Z roku na rok rośnie ilość śmieci produkowanych przez ludzi. W Unii Europejskiej na jednego mieszkańca przypada ponad 500 kg odpadów komunalnych na osobę rocznie1! Szacuje się, że 25 proc. żywności, którą kupujemy ląduje w śmietnikach2. To ogromne marnotrawstwo i szkoda dla środowiska i jego naturalnych zasobów. Idea „zero waste”, czyli „życie bez śmieci” narodziła się z potrzeby powstrzymania rosnącej góry odpadów na świecie. Jej filozofia jest prosta: generować jak najmniej śmieci i nie zanieczyszczać środowiska.
Świadomość ekologiczna społeczeństwa nieustannie się podnosi, o czym świadczy chociażby popularność akcji ukierunkowanych na ochronę środowiska naturalnego nie tyle tylko pośród przeciętnych Kowalskich, ale również coraz częściej wśród adeptów polskiej myśli narodowej/ nacjonalistycznej. Jedną z nich jest idea „zero waste”, co w tłumaczeniu na język polski oznacza „zero śmieci” lub „zero marnowania”. Co niebywale interesujące, widoczny staje się trend, że również coraz więcej firm wprowadza politykę proekologiczną i stara się kierować zasadami „zero waste” w gospodarowaniu zasobami. Taka tendencja zaczyna także obowiązywać w systemie prawnym na poziomie zarządzania państwami3. Co prawda do doskonałości aspektu prawnego mamy jeszcze niebywale daleko, jednak sam fakt ww. trendu na poziomie zarządzania państwami pozostaje bezsprzecznym faktem.
Kiedy powstała i czym dokładnie jest „zero waste”?
Powstanie idei, a później ruchu „zero waste” jest odpowiedzią na szybko postępujące zmiany klimatyczne, prowadzące do globalnego ocieplenia. Problem ten jest spowodowany w dużym stopniu przez spalanie plastiku i innych odpadów, których produkujemy wiele ton każdego roku. Śmieci te zalegają na wysypiskach, a także trafiają do lasów, rzek czy oceanów. W efekcie zagrażają żyjącym zwierzętom, które połykają plastikowe opakowania4. Poziom odzyskania tego surowca sięga jedynie około 20%5. Stąd właśnie, z troski o stan środowiska naturalnego, narodziła się idea, a później ruch „zero waste”.
Pojęcie „zero waste” nie pojawiło się w ostatnich latach. Po raz pierwszy użył go chemik, dr Paul Palmer w latach 70. ubiegłego wieku. Swą kalifornijską firmę nazwał Zero Waste Systems, natomiast ideę eliminacji odpadów rozpowszechniał poprzez swój Instytut Zero Waste. Zaangażował się w projektowanie produktów w taki sposób, aby mogły one być wielokrotnie wykorzystywane. Niemniej idea „zero waste” zyskała szerszy rozgłos dopiero w latach 90. XX wieku. Samą zaś wersję „zero waste” odnoszącą się do gospodarstwa domowego wprowadziła Francuzka, Béa Johnson, która postanowiła całkowicie zrezygnować z wytwarzania śmieci w swoim domu. Autorka książki „Pokochaj swój dom. Zero Waste Home”, objaśniającej jak żyć na co dzień zgodnie z ideą „zero waste”, od 2008 r. nie generuje odpadów. Gdy zaczynała, jej rodzina zebrała przez cały rok tylko jeden słoik śmieci, które nie nadawały się do przetworzenia6.
„Zero waste” oznacza dosłownie „zero śmieci” lub „zero marnowania”. To styl życia polegający na zaprzestaniu wytwarzania odpadów, aby nie zanieczyszczać środowiska naturalnego. Jest modelem promującym cyrkularny obieg zasobów, zamiast linearnego. W tym ostatnim pobieramy ze środowiska cenne zasoby, wykorzystujemy je i przetwarzamy w produkty, a następnie część z nich zużywamy (konsumujemy), a resztę wyrzucamy do śmieci, tworząc góry odpadów. W modelu cyrkularnym zużyty produkt staje się surowcem do powstania kolejnego produktu, a więc w formie przetworzonej wraca do obiegu, zamiast generować potrzebę wytworzenia nowego wyrobu7.
Metoda małych kroków, czyli jak wdrożyć filozofię „zero waste” w życie?
Styl życia „zero waste” polega m.in. na rezygnacji z kupowania produktów umieszczonych w opakowaniach. Zaleca się również ograniczanie nabywania nowych rzeczy, a także powstrzymywanie przed wyrzucaniem tych, które już posiadamy. Zbędne produkty należy oddać innym osobom lub poddać recyklingowi8. Propagując „zero waste” chronimy zatem środowisko naturalne przed dalszą jego degradacją i zanieczyszczaniem, a w konsekwencji zatrzymujemy zmiany klimatyczne oraz zapobiegamy wyginięciu wielu gatunków zwierząt.
Filozofia „zero waste” zatacza coraz szersze kręgi i to nie tylko pośród nacjonalistów. To nowatorskie podejście do ekologii, to świetny sposób na to, aby nasze mieszkania zamieniły się w swoisty ekodom. Jednak początki z ograniczeniem produkcji odpadów nie są wcale takie łatwe.
Zastanawiasz się, jak wprowadzić zasady „zero waste” w życie? Przede wszystkim postaw na metodę małych kroków. Nie musisz od razu robić rewolucji w swoim życiu i wszystkiego zmieniać. Z czasem przekonasz się, że wiele pomysłów jest bardzo praktycznych i ułatwia codzienne funkcjonowanie, a życie w stylu „zero waste” zacznie przychodzić Ci naturalnie. Dodatkowo „zero waste” to nie tylko dbałość o środowisko naturalne, ale też oderwanie się od nadmiernego konsumpcjonizmu i prowadzenie bardziej zrównoważonego trybu życia nie tylko w zgodzie z naturą, ale również rodzimą kulturą i tradycją.
TORBY I TOREBKI NA ZAKUPY
Pierwszym i najłatwiejszym krokiem ku „zero waste” jest zabieranie z sobą na zakupy toreb, woreczków oraz pojemników. Jednorazowe plastikowe reklamówki tzw. foliówki to prawdziwa zmora wszystkich tych, którym leży na sercu dobro środowiska, zacznij więc od wyeliminowania właśnie ich. Postaw nie tylko na większą torbę, w której zmieścisz wszystkie zakupy, ale też małe (nie foliowe) woreczki, w których wylądują warzywa, pieczywo i wszystkie inne produkty spożywcze, jakie kupujesz na sztuki bądź na wagę. Do zestawu dołącz pojemniki na żywność. Zapakujesz do nich np. mięso, wędliny, sery itd. Dzięki nim przyniesiesz do domu jeszcze mniej foliowych jednorazówek, które finalnie trafiłyby do kosza, a żywność przechowywana w pojemnikach tego typu, dłużej utrzyma świeżość.
SEGERGUJ ŚMIECI
Podstawą „zero waste” jest przede wszystkim odpowiednia segregacja śmieci. Segregacja śmieci nie powinna być tylko wymogiem administracyjno-państwowym, ale przede wszystkim osobistą powinnością każdego człowieka. Planeta jest naszym domem, który powinien być czysty i zadbany. Nie zawsze się tak dzieje. Recykling daje naprawdę dużo korzyści.
PIJ WODĘ Z KRANU LUB KUPUJ WODĘ W SZKALNYCH BUTELKACH
Zamiast sięgać po zgrzewkę plastikowych butelek z wodą mineralną, zamontuj w kranach filtr do uzdatniania wody. Nie dość, że ograniczysz produkcję plastikowych odpadów, to jeszcze wydasz na zakupach mniej pieniędzy. Innym rozwiązaniem może tu być zakup wody mineralnej w szklanych wymienialnych butelkach.
ZRÓB TO SAM I PRZETWARZAJ
Jeśli chcesz, aby twój dom, mieszkanie/ gospodarstwo domowe stały się ekologiczne, a Twoja rodzina produkowała mniej odpadów, podczas zakupów powinieneś sięgać po produkty w opakowaniach, które można ponownie wykorzystać. Stawiaj zatem na szklane pojemniki, słoiki czy butelki, które wykorzystasz nie tylko do przechowywania produktów spożywczych, ale też np. do wykonania różnego rodzaju dekoracji do domu lub mieszkania. Taki wnętrzarski recykling będzie nie tylko w duchu „zero waste”, ale też dodatkowo pozwoli Ci urozmaicić stylizację wnętrza.
KUPUJ NATURALNE KOSMETYKI
W Twojej łazience na pewno stoi płyn do mycia ciała, do tego tonik, szampon i mnóstwo innych kosmetyków. Wszystkie one są zapewne zapakowane w plastikowe opakowania. Te, co prawda lądują w żółtym worku na odpady, jednak musisz wiedzieć, że proces recyklingu tworzyw sztucznych angażuje bardzo dużo energii oraz chemikaliów niezbędnych do ich przetworzenia. To oczywiście nie jest przyjazne dla środowiska. Dlatego kolejnym krokiem ku „zero waste” powinno być maksymalne wyeliminowanie jednorazowych pojemników. Dotyczy to także kosmetyków właśnie. Jak to zrobić? Sięgnij po naturalne odpowiedniki. Mydło lub szampon do włosów w kostce nie dość, że są pozbawione tego typu opakowań, to jeszcze ich skład nie przywodzi na myśl tablicy Mendelejewa.
KUPÓJ Z GŁOWĄ
Pewnie nikt z nas nie lubi wyrzucać jedzenia, jednak marnotrawstwo w naszych domach jest faktem, a statystyki nie kłamią. Jak podaje Portal Polskiego Radia, indywidualni konsumenci w naszym kraju wyrzucają do kosza aż 2 miliony ton jedzenia9. Jak się to ma do „zero waste”? Nijak oczywiście, dlatego przełączając się na tryb ekodomu, należy ograniczyć marnotrawstwo żywności.
Zacznij od swoich nawyków w sklepie spożywczym. Przede wszystkim wybieraj się na zakupy częściej – kupując mniejszą ilość jedzenia, wystarczającą np. na 2-3 dni zamiast na cały tydzień, łatwiej unikniesz ryzyka, że produkty staną się niezdatne do spożycia. Poza tym nie zapominaj listy zakupów – w Twoim koszyku powinno lądować tylko to, co faktycznie jest niezbędne do przygotowania posiłku.
POMYŚL, ZANIM WYRZUCISZ
Stare ubrania, dekoracje do domu i różnego rodzaju akcesoria, książki, czasopisma, płyty CD, które już nie są Ci potrzebne nie muszą trafiać na śmietnik. W ekologicznym domu nie ma miejsca na takie nieprzemyślane ruchy, dlatego szukaj nowych zastosowań dla przedmiotów, które chcesz wyrzucić. Jeśli takowych nie znajdziesz, przekaż je dalej – ubrania, w których już nie chodzisz lub stare meble mogą przydać się innym.
KOMPOSTUJ
Jeśli Twój ekologiczny dom ma być naprawdę przyjazny dla środowiska, weź też pod lupę odpadki organiczne. Niejadalne części roślin, obierki i resztki przeznacz na kompost. Kompostownik domowy to pojemnik, który możesz ustawić na balkonie czy tarasie lub w ustronnej części mieszkania. Wyprodukowany w ten sposób kompost będzie idealnym nawozem do roślin doniczkowych
Zamiast zakończenia – …czarna strona konsumpcjonizmu
Skąd tyle śmieci w naszych domach? Odpowiedź wydaje się bardzo prosta – z powodu niepohamowanego konsumpcjonizmu i wygody. Kupowania rzeczy jednorazowych zamiast wielorazowych, które niemal od początku są przeznaczone na śmietnik, pakowania zakupów w foliowe torebki czy plastikowe pojemniki zamiast w opakowania wielokrotnego użytku. Kupujemy bezmyślnie i dużo wyrzucamy: jedzenia, ubrań, papieru, opakowań, elektroniki. Nie myślimy też, że wiele rzeczy nadaje się do recyklingu, bo tak jest wygodnie. To nasza wygoda sprawia, że tak wiele produktów spożywczych kupowanych jest w porcjach opakowanych w małe plastikowe pojemniczki: kawa na wynos w kubku, do tego zafoliowana kanapka i na obiad sałatka w plastiku. I tak rośnie góra śmieci wokół nas.
Każdy z nas może praktykować ideę „zero waste” wybierając rozwiązania adekwatne do siebie i swoich możliwości. Wbrew niektórym obiegowym opiniom „zero waste” nie jest drogim przedsięwzięciem. Szanujemy zasoby i swoje pieniądze poprzez kreatywne poszukiwanie oszczędności. To chyba największe benefity z „zero waste”, dla nas i dla środowiska, dla naszego życia w zgodzie z tradycją i naturą. Walka trwa!
Norbert Wasik – urodzony w 1976 r. w Zakopanem. Absolwent Kolegium Jagiellońskiego - Toruńskiej Szkoły Wyższej. Manager związany z sektorem FMCG. Dumny mąż i ojciec. Publicysta, działacz społeczny i narodowo-radykalny. Zwolennik idei zero waste. Autor książki „Rozważania nad współczesnym narodowym radykalizmem”. Biegacz amator, fan długich dystansów, maratonów i biegów ultra. Pasjonat historii, gór i góralszczyzny. Idealista, romantyk i pragmatyk w jednej osobie, entuzjasta innowacji i nowych technologii.
PRZYPISY:
-
Pół tony odpadów komunalnych wytworzono na jedną osobę w UE; Polska na końcu zestawienia? www.samorzad.pap.pl
-
Ile odpadów wytwarza statystyczny Polak? Statystyka za 2020 r., www.teraz-srodowisko.pl
-
Pół tony odpadów komunalnych wytworzono na jedną osobę w UE; Polska na końcu zestawienia? www.samorzad.pap.pl
-
Masowa śmierć zwierząt morskich z powodu plastiku. 90 proc. ofiar go połyka, www.national-geographic.pl
-
Odpady z tworzyw sztucznych i recykling w UE: fakty i liczby, www.europarl.europa.eu/news/pl
-
Ile wiemy o zero waste?, zerowasterzy.pl
-
A. Kors: Styl życia Zero Waste. Wydawnictwo Vivante, 2017.
-
Plastik może zaszkodzić klimatowi., www.biznesalert.pl
-
Smakołyki lądują w koszu, www.polskieradio.pl