z reguły odbywały się w mieszkaniach prywatnych i były poufne. Oczywiście było to następstwem polityki władz nie wyrażających zgody na ich legalne organizowanie w miejscach do tego przeznaczonych. Mimo tego policja często, nawet w mieszkaniach prywatnych uniemożliwiała ich przeprowadzanie. Przykładowo – w czerwcu 1932 r. uniemożliwiła odbycie zebrania placówki OWP w mieszkaniu Jana Krzysiaka, gdzie miało się zebrać 31 członków. Policja powoływała się na stosowne przepisy, głównie na zapewnienie spokoju i porządku.
W lipcu 1933 r. znani działacze SN i OWP – Mieczysław Dworzyński, Ludwik Żabicki, dr Władysław Mech, Stefan Żelawski, Garb, Garbacz i Szeliga, w jednej z akcji antyżydowskich w Zakopanem skierowanych przeciwko ich monopolowi w handlu, malowali hasła: „Nie kupuj towarów u Żyda”. Z kolei 26 lipca tego samego roku w Nowym Targu działacze OWP starali się rozbić kramy żydowskie, namawiając do bicia Żydów. Wspomnianych działaczy tymczasowo aresztowano, kierując na nich doniesienie do prokuratury. Następnie przeprowadzono rewizję w lokalu OWP, konfiskując instrukcje o sposobie przeprowadzania akcji antyżydowskich.
Niemniej głośne były ekscesy antyżydowskie z 9,10 i 13 lipca 1932 r. w Poroninie, gdzie inicjatorami wystąpień przeciwko kolonii Stowarzyszenia Żydowskiego Słuchaczy UJ “Ognisko”, byli uczestnicy kolonii letniej Liceum Handlowego z Poznania, członkowie OWP w Poznaniu. Doszło do bójki o tablicę ogłoszeniową wywieszoną przez Żydów oraz napadu na kolonię żydowską w Jaszczurówce 13 sierpnia tego roku.
Ze swej strony władze wszczynały dochodzenia karne przeciwko uczestnikom antyżydowskich zajść, jak chociażby przeciwko kierownikowi placówki OWP w Zakopanem - Stanisławowi Pelczarskiemu i Mieczysławowi Dworzyńskiemu, za rozklejanie antyżydowskich ulotek karząc ich 14 dniowym aresztem. W wyniku tych następstw w sierpniu 1932 r. szefem placówki OWP w Zakopanem został Eugeniusz Remiszewski.
W związku z mającymi się odbyć w Zakopanem igrzyskami zimowymi Makkabiady w 1933 r., emerytowany prof. gimnazjalny Józef Kling, działacz narodowy, członek SN i OWP napisał broszurę pt: „Żydzi pod Giewontem”, którą władze natychmiast skonfiskowały, nie dopuszczając do jej wydania.
Co roku w lutym placówki OWP na terenie powiatu nowotarskiego organizowały uroczyste obchody ku czci generała Józefa Hallera. Na zaproszenie Zarządu Powiatowego OWP w Nowym Targu pod koniec września 1932 r. przybył na Podhale gen. Haller wraz z emerytowanym płk Modelskim i kpt. Pawłowskim, w celu dokonania inspekcji placówek Związku Hallerczyków w Zakopanem, Bukowinie i Białce. W trakcie inspekcji członków OWP dekorowano odznakami organizacyjnymi, tzw. mieczykami Chrobrego, po wcześniejszym odebraniu od nich przysięgi organizacyjnej. W trakcie jednej z takich ceremonii w styczniu 1933 r. w Nowym Targu, wkroczyła na zebranie policja zarządzając kontrolę legitymacji członkowskich. W jej trakcie 15 członków opuściło salę na widok policji, których dr Mech zaraz wykreślił z listy członków OWP, jako nie nadających się. Obecny na tym zebraniu redaktor Edward Zajączek nie zabrał głosu, obawiając się reakcji policji, pod której był nadzorem. Zdaniem starosty nowotarskiego, mimo agitacji ze strony SN i OWP, przybycie gen. Hallera na Podhale zainteresowało niewielką liczbę jego zwolenników, co mijało się z prawdą.
Częstym gościem na zebraniach Zarządu Powiatowego SN i OWP w Nowym Targu był wspomniany redaktor pisma Młodych OWP, Edward Zajączek. Na jednym z zebrań 16 października 1931 r. podkreślał wielokrotnie, że w rządzie znajdują się ludzie nieodpowiedzialni, rządzący po dyktatorsku. Było to wynikiem, według niego, trudnej sytuacji gospodarczej i politycznej kraju. Mówił o konieczności zmiany obecnego rządu na drodze przewrotu, którego dokonać miało SN na czele z generałem Hallerem. Tego typu stwierdzenia często padające na zebraniach i wiecach SN spotykały się z ripostą ze strony władz administracji terenowej. Kiedy w grudniu 1932 r. Edward Zajączek przybył do Nowego Targu podejmując próbę ożywienia działalności OWP, otrzymał natychmiast ostrzeżenie od starosty nowotarskiego, że w razie podjęcia, cyt. “destrukcyjnej roboty” zostanie odstawiony do prokuratora w Wadowicach. Pod koniec grudnia tego roku przybył on ponownie do Nowego Targu (z powodu uchylenia dozoru policyjnego przez Prokuraturę w Wadowicach). Pozostawał jednak nadal pod obserwacją policji. Sam starosta nowotarski wątpił, czy zastosowane przez władze względem niego konsekwencje, zdołają go powstrzymać od czynnej pracy opozycyjnej, nawet w okresie kuracji zdrowotnej.
Drugą po dr Władysławie Mechu osobą w Zarządzie Powiatowym Stronnictwa Narodowego był znany i ceniony w Nowym Targu po dziś dzień ks. Franciszek Karabuła, prowadzący aktywną działalność polityczną nie tylko Stronnictwie, ale również w OWP. Kierował on jednocześnie budową nowego kościoła w Nowym Targu. Przez swoją działalność polityczną naraził się władzom administracyjnym powiatu. Brał udział w poświęcaniu sztandarów i nowo otwartych placówek OWP, uczestniczył w ich zebraniach i wiecach. Co najważniejsze, cieszył się dużym poparciem miejscowej ludności. W marcu 1931 r. zorganizowano uroczyste obchody imienin gen. Józefa Hallera w nowotarskim kościele, po czym zgromadzeni uroczyście opuścili kościół (wraz z członkami miejscowego koła Hallerczyków) w czasie, gdy miało odbyć się uroczyste nabożeństwo z okazji imienin Józefa Piłsudskiego. Kościół zupełnie opustoszał. Władze odczytały to jako jawną demonstrację niechęci wobec osoby marszałka Piłsudskiego.
Należy podkreślić, że duchowieństwo popierało narodowców biorąc udział w pracach Stronnictwa i Obozu. W Związku Młodzieży Katolickiej działającym w Nowym Targu duże wpływy posiadało SN. Władze nie pozostawały obojętne wobec rozszerzania działalności SN i OWP na organy przedstawicielskie, dążąc wszelkimi środkami do ograniczania i eliminacji tych wpływów m.in. w samorządzie terytorialnym. Rosnące wpływy narodowców nie tylko w lokalnym społeczeństwie, ale w ogóle, wystąpienia antyżydowskie, a przede wszystkim bezkompromisowa postawa wobec władz powodowały ciągłe interesowanie się nimi starostwa i policji. Kiedy pod koniec 1932 r. zaczęto organizować kursy polityczno-oświatowe dla kierowników placówek i aktywniejszych działaczy, wtedy kontr-posunięciem władz na mocy decyzji Sądu Grodzkiego w Nowym Targu, było zarządzone przez władze administracyjne powiatu w marcu 1933 r. zawieszenie, a następnie rozwiązanie wszystkich placówek OWP i współpracującej z nimi organizacji Związku Hallerczyków. Sąd Grodzki w swoim wyroku mając na względzie antyżydowskie ekscesy oparł się na rzekomej przestępczej działalności OWP.
Kiedy w kwietniu 1933 r. dr Mech zwołał na zebranie w swoim gabinecie prezesów i wiceprezesów rozwiązanych placówek OWP z powiatu nowotarskiego, wkroczyła policja, rozwiązała go stwierdzając jego bezprawność, uzasadniając, że odbywało się w pokoju ordynaryjnym dr Mecha służącym do przyjmowania pacjentów, a nie przystosowanym do odbywania zebrań organizacyjnych. Na uczestników zebrania i dr Mecha wystosowano doniesienie do prokuratora za przekroczenie ustawy o zgromadzeniach. W kilka dni po tym wydarzeniu członkowie OWP (40 osób) zebrali się ponownie w mieszkaniu dr Mecha, aby prowadzić działalność już w ramach Stronnictwa Narodowego. Podczas zebrania ponownie wkroczyła policja rozwiązując je. Podobne akcje władz i policji nie przynosiły jednak większych rezultatów. Dotychczasowi członkowie OWP wstąpili do legalnie działającego Stronnictwa Narodowego, tworząc w jego ramach autonomiczne Sekcje Młodych.
OWP zostało więc zepchnięte do konspiracji, przez co jego działalność stała się trudna do skontrolowania przez władze, a sam fakt formuły niejawności organizacyjnej OWP spowodował znaczną radykalizację Ruchu Narodowego na Podhalu i zaostrzenie jego stosunku do sanacji. Tym samym powstał na Podhalu przyczółek dla kiełkowania się już w nieodległej przyszłości młodych struktur narodowo-radykalnych na Podhalu. Ale to już całkiem inny epizod historii podhalańskiego nacjonalizmu...
Norbert Wasik – urodzony w 1976 r. w Zakopanem. Absolwent Kolegium Jagiellońskiego - Toruńskiej Szkoły Wyższej. Manager związany z sektorem FMCG. Dumny mąż i ojciec. Publicysta, działacz społeczny i narodowo-radykalny. Zwolennik idei zero waste. Autor książki „Rozważania nad współczesnym narodowym radykalizmem”. Biegacz amator, fan długich dystansów, maratonów i biegów ultra. Pasjonat historii, gór i góralszczyzny. Idealista, romantyk i pragmatyk w jednej osobie, entuzjasta innowacji i nowych technologii.