Minął miesiąc, odkąd ruszyliśmy z pierwszym numerem „Szturmu”. W czasie tego miesiąca napływały do nas głosy wsparcia, za co jak najbardziej dziękujemy i wciąż zapraszamy do współpracy wszystkich, którzy ideologicznie stoją po naszej stronie. Pokazaliśmy, że współpraca ludzi z różnych organizacji, choć do niedawna wydawała się jeszcze nieosiągalna, jest jak najbardziej możliwai pożądana. Nasza gazeta nie jest przedstawicielką żadnej z organizacji, ale głosem wszystkich narodowych radykałów chcących odnaleźć swoją ideę we współczesnym świecie oraz dla tych, którzy przymierzają się dopiero do zasilenia szeregów rewolucyjnego nacjonalizmu. W żadnym z numerów nie będziemy narzucać odgórnej tematyki, dzięki czemu, jak przekonaliście się już w poprzednim numerze, poruszamy wszystkie sprawy dotykające naszej ideologii.
Kiedy w naszym kraju podobno jest „kryzys demokracji”, a dookoła nas trwają kłótnię o ważność wyborów, nasze środowisko patrzy na to ze zobojętnieniem. Nie dziwi nas upokarzanie demokracji przez nią samą, to jest jeden z czynników tego ustroju. Przepychanki demokratycznych władz z tak zwaną opozycją zakrawają na śmieszność. To jest ich piaskownica, dajmy im się nią nacieszyć, a zajmijmy się sobą i formowaniem samych siebie, jak i swojego otoczenia. Choć czasem może to zaboleć, że świat nie kręci się wokół nas – spokojnie, wiara w ostateczne zwycięstwo nie może opuszczać nas nigdy. A bitwa między wartościami naszego świata, a tego tworzonego przez współczesne elity demokracji trwa tak naprawdę każdego dnia i to te małe bitwy zadecydują, kto wygra całą wojnę. Po naszej stronie stoi fanatyczna wola zwycięstwa napędzana przez założenia naszej idei i drogi, którą obraliśmy już dawno, a po ich stronie wyłącznie strach i degeneracja. Więcej odwagi!
W czasach kiedy do czytania poleca nam się byle badziewia tworzone przez systemowych dziennikarzy, „Szturm” jest alternatywą na bylejakość i miernotę. Bardzo dużo jednak zależy od Was drodzy Czytelnicy, musimy razem zmienić otaczającą rzeczywistość. Razem tworzymy „Szturm”, dlatego też koniecznością jest wspólne promowanie pisma. Nasza propaganda ma być nieubłagana, a o „Szturmie” muszą usłyszeć wszyscy! Pokazując alternatywę oraz wpływając na coraz szersze kręgi społeczeństwa przybliżymy w ten sposób dni, w których w końcu dojdzie do odrodzenia się dumy naszego narodu i wielkości naszej ojczyzny.
W naszym kraju żyje wielu pesymistów, którzy twierdzą, że nic się już nie da zrobić i trzeba pogodzić się z zastanym stanem rzeczy. Swoim przykładem dajemy sygnał, że takie podejście jest nam obce i trzeba je jak najbardziej odrzucić. Oprócz ofensywy ideowej naszym zadaniem jest wlanie w serca naszych rodaków nadziei i pozytywnego myślenia. Tym bardziej polecajcie nasze pismo swoim znajomym i krewnym. Razem tworzymy historię, razem tworzymy przyszłość. Szturm, teraz!
Krzysztof Kubacki