Norbert Wasik - Współczesne rozważania ustrojowe. Aksjologia wartości etyki urzędniczej w państwie narodowo-radykalnym

Sprawne funkcjonowanie państwa zależy w dużej mierze od właściwego działania administracji, które sprowadzić można do przestrzegania norm prawnych i etycznych przez jej urzędników, którzy realizują szeroko rozumiany zbiorowy interes społeczny i narodowy. Jej istota wyraża się w zaspakajaniu przez władze państwowe i samorządowe potrzeb obywateli wynikających ze współdziałania i współżycia w różnych społecznościach.

 

 

Administracja jest wysoce złożonym systemem organizacyjnym, do którego odnoszą się zasady i dyrektywy uregulowane prawem. Oceniając jej sprawność poprzez paradygmat narodowego radykalizmu najczęściej powinno brać się pod uwagę trzy podstawowe kryteria:

 

- społeczną efektywność,

 

- organizacyjną sprawność,

 

- praworządność działania.

 

Któż z nas załatwiając sprawę w urzędzie nie chciałby spotkać na swojej drodze urzędnika, który będzie uśmiechnięty, miły, a na dodatek w razie potrzeby posłuży nam radą? Któż z nas w postępowaniu administracyjnym nie chciałby się czuć, jak równorzędny podmiot? Niestety w praktyce dzisiejszego państwa demoliberalnego różnie bywa z urzędniczą przychylnością i pomocą. Chociaż wydaje się, że w ostatnich latach w polskich urzędach sporo zmieniło się na lepsze, to jeszcze wiele czasu upłynie nim osoba załatwiająca sprawę w organach administracji publicznej będzie mogła w pełni poczuć się, jak równorzędny podmiot, a nie jak to niestety jeszcze często bywa, potraktowana z góry, wręcz jak przedmiot.

 

W państwie demoliberalnym funkcjonuje model sylwetki urzędnika z poprzedniej epoki. Wiele osób, które muszą załatwić sprawę w urzędzie nastawia się, że spotka po drugiej stronie osobę znudzoną swoją pracą, nieżyczliwą i niechętną do służenia pomocą. Urzędnik jawi nam się często jako osoba nerwowa, powolna, a wręcz ospała. Za biurkiem w urzędzie siedzi ktoś, kto pod ręką ma stos przeróżnych dokumentów i uwielbia nimi zarzucać swoich interesantów bez słowa wytłumaczenia, czy chociażby małej instrukcji.

 

W narodowo-radykalnych rozwiązaniach ustrojowych dotyczących administracji publicznej prawo powinno obejmować w szczególności bycie wysłuchanym, dostęp do akt sprawy, obowiązek administracji do uzasadnienia swoich decyzji etc. Przepisy muszą wręcz pozwalać obywatelom domagać się załatwienia sprawy przez jej instytucje bezstronnie, sprawiedliwie i w odpowiednim terminie. Pozwalać to będzie obywatelom kontrolować to, co czyni administracja i konstruuje partnerski model relacji pomiędzy obydwoma podmiotami.

 

Z prawa do dobrej administracji w państwie narodowo-radykalnym wynikać musi również obowiązek organów i instytucji do sprawiedliwego, bezstronnego i terminowego działania. Z drugiej strony obywatelowi powinno przysługiwać roszczenie, aby działania wobec niego wykonywane były sprawiedliwie, zgodnie z prawem, bezstronnie i terminowo, ale również efektywnie i sprawnie.

 

Pojęcie dobrej administracji oznacza dostęp do dobrych procedur. Ich podstawowym celem jest uzyskanie sprawności administracyjnej oraz pogłębianie zaufania obywateli i innych podmiotów do organów w państwie narodowym, a poprzez to budowanie atmosfery opartej na wzajemnym zrozumieniu oraz współpracy między poszczególnymi podmiotami i obywatelami. W strukturze ustrojowych rozwiązań narodowo-radykalnych dotyczących administracji należy wyraźnie i wprost sformułować wzorcowe zasady, którymi powinien kierować się funkcjonariusz publiczny takie, jak: odpowiedzialność za podejmowane decyzje, praworządność, równość, obiektywność, bezstronność, niezależność, uczciwość i uprzejmość.

 

Zasada praworządności będzie zobowiązywać urzędnika do działania na podstawie i w granicach prawa, zaś kodeksowy zakaz dyskryminacji w państwie narodowo-radykalnym obejmować będzie konieczność zapewnienia równego traktowania wszystkich interesantów. Wszelkiego rodzaju odmienność podejścia do interesantów może wynikać jedynie z uzasadnionych różnic o charakterze obiektywnym, a przede wszystkim istotnym właściwości danej sprawy. Zakaz dyskryminacji korespondujący z konstytucyjnym zapisem dotyczącym zasady równości obywateli wobec prawa, z którego wprost i jasno wynikać musi prawo obywateli do oczekiwania, że w takich samych sytuacjach prawnych i faktycznych mogą oczekiwać od organów administracji takich samych rozstrzygnięć. Nie może być tak, jak to ma miejsce w dzisiejszym państwie demoliberalnym, że w jednej gminie, powiecie, województwie przepis jest często interpretowany przez urzędników w inny sposób, niż w tej położonej kilka kilometrów dalej, czy też znajdującej się w innym regionie Polski.

 

Z przepisu o zakazie nadużywania uprawnień wynikać będzie odpowiedzialność urzędnika za działanie, które podjął bez podania podstawy prawnej, natomiast działaniem bezstronnym i niezależnym powinno być nie tylko unikanie arbitralności, ale także działanie uwzględniające zakaz stosowania jakiejkolwiek preferencji.

 

Z kolei zasada obiektywizmu nakładać musi na urzędnika obowiązek rozpatrzenia wszelkiego rodzaju przesłanek, które mogą mieć istotny wpływ na wydane rozstrzygnięcie.

 

Formułując zasadę uczciwości państwo narodowe stanowczo podkreśla konieczność kierowania się kryterium bezstronności, uczciwości i rozsądku. Przez uczciwość należy tu rozumieć nieuleganie jakimkolwiek pokusom takim, jak korupcja, czy też nepotyzm, ale także w szerszym rozumieniu, jako przestrzeganie powszechnie uznanych w państwie narodowym norm moralnych oraz rzetelność w wypełnianiu powierzonych zadań. Praca urzędnika powinna być jak najbardziej powołaniem, gdyż jej istotą jest służba. Aby urzędnik dobrze wykonywał swoją pracę, nie wystarczy, że będzie się stosował do przepisów prawnych. Powinien wierzyć w sens tego co robi.

 

Obywatele Polski mają prawo domagać się, aby działania instytucji publicznych zapewniały rzetelność i sprawność oraz aby ten obowiązek został wypełniony, co w swej istocie odpowiadać powinien ich podmiotowemu prawu do dobrej administracji. Uznanie prawa do dobrej administracji jest równoznaczne z uznaniem, że obywatelowi przysługuje roszczenie wobec organów i instytucji publicznych o dobrą administrację. U podstaw tego prawa leżeć musi idea ochrony praw jednostki przed nadużyciami ze strony administracji. Oznacza to, że administracja może ingerować w nasze prawa i interesy na zasadach określonych wyłącznie ustawą. Przesłanką takiej ingerencji ma być szeroko rozumiany tzw. interes publiczny, czy też dobro wspólne. Jednakże formalne gwarancje ochronne, a przede wszystkim prawo do sądu, do zaskarżenia administracji nadużywającej władzy nie mogą być, tak jak dzisiaj ma to często miejsce, czysto iluzoryczne. Nie każdego obywatela stać bowiem na czasochłonne i często bardzo kosztowne postępowania sądowe.

 

Prawo obywatela do dobrej administracji w państwie narodowo-radykalnym oznacza również wzmocnienie obowiązku administracji ochrony praw obywateli przez aktywne działania ochronne.

 

Dobra administracja to taka, która przestrzega prawa. Z przepisów (m.in. Konstytucji) winno jasno wynikać, że najważniejszym obowiązkiem władz publicznych państwa narodowego jest respektowanie ustanowionych aktów prawa, które powinny pełnić służebną rolę wobec celów narodowych, społecznych i społecznie doniosłych wartości. Prawo samo w sobie powinno być tylko narzędziem urzeczywistnienia celów i wartości. Tworzone prawo nie powinno kolidować z wartościami i nie może być celem samym w sobie. Każdy obywatel ma prawo do dobrej administracji, która tworzy, stosuje i ustala znaczenie prawa zgodnie z wartościami etycznymi, społecznymi, a przede wszystkim tymi narodowymi.

 

Współcześnie Polska administracja publiczna zarówno rządowa, jak i samorządowa nie może być uznana za dobrą. Jest dotknięta korupcją, nepotyzmem, biurokratyzmem i niską efektywnością rozwiązywania problemów społecznych. Zauważalny jest brak przejrzystości struktur i przewidywalności działania. Dla uzyskania dobrej administracji potrzebne jest nie tylko stworzenie jasnych i czytelnych dla każdego obywatela procedur, a także, a może przede wszystkim, przebudowanie struktur administracyjnych i sposobu ich funkcjonowania. Dla przeciętnego Kowalskiego największe znaczenie ma przejrzystość i przewidywalność działań, a także względna stałość reguł i obowiązujących procedur. Nie bez znaczenia jest także gwarancja właściwej i zgodnej z wartościami oraz celami narodowymi i społecznymi treści działań administracji. Wymogiem powinno w końcu być, aby urzędnik był uprzejmy, życzliwy i gotowy do świadczenia pomocy osobie, która załatwiając sprawę czuje się zagubiona w gąszczu procedur i przepisów. Urzędnik powinien również przyznać się do popełnionej pomyłki i zrobić wszystko, aby zniwelować skutki np. błędnie wydanej decyzji.

 

Podsumowując, administracja – zwłaszcza ta w narodowo-radykalnych rozwiązaniach ustrojowych – jest służbą publiczną, a dobra administracja powinna dostrzegać problemy i potrzeby zwykłych obywateli, a także chronić godność człowieka, jego wolność i prawa. Sprawna administracja powinna działać dla szeroko rozumianego dobra wspólnego i być bliska ludziom. Nakierowana na interes publiczny, powinna pomnażać korzyści i upowszechniać dobro wspólne. Do dobrej administracji ma prawo każdy z nas, nawet w przypadku, gdy nie daj Boże ustawodawca nie dostrzegałby potrzeb, ani interesów zwykłych, szarych obywateli.

 

 

 

 

Norbert Wasik urodzony w 1976 r. w Zakopanem. Absolwent Kolegium Jagiellońskiego - Toruńskiej Szkoły Wyższej. Manager związany z sektorem FMCG. Dumny mąż i ojciec. Publicysta, działacz społeczny i narodowo-radykalny. Biegacz amator i fan długich dystansów, pasjonat historii, gór, górali i góralszczyzny. Idealista, romantyk i pragmatyk w jednej osobie, entuzjasta innowacji i nowych technologii.