Jakub Ignaczak - „Mistrz mistrzów” Iwan Poddubny

Nie sposób mówić o parterowych sportach walki w Rosji bez wspominania historii Iwana Maksymowicza Poddubnego. Był on wielkim siłaczem i zapaśnikiem. Rozsławił Rosję na światowej arenie parterowych sportów walki. Został uznany za bohatera narodowego. Nazywano go „Mistrzem mistrzów”.

 

Młodość

 

Iwan Maksymowicz Poddubny urodził się 26 września 1871r. we wsi Krasjonowka na Ukrainie. Jego ojciec Maksym Poddubny był wiejskim siłaczem. Podobno potrafił przenieść jednocześnie dwa worki ważące po pięć pudów każdy. Kiedy mężczyźni ze wsi zbierali się, by spróbować swoich sił w zapasach z pasami (борба на кушаках), nikt nie  zdołał go pokonać.

 

Również jego syn Iwan był ponadprzeciętnie wysokim i silnym chłopcem. W wieku 15 lat dorównał ojcu w sile. W tym czasie rodzina Poddubnych przeprowadziła się do sąsiedniej wsi Boguduchowka.

 

Iwan, jako najstarszy syn, został na mocy prawa zwolniony z obowiązkowej 25-letniej służby w carskiej armii. W wieku 22 lat opuścił dom rodzinny w poszukiwaniu pracy. Trafił do Sewastopola na Krymie, gdzie zatrudnił się w porcie jako tragarz przy rozładunku statków. Każdego roku przyjeżdżał na święta do rodziców i przywoził zarobione pieniądze.

 

Jednak pewnego roku Iwan nie przyjechał. Jego matka Hanna po długim oczekiwaniu zaczęła się niepokoić. Wysłała więc do Sewastopola swojego męża, by sprawdził co dzieje się z Iwanem. Maksym pojechał. Gdy wrócił przez kilka dni chodził smutny i do nikogo się nie odzywał. W końcu usiadł za stołem i powiedział do swojej żony: „Hanno, nasz syn Iwan porzucił pracę w porcie. Wstąpił do cyrku i odszedł w świat”.

 

Cyrkowy zapaśnik

 

Wielka kariera Iwana Poddubnego zaczęła się, gdy pracując w porcie zaprzyjaźnił się z dwoma kadetami szkoły morskiej Antonem Prieobrażeńskim i Wasilijem Wasiliewem. Obydwaj byli bardzo silni i interesowali się zapasami. Zaczęli uczyć Iwana tej sztuki walki. Szybko robił on postępy i po krótkim czasie pokonał obu swoich nauczycieli.

 

Jakiś czas później Poddubny udał się do Teodozji, gdzie stacjonował wtedy słynny cyrk Bezkrownego. Specjalizował się on w pokazach walk zapaśniczych. Każdy mógł spróbować swoich sił w walce z cyrkowymi siłaczami. W cyrku zatrudnieni byli najlepsi zapaśnicy tamtych czasów m.in. ogromny Polak Piotr Jankowski zwany Papaszą  i Estończyk Georg Lurich.

 

Iwan postanowił spróbować. Niestety, z trudem zajął przedostatnie miejsce. Jako człowiek prawdziwie silny nie załamał się jednak. Zaczął trenować coraz więcej.

 

W następnym roku cyrk zorganizował zawody w zapasach rusko-szwajcarskich (русско-швейцарская борба). Iwan zobaczył, że niewiele różnią się one od tradycyjnych zapasów z pasami, które trenował w rodzinnej wsi. Jedynie zamiast pasów zawodnicy posiadali skórzane rzemienie z pętlami. Chwytając za nie należało obalić przeciwnika.

 

Iwan postanowił spróbować znowu. Tym razem pokonał wszystkich przeciwników i został przyjęty do cyrku. Poddubny ważył wtedy 120 kg. Szybko zdobył serca publiczności. Potrafił wygrać ze wszystkimi cyrkowymi zawodnikami. Tylko naszego rodaka ważącego 150 kg Piotra Jankowskiego nigdy nie zdołał pokonać.

 

„Mistrz mistrzów”

 

W tym czasie dużą popularność zaczęły w Rosji zdobywać zapasy w stylu klasycznym nazywane wtedy francuskimi. Poddubny, który był najlepszym zawodnikiem w zapasach rusko-szwajcarskich został zaproszony przez Towarzystwo Atletyczne do Sankt-Petersburga. Tam zaczął uczyć się nowego stylu pod kierunkiem francuskiego trenera Jeana de Paris.

 

W 1903r. Paryskie Towarzystwo Sportowe i prestiżowy francuski magazyn „Sport” zorganizowały Mistrzostwa Świata w Zapasach. Zaprosiły na nie grupę rosyjskich zapaśników, w tym również Poddubnego.

 

W mistrzostwach startowało aż 130 zawodników, w tym m.in. Belg Omer de Boulon, Duńczyk Jens Pedersen, Francuz Raul Le Bouchet i Polak Stanisław Zbyszko-Cyganiewicz. Poddubny bez problemu wygrał 11 pierwszych walk. Dwunastym przeciwnikiem był Raul Le Bouchet zwany Rzeźnikiem nie tylko dlatego, że bezlitośnie rozkładał swoich przeciwników lecz także dlatego, że w młodości naprawdę pracował w rzeźni.

 

Iwan atakował ostro. Jednak Francuz wyślizgiwał się z każdego chwytu. Okazało się, że nasmarował on ciało tłustym olejkiem używanym przez zawodników tureckich sztuk walki. Co 5 minut przerywano walkę i wycierano Le Boucheta ręcznikiem. Niewiele to jednak pomogło. Cały pojedynek trwał 30 minut. Podduby przegrał jednym punktem.

 

Ta porażka nie złamała Iwana. Pozostał on w Paryżu do końca mistrzostw. Oglądał walki, podpatrywał zawodników, trenował z najlepszymi i wciąż uczył się nowych technik.

 

W 1905r. w Paryżu odbyły się kolejne mistrzostwa. Tym razem Le Bouchet obawiał się, że uczciwie nie wygra z Poddubnym. Zaproponował mu więc łapówkę za celowe przegranie walki. Rosjanin odmówił i wygrał.

 

W końcu doszło do finału. Poddubny zwyciężył w nim „Żelaznego” Jensa Pedersena. Rosjanin zdobył serca paryskiej publiczności.

 

Tak zaczęła się światowa kariera Poddubnego. Wygrywał on kolejne mistrzostwa m.in. w Nicei, Florencji, Wenecji, Turynie, Mediolanie i Palermo. Dwukrotnie zdobył mistrzostwo Afryki w Tunisie i Algierze. Został najlepszym zapaśnikiem na świecie. Nadano mu przydomek „Mistrz mistrzów”.

 

Tymczasem Raul Le Bouchet zaczął winić Rosjanina za wszystkie swoje porażki i wynajął bandytów, by dokonali na niego zamachu. Poddubny uszedł z życiem tylko dzięki własnej sile i sprawności fizycznej. Bandyci zażądali od Raula pieniędzy za nieudany zamach, a gdy odmówił, zatłukli go na śmierć metalową pałką.

 

W 1910r. Iwan Poddubny zakończył karierę jako niepokonany. Powrócił wraz z żoną w rodzinne strony, gdzie kupił dom i ziemię. Jednak już w 1913r. powrócił na matę.

 

Poddubny, który był gorliwym prawosławnym i lojalnym carskim patriotą bardzo przeżył tragedię Rewolucji Październikowej i późniejszą Wojnę Domową. Pomimo zawirowań politycznych nie przerwał jednak występów. Od 1922r. reprezentował najpierw moskiewski, a później petersburski cyrk. Później wyjechał do Niemiec. Tam w 1925r. zapoznał się z chicagowskim promotorem Jackiem Pfeferem, który zaproponował mu kontynuację kariery w USA.

 

W Stanach Zjednoczonych

 

W USA królowały wtedy zapasy w stylu wolnym. Iwan musiał więc w wieku ponad 50 lat znów uczyć się wszystkiego od nowa.

 

Na wszystkich amerykańskich galach zapaśniczych Poddubny rozkładał wszystkich swoich przeciwników. Jednak miał już wtedy prawie 60 lat i siły powoli zaczynały go opuszczać. Było mu coraz trudniej walczyć z młodymi przeciwnikami. W końcu przegrał na punkty z mistrzem świata w zapasach w stylu wolnym Joe Stakerem.

 

W 1927r. Poddubny zdecydował się skończyć karierę i wrócić do swojej ojczyzny Rosji, za którą bardzo tęsknił. Gdy jego parowiec wpływał do portu na nabrzeżu witały go tłumy ludzi. Grała orkiestra.

 

Starość

 

Iwan Poddubny zamieszkał wraz z żoną w kurorcie Jejsku. Codziennie ćwiczył ciężarami w swoim ogrodzie.

 

Komunistyczne władze szybko zapomniały o wielkim bohaterze. Rodzina Poddubnych żyła w biedzie. Szczególnie ciężki był dla nich okres okupacji hitlerowskiej. Pomimo ubóstwa Iwan odmówił podjęcia pracy jako trener niemieckich sportowców. Wielki bohater, legenda zapasów, Iwan Maksymowicz Poddubny zmarł 7 sierpnia 1949r.

 

 

Jakub Ignaczak