Początków polskiej myśli narodowej należy szukać w drugiej połowie XIX w., kiedy to tworzyły się zręby polskiego nacjonalizmu wyrosłe z wcześniejszych narodowo- wyzwoleńczych nurtów politycznych. Jako ojców polskiego nacjonalizmu uważa się Jan Ludwika Popławskiego, Zygmunta Balickiego oraz Romana Dmowskiego. Począwszy od końca XIX wieku, kiedy to polski nacjonalizm począł ewoluować z pozycji dotychczas kojarzonych także i z myślą socjalistyczną (sam Dmowski zaczynał swoją drogę publicystyczną właśnie na łamach socjalistycznej prasy, co było wynikiem specyfiki ówczesnych czasów, w których socjalizm jako idea wolnościowa był jedynym z głównych prądów ideologicznych). Każdy z trzech wymienionych, głównych ideologów tzw. „endecji” (skrót wzięty od nazwy Narodowa Demokracja), reprezentował inny kierunek myślowy. Popławski i Balicki reprezentując „uniwersytecką” i bardziej hermetyczną myśl ustąpili pola dynamicznemu i radykalnemu Dmowskiemu, który swoim dziełem pt. „Myśli nowoczesnego Polaka”, podłożył fundament pod mający się już niedługo wykrystalizować ruch narodowy, obierający już wyraźny kierunek antyrewolucyjny oraz antysocjalistyczny. Okresem, który rzutował na dalsze losy obozu narodowego były lata schyłkowe okresu zaborów oraz końcu I wojny światowej, kiedy to kształtowało swoją postawę patriotyczną i obywatelską tzw. „pokolenie niepodległości”. Jak w przyszłości zobaczymy, to właśnie młodzież tamtego okresu na której wojna światowa odcisnęła swoje piętno miała objąć ster polskiej ideologii nacjonalistycznej w swoje ręce. Lata 20 XX wieku, w których młode państwo Polskie odbudowywało się ze zniszczeń było naznaczone ideologicznym kompromisem starszego pokolenia endecji, które metodę działania upatrywało w rozwiązaniach parlamentarnych, jednak doświadczenie wojny polsko- bolszewickiej, propaganda socjalistyczna oraz zamach stanu z 1926 roku podważył ich dotychczasową taktykę. Można śmiało powiedzieć, że rok 1926 stał się cenzurą w życiu młodych działaczy, którzy widząc nieefektywność dotychczasowych rozwiązań, poczęli zerkać z fascynacją w stronę modnego wówczas włoskiego faszyzmu.
Słowem krótkiego wstępu warto jeszcze wymienić wszystkie organizacje narodowe powołane w historii ruchu narodowego. Pierwszym tworem politycznym o narodowym programie było powstałe pod koniec XIX w. Stronnictwo Narodowo- Demokratyczne (SND), które postulowało rozwijanie świadomości narodowej Polaków (szczególnie wśród chłopów i robotników), pracę organiczną oraz budowę jedności narodowej. Po odzyskaniu niepodległości SND przekształcone zostało w Związek Ludowo- Narodowy (ZLN), który kontynuował postulaty pracy u podstaw oraz uświadamiania jak najszczerszych kręgów polskiego społeczeństwa. Swoje działania ZLN oparł na demokratycznych oraz parlamentarnych rozwiązaniach ustrojowych panujących w ówczesnej Rzeczpospolitej. [1]
Z tzw. „endecją” związki ideowe, oraz personalne posiadał szereg organizacji o charakterze charytatywnym, edukacyjnym, czy samopomocowym.[2] Wpływy te były szczególnie widoczne na wsi i w małych miasteczkach, gdzie z inicjatywy lokalnych działaczy narodowych powstawały grupy organizujące życie kulturalne, pomoc społeczną, czy chociażby przy współpracy z klerem katolickimi chóry kościelne, świetlice, oraz koła kobiet. [3] Zapotrzebowanie na nowy model działalności narodowej w obliczu sanacyjnego autorytaryzmu, spowodowało powołanie w 1926 roku Obozu Wielkiej Polski (OWP), który miał stać się dla młodzieży organizacją, w której znajdą ujście ich dynamiczne i radykalne poglądy. Było to celowe zamierzenie Dmowskiego, mającego nadzieję, że dopływ nowych, młodych ludzi zaktywizuje starsze pokolenie endeckie i doprowadzi do ewolucji dotychczasowych metod działania w kierunku dostosowania do panujących realiów dyktatury zaprowadzonej przez Józefa Piłsudskiego.[4] Obóz Wielkiej Polski był pomyślany jako ponadpartyjny ruch społeczny, który miał jednoczyć jak najszersze kręgi społeczne, stając się płaszczyzną konsolidującą i spajającą różne grupy polityczne, szczególnie z środowisk narodowej prawicy oraz organizacji centrowych. Jako kontynuator tradycji parlamentarnych ZLN powstało Stronnictwo Narodowe, które w przewidywaniach miało ograniczać się do działań stricte parlamentarnych tj. legalnych, aby nie doprowadzić do jego delegalizacji, co z kolei skutkowałoby wykreśleniem „narodowego głosu” z ław sejmowych. Te zmiany, które zapoczątkował w łonie obozu narodowego Dmowski dały dość nieoczekiwane rezultaty. Młodzi działacze OWP, którzy łącząc dynamizm, radykalizm i ruchliwość w działaniu zerwali całkowicie z dotychczasowym ustabilizowanym i konserwatywnym programem ZLN oraz poglądami większości starszych działaczy. Warto jednak tu zauważyć, że sam Dmowski krytykował niesprawność działań ZLN, które coraz częściej przybierały odcień liberalny, a ich zachowawczość i skłonność do kompromisów przywiązana była w pełni do procedur demokratyczno- parlamentarnych.[5] Duch ówczesnych czasów sprzyjał radykalnym i dynamicznym działaniom, które uosabiali w sobie „młodzi”, lecz ówcześnie mało kto podejrzewał, że szczególnie w Wielkopolsce wewnętrzne tarcia organizacyjne doprowadzą w przyszłości do kolejnych podziałów oraz wzajemnych ataków.
W latach 1930- 1934 w Wielkopolsce działały struktury Obozu Wielkiej Polski, Stronnictwa Narodowego, a później Związku Młodych Narodowców, Obozu Narodowo Radykalnego oraz Stronnictwa Wielkiej Polski. Jako pierwszy powstał cieszący się największą popularnością OWP, który dzięki mobilności młodych (co nie do końca spotykało się z zadowoleniem starszych działaczy, którzy w młodszym pokoleniu widzieli konkurencję) zakładał placówki tejże organizacji w każdej gminie a także na wioskach. Szczegóły powstania tej formacji Roman Dmowski omówił wraz ze swoimi współpracownikami podczas zebrania w podpoznańskim Chludowie. Oficjalnie OWP powołano dnia 4 grudnia 1926 roku podczas uroczystego zebrania w Hotelu Bazar. W skład Rady stojącej na czele OWP weszła bardzo liczna grupa działaczy poznańskich, do których należeli min.: Bogumił Hebanowski, Stefan Kałamajski, Bogumił Łubieński, Zygmunt Pluciński, Seweryn Smukalski, Zbigniew oraz Żółtowski. [6] Obóz podzielono na dzielnice, które dzieliły się następnie na okręgi, później powiaty oraz placówki. Oboźnym dzielnicy Poznańskiej został Zygmunt Pluciński, województwa poznańskiego- Stanisław Celichowski, miasta Poznań- Wacław Hedinger. Warto dodać iż w skład władz wojewódzkich wszedł także prof. Dąbrowski, gen. Dowbór- Muśnicki oraz Stefan Kismanowski. [7] Wraz z rozwojem działalności siły Obozu stale się zwiększały, w wyniku czego w wielu miejscowościach Wielkopolski dochodziło do przypadków zakazywania powstawaniu nowych placówek ze względu na brak kadry kierowniczej. Wśród nowych oboźniaków obowiązywał staż organizacyjny, który trzeba było odbyć aby następnie zostać mianowanym na pełnoprawnego członka OWP. Pasowanie odbywało się przez dekorowanie tzw. mieczykiem Chrobrego. Obóz swoją strukturę oparł na zasadach hierarchii i dyscypliny wojskowej z widocznym zafascynowaniem wzorcami włoskimi w postaci mundurów oraz zaadoptowanego salutu rzymskiego. [8] Aby uzupełniać kadrę kierowniczą organizowano w gminach i okręgach kursy kierownicze oraz kandydackie. Jednak jak już to zostało wspomniane powyżej na samym początku dzielności doszło do wielu nieporozumień oraz kłótni co do dalszej strategii między starszymi działaczami a pokoleniem młodych. Sytuacja ta stała się przyczyną powołania Ruchu Młodych jako wyodrębnionej struktury Obozu. Zjazd Młodych Dzielnicy Zachodniej odbył się 5 maja 1927 roku w Poznaniu, stając się wielkim sukcesem organizacyjnym i propagandowym. To właśnie na zjeździe poznańskim pierwszy raz wybrzmiał Hymn Młodych, który od tego czasu stał się główną pieśnią ruchu narodowego. W ciągu kilku tygodni od zjazdu utworzono szereg Wydziałów Młodych OWP, min. w Gnieźnie, Gostyniu, Nowym Tomyślu, Krotoszynie i Wrześni. [9] W tym czasie powstała także grupa akademicka OWP na Uniwersytecie Poznańskim. W nurt działalności narodowej włączyło się młode pokolenie reprezentowane przez Drobnika, Wyrzykowskiego, Piestrzyńskiego, Gładysza i Fenglera. Swoje poglądy głosili min. z łam ukazującego się w Poznaniu dwutygodnika „Awangarda”, którego początki sięgają 1927 roku. W 1932 roku „Awangarda” stała się miesięcznikiem, zmieniając także szatę graficzną (od 1932 roku prezentowane był na jej łamach także zdjęcia z uroczystości oraz wydarzeń organizowanych przez OWP [10]). Miesięcznik stają się główną tubą propagandową młodych działaczy w latach 30 XX wieku przechodząc nie tylko ewolucję wizualną, lecz także i ideową. Artykuły zamieszone w „Awangardzie” charakteryzowały się radykalnym stylem pisania i postulatami. [11] Prym wśród autorów wiódł Jerzy Drobnik. Jednak Młodzi nie ograniczali się do jednego tytułu prasowego. Wraz ze zdobywaniem pierwszych szlifów pisarskich coraz częściej publikowali w takich gazetach jak „Kresy Zachodnie”, „Gazeta Wągrowiecka” („Dziennik Rogoziński), czy „Gazeta Nadnotecka”. Na łamach prasy Młodzi często i bardzo chętnie akcentowali „wyższość” Wielkopolski nad innymi regionami. Uważano iż napływ ludności z byłej Kongresówki i Galicji jest zaplanowaną ekspansją, próbą penetracji społeczeństwa wielkopolskiego i osłabienia więzów łączących wielkopolan. Ponadto przestrzegali oni przed próbą zaprowadzenia „porządków wschodnich”, utożsamiając je z bolszewizmem. Radykalizm Młodych dzielnicy zachodniej wyrażał się w haśle- Wielkopolska dla Wielkopolan. Taka propaganda brała się nie tylko z nieufności wobec przybyszów ile z prób rozbicia przez sanację „narodowego bastionu” jakim była Wielkopolska. Ta radykalna i krzykliwa kampania propagandowa w większości przypadków nie miała pokrycia w rzeczywistości, lecz bardzo często trafiała na podatny grunt.
W związku z coraz większą aktywnością struktur obozowych oraz wzrastającymi wpływami jakie OWP zdobywało wśród społeczeństwa, władze sanacyjne zaostrzyły represje i cenzurę wobec działaczy Obozu. Skutkiem tych działań była jeszcze większa radykalizacja i zaostrzenie walki między władzą sanacyjną a narodowcami. Ton rywalizacji politycznej nadawały bojówki Młodych, które radykalnie zareagowały na represje sanacyjne, wcielając swoje antyrządowe postulaty w czyn, czego efektem były liczne bójki i manifestacje antyrządowe. Jednakże trzeba pamiętać o tym, że rozwiązania siłowe, nie były czymś wyjątkowym w tamtym okresie, ponieważ młodzież studencka z każdej ze stron sceny politycznej, chętnie stosowała przemoc wobec konkurencji. Dla przykładu można podać proces Młodych placówki OWP w Rogoźnie który odbył się w listopadzie 1931 roku. Młodzi zostali oskarżeni o kradzież i spalenie portretu Józefa Piłsudskiego. Według oskarżenia narodowcy mieli ukraść portret Piłsudskiego z lokalu Kaczora i następnie spalić go przy akompaniamencie śpiewów i plucia. [12] Szczególnie napięte stosunku łączyły działaczy OWP z sanacyjnym „Strzelcem”. Zdarzały się także ofiary śmiertelne, tak jak np. ww. Rogoźnie, bojówkarze „Strzelca” zamordowali Edwarda Bosackiego, byłego działacza OWP (ówcześnie ONR). [13] Rywalizacja ideologiczna toczyła się także na polu ekonomiczno- społecznym. Wraz z nasiloną propagandą i agitacją obozu rządzącego wśród organizacji kombatanckich pojawiły się coraz częstsze przypadki wypadania z orbity wpływów bardzo wielu organizacji o charakterze pro obronnym i kombatanckim. Remedium na ten stan rzeczy miało być powołanie przy patronacie OWP Legionu Wielkopolskiego, który miał skupiać w swoich szeregach organizacje kombatanckie takie jak Związek Towarzystw Uczestników Powstania Wielkopolskiego, Związek Hallerczyków, Związek Dowborczaków oraz Związek Powstańców i Wojaków. Łącznie członków wszystkich ugrupowań wchodzących w skład Legionu szacuje się na około 34 000. [14] Głównym celem działalności Legionu miało być kształcenie kadr Obozu w wyszkolenia wojskowego oraz dyscypliny potrzebnej do, jak sądzono, przyszłej walki o Polskę narodową. Oficjalnie poza strukturami znalazło się Towarzystwo Gimnastyczne „Sokół”, lecz bardziej ze względów formalnych (aby nie dawać pretekstu władzy do legalizacji Towarzystwa), ponieważ od dłuższego czasu i tak pozostawało w orbicie wpływów ruchu narodowego. Jeden z najbardziej znanych działaczy OWP dzielnicy Wielkopolskiej- Zygmunt Wojciechowski, ostrzegał przed sytuacją sprzed 1926 roku, którą określał jako „rządy chłopskie” [15], min. stąd się wzięła szeroko zakrojona ofensywa OWP w terenie wiejskim. Zakładano placówki nawet w najmniejszych wioskach jak Studzieniec, Połajewo, Ninino, Skrzetusz, Rożnowo. Walki toczone na polu ekonomiczno- gospodarczym przeniosły się szybko na teren wiejski, szczególnie w środowisko Towarzystwa Kółek Rolniczych. Sympatia działaczy rolniczych była raczej po stronie endecji, chociaż z czasem także i sanacja zaczęła zdobywać pewne poparcie wśród rolników. Przekaz OWP który kierowano dla środowiska zakładał iż tylko obóz narodowy jest w stanie zapewnić wielkopolskiemu społeczeństwu godną egzystencję i przyszłość. Nie można pominąć także starć na linii narodowcy, a społeczność żydowska. W całej Wielkopolsce działacze OWP organizowali akcje bojkotujące kupców pochodzenia żydowskiego (hasło „swój do swego”), niejednokrotnie niszcząc wystawy sklepowe oraz stragany. Do największych tego typu zajść doszło w Ryczywole (powiat obornicki), do którego musiano sprowadzić dodatkowe siły policji z Poznania aby opanować sytuację. Podczas wiele osób bywało ciężko rannych.
Warto dodać, że struktury OWP obejmowały także sekcję żeńską. Na fali hasła „Kobiety do szeregu”, które ukazało się w „Awangardzie” [16] w całej Wielkopolsce zaczęły powstawać placówki żeńskie. Do jednych z pierwszych należały te w Gnieźnie, Krotoszynie, Jarocinie, Gostyniu, Ostrowie Wielkopolskim, czy Pniewach. Wzorem placówek męskich tworzono także oddziały wiejskie. Kandydatki do żeńskich sekcji obowiązywał kurs kandydacki prowadzony przez działaczy szczebla okręgowego.
W działalności OWP na ziemiach Wielkopolskich nie do przecenienia była pomoc miejscowego duchowieństwa, które gremialnie poparło postulaty działaczy, niejednokrotnie biorąc udział w zebraniach i uroczystościach oboźniaków. Działaczom OWP którzy nie mieli własnych lokali kapłani udostępniali sale parafialne, bądź domy katolickie.
Kulminacyjnym punktem, zaostrzającej się walki politycznej był 28 marca 1933 roku, kiedy to rząd postanowił zdelegalizować Obóz Wielkiej Polski. Uzasadnieniem tej decyzji była działalność kolidująca z kodeksem karnym i nakazami władz państwowych przez stałe inspirowanie ekscesów i zaburzeń, podsycanie nienawiści partyjnej i rasowej, urządzanie demonstracji i zgromadzeń z wyraźnym zamiarem podburzania ludności przeciwko władzom państwowym. Przed Romanem Dmowskim pojawił się dylemat, co zrobić z młodzieżą która posmakowała samodzielnego życia politycznego, pełnego dynamizmu i radykalizmu? Pojawił się pomysł wcielenia ich w szeregi Stronnictwa Narodowego, lecz w tym wypadku odżyły stare waśnie między działaczami dwóch pokoleń. W ten sposób narodził się Związek Młodych Narodowców, którego założycielami byli najbardziej aktywni działacze Młodych OWP: Drobnik, Wojciechowski, Piestrzyński, Zdzitowiecki i Dembiński.
Nieoficjalnie pierwsza organizacja Związku Młodych Narodowców (ZMN) powstała 2 listopada 1932 w Toruniu, jako struktura raczej marginalna, skupiająca żywioły najbardziej radykalne. Jednak dyskusja odnośnie kształtu ruchu narodowego, która odbyła się na przełomie 1933/ 1934 roku doprowadziła do secesji wewnątrz struktur i odejścia grupy skupionej wokół Drobnika i Zdzitowieckiego. 2 lutego 1934 roku postanowili oni zarejestrować w Urzędzie Wojewódzkim w Poznaniu własne, samodzielne stowarzyszenie- „Związek Młodych Narodowców”. [17] Co ciekawe nowo powstałe stowarzyszenie nie reprezentowało postulatów antyrządowych, widząc drogę w porozumieniu z niektórymi środowiskami sanacyjnymi możliwość wspólnej budowy narodowego państwa autorytarnego. To właśnie w środowisku poznańskim stworzono idee nacjonalizmu integralnego, którego założenia ogólnie wyjaśnił profesor historii Zygmunt Wojciechowski: jesteśmy nacjonalistami integralnymi. Jesteśmy nimi przez stapianie zasady narodowej z zasadą państwową w jedną całość, przez wysnucie z tego faktu wszelkich konsekwencji praktycznych, przez wzięcie za to pełnej odpowiedzialności moralnej i politycznej. [18] Środowisko to odżegnywało się od rewolucji narodowej, postulując obopólną zgodę w ramach państwa narodowego (stopniowej ewolucji ku niemu), którego założenia przynosiły na myśl rozwiązania włoskie Benito Mussoliniego, w którym silnie akcentowany był prymat państwa. Z programu zniknęły ponadto postulaty antyżydowskie [19], w miejsce których pojawiło się potępienie odśrodkowych prób destabilizacji kraju. Związek Młodych Narodowców nie przedstawiał jednak realnej siły politycznej, stąd szybko stał się organizacją marginalną i egzotyczną, która została wchłonięta przez środowiska związane z sanacją. Szczególną uwagę zwraca jednak bogata spuścizna piśmiennicza pozostawiona przez Drobnika, Habryka, Piestrzyńskiego czy Wojciechowskiego którzy swoją ideologię przedstawiali na łamach wielkopolskich periodyków. Pomimo stosowanych metod materiały przez nich wytworzone prezentują wysoki poziom stylistyczny i merytoryczny, niespotykany na dzisiejszym polu walki ideowej, co przyczyniło się do wpisania ww. działaczy na stałe do historiografii wielkopolskiego obozu narodowego.
Lata 1933- 1934 były okresem eskalacji kryzysu wewnątrz obozu narodowego. Starsza generacja działaczy narodowych, nadal przywiązana do liberalnych i pozytywistycznych korzeni nacjonalizmu, hołdowała metodom parlamentarnym i zachowawczym, tymczasem młodzi ciekawi rozwiązań autorytarnych, radykalno- rewolucyjnych twierdzili, że formuła Narodowej Demokracji nie ma dłużej racji bytu w rządzonej autorytarnie przez Józefa Piłsudskiego Rzeczpospolitej. W ten sposób narodził się Obóz Narodowo- Radykalny (ONR). Rozłam dokonał się głównie w środowisku warszawskim, w którym to secesji dokonała grupa Młodzieży Wszechpolskiej (MW), będącej Oddziałem Akademickim OWP, na czele z Janem Mosdorfem, Henrykiem Rossmanem, oraz Bolesławem Piaseckim. Powołanie nowej organizacji poparło ponadto środowisko poznańskiej MW, do której przyłączyli się członkowie Związku Młodych Narodowców. Co ciekawe w Wielkopolsce struktury ZMN, ONR i SWP niejednokrotnie się pokrywały, co jest szczególnie widoczne w „Sprawozdaniach sytuacyjnych miesięcznych”, które zostały wytworzone przez Urząd Wojewódzki Poznański, w których niejednokrotnie brak rozróżnienia wydarzeń organizowanych przez ww. organizacje stąd często pojawia się ogólna nazwa „ruch narodowy”, bądź „endecja”. Szacuje się, że w stolicy ONR posiadał około 5 000 członków, a w Poznaniu około 1000. Na czele Obozu Narodowo Radykalnego, stanął niekwestionowany lider młodych radykałów- Jan Mosdorf, obejmując funkcję przewodnią Komitetu Organizacyjnego, którego celem było koordynowanie struktur terenowych oraz referatów organizacyjnego, propagandowego, finansowego i ogólnego.[20] Jednak faktycznym organem kierowniczym ONR była tajna Organizacja Polska (OP), która na wzór piramidy została podzielona na poziomy. Najniższy poziom to „S”- sekcja, „C”- Czarniecki oraz najwyższy „Z”- Zakon Narodowy, natomiast organem decyzyjnym i najwyższym w hierarchii był zakonspirowany poziom „A”, czyli Komitet Polityczny. Wyższe poziomy były zakonspirowane nawet przed członkami niższych poziomów. To w ramach tajnego poziomu OP ustalano taktykę oraz sposoby działania, program, kierunek działalności propagandowej. Organizacja Polska odpowiadała także za polecenia i dyrektywy, które następnie były wykonywane przez jawny ONR. [21] Kierownikiem tajnego OP był Henryk Rossman. Do liderów wielkopolskiego ONR należał Przemysław Warmiński, polski tenisista i hokeista na trawie, który swoją drogę zaczynał w strukturach poznańskiej Młodzieży Wszechpolskiej. Zginął
w trakcie obrony Warszawy we wrześniu 1939 roku.
Wspomnianą już wyżej, legalnie tj. w ramach systemu parlamentarnego, działającą organizacją ruchu narodowego było Stronnictwo Narodowe, które było kontynuatorem Związku Ludowo Narodowego, lecz z nową i przystosowaną do ówczesnych wymogów taktyką działania. Stronnictwo Narodowe powstało w październiku 1928 roku. SN postulowało stworzenie hierarchicznej organizacji społecznej oraz przekształcenie ustroju politycznego w kierunku zwiększenia roli elity narodowej w procesie decyzyjnym państwa. Organizowali oni liczne wiece i manifestacje protestacyjne przeciwko dyktatorskiej polityce obozu piłsudczyków (niejednokrotnie wspierane przez bojówki OWP). Mimo mniejszego radykalizmu w działalności, powodowanego obawą przed rozwiązaniem SN (ostatniej legalnej partii sejmowej), jak pokazują statystyki policyjne lat 30, to właśnie działacze SN wiedli prym wśród organizacji narodowych jeśli chodzi o wykroczenia przeciwko prawu. Stronnictwo będąc największą partią polityczną w Polsce lat 30 XX wieku, największe wpływy stronnictwo posiadało w Zachodniej i Centralnej Polsce oraz w Wilnie i Lwowie. Szczególnie silne wpływy w Wielkopolsce były solą w oku dla sanacji, która jednak nie mogła zdobyć się na delegalizację Stronnictwa, obawiając się buntu związanego z tak drastyczną rozprawą z opozycją. O mocnym wpływie środowisk wielkopolskich w procesie tworzenia SN świadczy wybór Seydy do Zarządu Głównego oraz Dąbrowskiego i Żółtowskiego do Komitetu Politycznego. Tworzenie struktur w Wielkopolsce rozpoczęto już w kwietniu 1928 roku. Za rozwój struktur byli odpowiedzialni miejscowi działacze, od których zależało tworzenie nowych Kół. Najlepiej rozwijały się tereny południowej Wielkopolski, gdzie mocne wsparcie SN otrzymało od miejscowego kleru. Dla przykładu na czele komitetu miejskiego SN w Odolanowie stał ks. Piszczygłowa, natomiast w Wągrowcu komitetowi organizacyjnemu przewodniczył ks. Wróblewski. [22] Gorzej miała się sytuacja w północnej części województwa gdzie silniejsze wpływy posiadali młodzi radykałowie. We wrześniu tego roku odbył się Zjazd Wojewódzki SN, na którym wybrano Zarząd Wojewódzki i Radę Naczelną województwa poznańskiego w skład której weszli: S. Celichowski, S. Dąbrowski, J. Drobnik, J. Kawecki, C. Meissner, M. Seyda, L. Żółtowski oraz M. Hejnowicz. [23]
Rozrost struktur Stronnictwa można datować na lata 1929- 1930, kiedy to dzięki wzmożonej kampanii propagandowej, podyktowanej zbliżającymi się wyborami SN zaczęło zdobywać utracone wpływy wśród społeczeństwa (szczególnie ziemiaństwa). Jednym ze stałych punktów programu była silnie akcentowana kwestia gospodarcza. Zarzuty przeciwko zubożeniu społeczeństwa polskiego kierowano w stronę sanacji głównie za pośrednictwem prasy wielkopolskiej, szczególnie Orędownika Wielkopolskiego. Wysiłek propagandowy opłacił się pod koniec lat 20, kiedy to w wyborach do rad powiatowych endecja uzyskała 38,8 % głosów, podczas gdy sanacyjny BBWR tylko 15,3 %. [24] Ten dobry prognostyk stanął u podstaw wytężonej pracy organizacyjnej przygotowującej Stronnictwo do wyborów parlamentarnych, stąd nie dziwi fakt iż kampanię wyborczą powierzono najbardziej utytułowanemu działaczowi narodowemu z Wielkopolski- Marianowi Seydzie. Wybory Brzeskie, przyniosły SN 15 mandatów więcej, co jednak w obliczu anulowania wielu list było znacznym sukcesem. Mimo iż w latach trzydziestych wewnątrz SN doszło do coraz bardziej mocnego podziału na umiarkowanych „starych” i bardziej radykalnych „młodych”, w wielu gminach współpraca między strukturami OWP, SN a później ONR przebiegała poprawnie. Podział ten podzielił jednak obóz narodowy na zwolenników metod liberalno-parlamentarnych oraz radykalnej rewolucji narodowej.
Jan Piasecki
[1] Jeden z głównych twórców polskiego nacjonalizmu Jan Ludwik Popławski uważał w tekście „Nasz demokratyzm” iż „[…] w programie naszym kierunki narodowy i demokratyczny zlewają się w jedną organiczną całość.” [w:] J. L. Popławski, Wybór pism, Wrocław 1998, s. 119.
[2] M. J. Chodakiewicz, J. Mysiakowska- Muszyńska, W. J. Muszyński, Polska dla Polaków! Kim byli i są polscy narodowcy, Poznań 2015, s. 139. Określenie „endecja” było popularnie stosowanym określeniem szeroko pojętego obozu narodowego, a wywodziło się z nazwy Narodowa Demokracja.
[3] Ibidem, s. 139.
[4] W. J. Muszyński, Duch młodych. Organizacja Polska i Obóz Narodowo Radykalny w latach 1934- 1944. Od studenckiej rewolty do konspiracji niepodległościowej, Warszawa 2011, s. 30.
[5] J. Mysiakowska- Muszyńska, W. J. Muszyński, Architekt Wielkiej Polski. Roman Dmowski 1864- 1939, Warszawa 2018, s. 281.
[6] H. Lisiak, Narodowa Demokracja w Wielkopolsce w latach 1918- 1939, s. 121.
[7] Ibidem, s. 121.
[8] Na umundurowanie działacza OWP składała się jasna koszula (koloru piaskowego), pas skórzany, granatowe spodnie oraz czarne buty i granatowy beret. Dokładna instrukcja dotycząca ubioru była opublikowana w wydanym w Poznaniu Okólniku nr. 57b., który został udostępniony członkom organizacji [w:] R. Dobrowolski, W. J. Muszyński, Szczerbiec Chrobrego i symbolika polskiego ruchu narodowego w latach 1926- 1939, „Glaukopis” 2011- 2012 nr. 23-24, s. 98-99.
[9] H. Lisiak, Narodowa Demokracja w Wielkopolsce w latach 1918- 1939, s. 124.
[10] Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 6; Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 5; Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 7; Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 8.
[11] Min.: Nowoczesny ruchy narodowe [w:] Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 6, s. 5; Młodzi w służbie wojskowej, [w:] Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 6, s. 9; Nasze stanowisko [w:] Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 5, s. 1; Jutro nowego człowieka [w:] Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 7, s. 7; Oczywiste, nieuniknione, niezniszczalne [w:] Awangarda: miesięcznik. 1932, nr 11-12, s. 113.
[12] Suchodolski S., Czarna księga sanacji, Warszawa 2017, s. 304- 305.
[13] Pierwsze ofiary w walce o Nową Polskę, „Sztafeta”, nr. 13, 1934, s. 2.
[14] H. Lisiak, Narodowa Demokracja w Wielkopolsce w latach 1918- 1939, s. 150.
[15] Ibidem, s. 170.
[16] Awangarda: miesięcznik, 1932, nr 6, s. 78
[17] M. Marszał, W stronę autorytaryzmu. Nacjonalizm integralny Związku Młodych Narodowców 1934- 1939, Kraków 2008, s. XII.
[18] Ibidem, s. XV.
[19] Jedynym wyrazicielem radykalnego programu antyżydowskiego był poznański prawnik Michał Howorka, założyciel SWP, który postulował nawet fizyczną eliminację osób pochodzenia żydowskiego. Teorie Howorki były zabarwione mitologią o wyższości rasy aryjskiej oraz o niższości Żydów.
[20] W. Wasiutyński, Prawą stroną labiryntu. Fragmenty wspomnień, Gdańsk: 1996, s. 99.
[21] Przykładem ukazującym mechanizm działalności OP, jest sprawa aresztowania kierownika organizacji stołecznej- Józefa Koryckiego, która to doprowadziła do sytuacji odejścia z bieżącej działalności ONR Jerzego Kurcyusza, Wincentego Mianowskiego i Józefa Mazurowskiego. Fakt ten został odnotowany przez miejscową policję jako sukces, lecz w rzeczywistości wyżej wymienione osoby przeszły do pracy w grupach zakonspirowanym środowisku OP, znikając z oczu policji, lecz dalej kontynuując swoją pracę. W: W. J. Muszyński, Duch młodych. Organizacja Polska i Obóz Narodowo Radykalny w latach 1934- 1944. Od studenckiej rewolty do konspiracji niepodległościowej, Warszawa 2011, s. 109.
[22] H. Lisiak, Narodowa Demokracja w Wielkopolsce w latach 1918- 1939, s. 140.
[23] Ibidem, s. 141- 142.
[24] Ibidem, s. 145.