Szturm: Socjalna Alternatywa to młoda inicjatywa na polskiej scenie nacjonalistycznej. Jej pojawienie się mogło ominąć wielu ludzi ze środowiska. Kiedy się powstała i co było do tego impulsem?
SA:Geneza Socjalnej Alternatywy jest dość prosta. Projekt ten na samym początku swego istnienia miał być po prostu stroną o tematyce socjalnej, antykapitalistycznej i nacjonalistycznej. Jednakże pomysłodawca i założyciel będący osobą, dla której "działanie z kanapy" jest synonimem bierności, szybko zaangażował szyld SA w proste akcje takie jak sprzątanie lasów, zbiórki na schroniska czy potrzebujących, akcje ulotkowe i plakatowanie, organizowanie pikiet. Po jakimś czasie do projektu zaczęły się zgłaszać osoby chętne do współpracy, inicjatywa zaczęła się formalizować i przybierać obecny kształt. Ciężko jest zatem wyznaczyć konkretną datę pojawienia się SA jako takiej. Jeśliby liczyć czas od momentu pierwszych akcji w terenie, to na chwilę obecną (październik 2020 roku) funkcjonujemy pod tym szyldem już od kilku miesięcy.
Szturm:Jakie są jej główne założenia i cele?
SA:Nasz projekt ma na celu w szczególności poruszanie tematyki socjalnej, to jest społecznej. Pomijając naszą „klasyczną” działalność nacjonalistyczną, czyli to co robi praktycznie każde nacjonalistyczne zrzeszenie, to głównie skupiamy się na sprawach takich jak solidaryzm, antykapitalizm i ekologia. Propagujemy zdrowe poglądy w społeczeństwie, ale również bezpośrednio do niego wychodzimy. Staramy się działać oddolnie oraz docierać do ludzi zarówno słowem jak i czynem. Nie tylko mówimy w danej chwili co trzeba uczynić, tylko bierzemy się do pracy i to robimy. Zachęcamy rodaków do dbania o lokalny ekosystem, a także sami prowadzimy akcje takie jak chociażby sprzątanie lasów. Nie rzucamy pustymi frazesami o solidarności, a organizujemy akcje charytatywne i wspieramy Polaków w trudnych dal nich chwilach. Naszą podstawą jest aktywizm. Nie organizacja wielkich marszy czy medialnych konferencji, a raczej szereg drobnych akcji od pikiet antykapitalistycznych i działań informacyjnych po inicjatywy charytatywne i społeczne.
Szturm:Skąd pomysł na nazwę SA oraz posługiwanie się symboliką czarnych szczurów?
SA:Pierwszy człon naszej nazwy określa tematykę, na której się skupiamy, drugi mówi o naszych działaniach i ambicjach. Może to zabrzmieć teraz nieco patetycznie, ale naszym celem jest bycie alternatywą dla przesiąkniętego neoliberalizmem i egoizmem społeczeństwa. Chcemy pokazać, że w tych trudnych czasach możliwa jest inna postawa i istnieją ludzie, którzy ją reprezentują. Co do symboliki to składają się na nią dwie rzeczy. Po pierwsze jest to oczywiste nawiązanie do francuskiego GUD’u i ogólnie nowoczesnych ruchów nacjonalistycznych. Po drugie nasze szczury symbolizują silny nacjonalizm. Jako nacjonaliści zupełnie tak jak szczury wywołujemy u konformistów i posłusznych niewolników systemu strach i niechęć. Podobnie jak one jesteśmy tępieni i zwalczani wszelkimi możliwymi sposobami i znów, podobnie jak one mimo prześladowań i represji ciągle trwamy i żyjemy. Szczur to również zwierzę społeczne. Niewielu wie, że szczury w samotności cierpią i chorują, że są zdolne do empatii, że wspierają słabszych członków swojego stada.
Szturm:Czy w ramach Socjalnej Alternatywy utożsamiacie się z jakąś konkretną doktryną nacjonalistyczną? Jeśli tak, to z jaką?
SA:Zacytować tu należy fragment naszego zarysu ideowego: „Jako przeciwnicy doktrynerstwa i wpisywania się w sztywne schematy, nie identyfikujemy się z żadnym konkretnym nurtem narodowym. Nacjonalizm jest wszak ideą żywą, która musi dostosowywać się do aktualnej sytuacji geopolitycznej i społecznej. To co jest słusznym rozwiązaniem dzisiaj niekoniecznie będzie słuszne za dekadę. Zamiast sztywnego trzymania się doktryn wolimy przyjmować osobny pogląd na każdą istotną kwestię." Oczywiście nie oznacza to, że nie kierujemy, ani nie inspirujemy się poszczególnymi nurtami nacjonalizmu. Czerpiemy z wielu i sympatyzujemy z doktrynami takimi jak chociażby strasseryzm, narodowy-syndykalizm czy polski falangizm.
Szturm:Na jakich płaszczyznach funkcjonuje SA?
SA:Przede wszystkim prowadzimy działalność informacyjną i propagandową, zarówno internetową jak i uliczną. Zajmujemy się również "aktywizmem bezpośrednim" przez co rozumiemy między innymi akcje charytatywne i ekologiczne. Nasi działacze zajmują także szeroko pojętą publicystyką narodową, pisząc chociażby do nacjonalistycznych portali informacyjnych takich jak na przykład Szturm.
Szturm:Czy planujecie jeszcze rozszerzyć zakres tej działalności?
SA:Oczywiście. Cały czas się rozwijamy i mamy nadzieję, że wraz z przyrostem działaczy i możliwości poszerzy się również zakres naszej działalności.
Szturm:Jak zbudowana jest struktura organizacyjna Socjalnej Alternatywy?
SA:Na tę chwilę jest ona jeszcze stosunkowo luźna, dopiero zaczyna się formalizować i ujednolicać jak cała nasza organizacja. Jest ona oparta o pojedyncze komórki przypisane miejscowościom, z których to pochodzą ich działacze. Są one kierowane przez lokalnych liderów, którzy to zajmują się koordynacją pracy zresztą komórek. Jest to jednak struktura czysto użytkowa, bez popadania w zbędny formalizm i nikomu niepotrzebne funkcje czy stanowiska.
Szturm:Które obszary terytorialne objęte są Waszym aktywizmem?
SA:Nie mamy wytyczonych sztywnych granic co do działalności. Nasi działacze niejednokrotnie podróżują po kraju, a i często zdarza się, że w celu przeprowadzania jakiejś akcji udają się też do sąsiednich miejscowości. Nasze główne komórki znajdują się we Wrocławiu i Gnieźnie. Mamy również mniejsze oddziały w innych miejscowościach, między innymi w Dębicy. Z oczywistych powodów jednak to te dwa pierwsze miasta wiodą u nas prym.
Szturm:Jak wygląda wstępowanie w szeregi SA?
SA:Z uwagi na to, że wciąż jesteśmy organizacją młodą, która nie liczy dużej ilości członków, a także nie została jeszcze sztywno sformalizowana, dołączenie do nas nie wiąże się ze ścisłą procedurą. Osoby chętne do włączenia się w nasz projekt kontaktują się z jego kierownictwem poprzez lokalnych działaczy lub media społecznościowe (które niestety skrupulatnie są cenzurowane i usuwane), a cały proces rekrutacji odbywa się poprzez rozmowę oraz wspólną działalność z naszymi aktywistami. Potem następuje okres próbny, jeżeli współpraca przebiega pomyślnie, a osoba działa aktywnie to jej kandydatura jest akceptowana.
Szturm:Czy współpracujecie bliżej z innymi organizacjami nacjonalistycznymi? Jeśli tak to z jakimi?
SA:Współpracujemy głównie z Trzecią Drogą. Lokalnie także z wrocławskim ONRem, a nasz oddział w Gnieźnie utrzymuje dobre kontakty z chociażby Nacjonalistycznym Górnym Śląskiem. Ponadto staramy się uczestniczyć we wszystkich większych akcjach organizowanych przez nacjonalistów na terenie całego kraju. Byliśmy między innymi na marszu antyszowinistycznym organizowanym w Gdańsku przez autonomicznych nacjonalistów czy też na lipcowym marszu zarejestrowanym przez NGŚ „Katowice miastem nacjonalizmu”.
Szturm:Jakie są Wasze plany na najbliższą przyszłość? Czy chcielibyście zapowiedzieć coś w imieniu Socjalnej Alternatywy na łamach „Szturmu”?
SA:W przyszłości chcemy przede wszystkim przyciągnąć do siebie nowych aktywistów, dzięki którym forma i częstotliwość naszych akcji zyskają na jakości. Pragniemy także nieść nasz narodowo-socjalny przekaz i rozpowszechniać go jak tylko możemy. Z konkretów, na chwilę obecną rozpoczęliśmy już akcję cykliczną, która polega na rozdawaniu żywności osobom bezdomnym i potrzebującym. Zapowiada się na to, że będzie ona teraz jedną z naszych priorytetowych inicjatyw i być może wyewoluuje w coś większego. W zamyśle trwać ona miała od października aż do kwietnia, lecz nie wykluczamy przedłużenia tego cyklu. Trwa również praca nad pierwszym numerem naszego czasopisma, które realizujemy w formie zina. Jego premiera najprawdopodobniej będzie mieć miejsce 11 listopada 2020 roku.
Zapraszamy na kanał Socjalnej Alternatywy w aplikacji Telegram:
Chętnych od osobistego kontaktu prosimy o pisanie maili na adres:
Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.