Maksymilian Ratajski - O potrzebie współdziałania

Krótko po Święcie Niepodległości powstała Narodowa Giełda Pracy, mająca na celu ułatwić spotkanie się przedsiębiorcom i potencjalnym pracownikom o narodowych poglądach. NGP to bardzo cenna inicjatywa, zwłaszcza w dobie kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią. Jednak należy ją traktować jako pierwszy krok do integracji środowiska nacjonalistycznego, potrzebujemy znacznie więcej inicjatyw samopomocowych i gospodarczych. W styczniu na łamach portalu Narodowcy.net pojawił się tekst autorstwa Michała Malińskiego zatytułowany Największy grzech polskich narodowców, który zdecydowanie polecam przeczytać, zawiera on kilka bardzo cennych spostrzeżeń, dlatego przebolejmy bijącą z niego w wielu miejscach RN-owość Autora. Polski ruch nacjonalistyczny praktycznie nie istnieje poza działalnością stricte organizacyjną i prywatnymi znajomościami. Natomiast ruch społeczny to także powiązania i współpraca na innych płaszczyznach, także ekonomicznej.

 

Działalność nacjonalistyczna zdecydowanie nie pomaga na rynku pracy. Zacytuję tutaj słowa wspomnianego Michała Malińskiego: „Bez własnych przedsiębiorstw, klastrów, cechów, stowarzyszeń czy nawet związków zawodowych nasze życie codzienne staje się bardzo ciężkie, czasami uciążliwe. I absolutnie nie mówię tutaj o czerpaniu osobistych korzyści z działalności. Mówię o tym, że w ciągu kilku ostatnich lat coraz systematyczniej zaciska nam się pętle na szyi. Upolitycznianie coraz to nowych sfer życia, poprawność polityczna czy homoterror duszą nas coraz bardziej. Do wielu stanowisk pracy mamy zamknięte drzwi z “zasady”. Specjaliści od HRu z miejsca odrzucają kandydatów na stanowiska “upolitycznionych” – a w dobie mediów społecznościowych w chwilę idzie to wyszukać. Byle grupka lewicowych oszołomów pod dyktatem terroru poprawności politycznej może doprowadzić do bankructwa nasze firmy, wymyślając różne irracjonalne bojkoty.” Nasza odpowiedź może być tylko jedna – współpraca i budowa własnej siły ekonomicznej. Zdecydowanie za dużo jest w naszym Ruchu bujania w obłokach, a za mało uwagi poświęcamy sprawom przyziemnym, życiowym. Bez zmiany podejścia jesteśmy skazani na nieskuteczność i wegetowanie gdzieś na marginesie, życia politycznego społecznego i ekonomicznego.

 

Polscy nacjonaliści lubują się w rekonstrukcji historycznej, życiu sporami endecji z sanacją (kilka lat temu Robert Winnicki miał do mnie pretensje o promowanie Nowego Obywatela bo przecież „oni odwołują się do tradycji PPS, endecja z nimi walczyła”, aż ma się ochotę skomentować te słowa „no k.a”, bo inaczej się nie da). Niestety nie umiemy czerpać z dobrych wzorców, historia zarówno endecji, jak i ONR to historia kółek rolniczych, organizacji samopomocowych, spółdzielczości, związków zawodowych... Współdziałania, budowy własnej siły ekonomicznej! Dlaczego w ogóle o tym nie pamiętamy?

 

Pracujemy w różnych branżach, przydałaby się sieć kontaktów dla ludzi wykonujących podobne zawody, w celu wymiany doświadczeń, porad, wsparcia, współpracy. Narodowe grupy budowlańców, informatyków, lekarzy, pielęgniarek, prawników, spedytorów, nauczycieli, przedsiębiorców, pracowników naukowych...

 

Przydałaby się grupa informująca o działalności firm prowadzonych przez ludzi o narodowych poglądach (istnieje taka dla szeroko pojętej prawicy), w celu ich promocji. Aktywność gospodarcza nacjonalistów kojarzy się głównie z odzieżą patriotyczną czy działalnością wydawniczą, jest to oczywiste – biznes politycznie zaangażowany, jednak wielu z nas prowadzi działalność gospodarczą w różnych branżach – remontowej, budowlanej, transportowej, IT, zajmuje się rzemiosłem czy handlem. Warto o tym wiedzieć i kiedy potrzebujemy określonej usługi starać się zwracać do osób z naszego kręgu ideowego.

 

Porady z zakresu prawa pracy – jest w naszym Ruchu wielu prawników, tymczasem pracownicy bardzo rzadko mają świadomość swoich praw. Jest problem charakterystyczny nie tylko dla narodowców, ale całego narodu. Żyjemy w kraju, w którym pracownicy nie są nauczeni samoorganizacji i upominania się o swoje, co jest skutkiem zarówno komuny, jak i 30 lat bardzo patologicznego kapitalizmu.

 

Tworzenie związków zawodowych, organizacji pracowników i przedsiębiorców, spółdzielni, to wszystko dzisiaj wydaje się odległe, jednak długofalowo należy o tym myśleć. Póki co jednak skupmy się na rzeczach realnych tu i teraz – promocji firm należących do dobrych ludzi, wsparcia na rynku pracy (NGP), wyrabianiu kontaktów wśród osób pracujących w danych branżach. Uczmy się postawy typu – szukam pracownika? Sprawdzę czy ktoś z Ruchu nie potrzebuje pracy. Szukam firmy, która wykona dla mnie określoną usługę? Chwileczkę, przecież tym się zajmował ten gość z ONR-u... Twórzmy firmy, spółdzielni i fundacje, które pozwolą nam pozyskiwać pieniądze na działalność narodową, a także zapewnią pracę ludziom z Ruchu.

 

Można, a nawet trzeba mieć wiele zastrzeżeń do mediów społecznościowych, jednak są one bardzo pożytecznymi narzędziami, które warto umieć dobrze wykorzystywać. Na polu współdziałania gospodarczego mogą nam wiele ułatwić.

 

Aby lepiej uświadomić wagę zagadnienia, zacytuję raz jeszcze Michała Malińskiego. „Siatka wzajemnych powiązań gospodarczych powinna być tak duża i silna, by przetrwać każdy bojkot ze strony lewicowych oszołomów czy każdy atak ze strony państwa. Bez tego w przyszłości skończymy jak Żołnierze Wyklęci jedzący mech w lesie, albo jak zasłużeni działacze Solidarności, którzy porzuceni przez świat bez środków do życia dogorywają gdzieś robiąc pod siebie. A analizując historię bez żadnych problemów możemy stwierdzić, że jesteśmy na jak najlepszej drodze, żeby do nich dołączyć.”

 

Kończąc chciałbym jeszcze podkreślić, że tego typu inicjatywy muszą być maksymalnie ekumeniczne, skierowane do osób z bardzo szeroko pojmowanego ruchu narodowego, a nie wewnątrz jakiejś wąskiej jego frakcji. Wiele nas dzieli i marzenia o jedności należy wsadzić między bajki, jednak chcąc budować jakże potrzebną własną siłę ekonomiczną musimy się nauczyć współdziałać na tym polu.

 

Maksymilian Ratajski

 

https://narodowcy.net/michal-malinski-najwiekszy-grzech-polskich-narodowcow/