Oleś Wawrzkowicz - Kwestia żydowska w ideologii rumuńskiego nacjonalizmu lat 20-30 XX wieku

            Korzeni rumuńskiego antysemityzmu zawartego w ideologii nacjonalistycznej XX wieku możemy szukać w wieku poprzednim i twórczości rumuńskiego poety Mihaia Eminescu, który swoje poglądy względem ludności żydowskiej wyrażał min. we własnej poezji.[1] Eminescu należał do czołowych poetów romantyzmu rumuńskiego i największych poetów rumuńskich w historii. Przez rumuńskiego historyka Nicolae Iorgę został uznany za ojca współczesnego języka rumuńskiego, co w połączeniu z jego konserwatywnymi zapatrywaniami stworzyło z niego ikonę rumuńskiej prawicy.[2] Mamy więc pierwszą podbudowę ideologiczną w formie klasycznej poezji, która poprzez prozę stała się nośną formą ideowego antysemityzmu, który swoje oparcie, a przez to niejako legitymizację, znalazł w literaturze uznanego przez naród wieszcza.[3] Tym co szczególnie widoczne i istotne w pojmowaniu „kwestii żydowskiej” wśród rumuńskiego społeczeństwa był powszechny i popierany przez środowiska intelektualistów program antyżydowski. Do grupy intelektualistów o zapatrywaniach antysemickich można zaliczyć takie osoby jak Emil Cioran[4], Miracea Iorgulescu, Victor Eskenasy, Adrian Marino, Miracea Eliade czy wyżej wspomniany Nicolae Iorga. Wsparcie to zostało rozszerzone o kręgi akademickie, które teorie antysemickie opierały o fundament naukowy tworząc w późniejszym okresie partie nacjonalistyczne, których głównymi postulatami były te antyżydowskie. Do najbardziej znanych postaci tego kręgu należał min. doktor ekonomii i prawnik Alexandru C. Cuza, uważany za jednego z czołowych teoretyków kwestii żydowskiej w  Rumunii. Dr. Cuza zorganizował w 1895 roku w Bukareszcie Alliance Anti-semitique Universelle, czyli Uniwersalny Sojusz Antysemicki. Sukces i rozgłos jaki zyskał dzięki ww. wydarzeniu doprowadził do powstania w 1910 roku Partii Narodowo-Demokratycznej, której współzałożycielem był wspomniany już Nicolae Iorga.[5] Tym samym dzięki kadrze uniwersyteckiej postulaty antysemickie wkroczyły w mury wielu rumuńskich uczelni, rozpalając swoim radykalizmem studencką młodzież. Jak się niedługo okaże kolejną cegiełkę mieli dołożyć właśnie uczniowie Cuzy i Iorgi, którzy postulaty antyżydowskie uzupełnią o pobudki religijne oraz bardziej dynamiczne i radykalne postulaty.

            Rumuński nacjonalizm jak większość ruchów tego typu ówczesnej Europy szukał także inspiracji w zagranicznych rozwiązaniach. Wśród działaczy rumuńskich widoczny jest wpływ twórcy francuskiej Action Française - Charlesa Maurrasa, który stał się twórcą modnego wówczas nacjonalizmu integralnego, któremu nie obce był radykalne hasła antysemickie.[6] Fundamentem na którym Maurras zbudował swój radykalny antysemityzm była tzw. sprawa Dreyfusa, francuskiego oficera pochodzenia żydowskiego, którego oskarżono o szpiegostwo na rzecz Cesarstwa Niemieckiego. Za jednego z głównych wrogów obok komunistów rumuński nacjonalizm uznał „żywioł żydowski”, który według nich dążył do opanowania społeczeństwa rumuńskiego oraz zniszczenia samej Rumunii podporządkowując jej interesy obcym wpływom. Radykalnie w swoich poglądach wyraża się Emile Cioran, który zadaje retoryczne pytanie- Co umie naród rumuński w porównaniu z żydowskim? Gdyby dać Żydom pełną swobodę, jestem pewien, że w niespełna rok zmieniliby nazwę kraju. Tak czy inaczej, muszę wyznać z melancholią, że antysemityzm jest największą pochwałą pod adresem.[7] Według spisu powszechnego przeprowadzonego w 1899 roku Żydzi stanowili około 4,5 % populacji kraju, choć w niektórych miastach Mołdawii przeważali liczebnie nad ludnością rumuńską.[8] Prawo rumuńskie zabraniało Żydom zakupu ziemi, stąd często zwracali się oni ku profesjom dla nich dostępnym, takim jak handel, przemysł oraz sektor usługowy[9], co rodziło z kolei napięcia na linii mieszczanie- Żydzi oraz biedni- Żydzi[10].

            Ważnym dla postrzegania „kwestii żydowskiej” przez Rumunów był koniec roku 1917, czyli rewolucja bolszewicka. Zagrożenie komunistyczne, zostało powiązane z obywatelami pochodzenia żydowskiego, których uważano za potencjalnych zdrajców, mogących przejść na stronę wroga, która wraz z forpocztą komunistów zawitałaby u granic „Wielkiej Rumunii”. To właśnie wtedy pojawiło się nowe i popularne w całej Europie pojęcie żydokomuny (Kiedy mówię komunista, mówię Żyd- Codreanu), które utożsamiało bolszewickie zagrożenie z ludnością żydowską. Jednocześnie szczególnie mocno akcentowany jest w prasie prawicowej odsetek studentów żydowskiego pochodzenia, co nasuwa analogię min. z polskimi postulatami antysemickimi lat 20 i 30 XX w. Zarzut ten trafi w Rumunii jednak na podatny grunt, gdyż zyska poparcie wśród kadry nauczycielskiej, która z kolei w przyszłości zostanie wsparta przez oficerskie kręgi wojskowe.

            Nieoczekiwanym potwierdzeniem antysemickich tez rumuńskich działaczy prawicowych stała się sfabrykowana przez współpracownika Mikołaja II - Matwieja Gołowinskiego, publikacja pt. „Protokoły mędrców Syjonu”, która opisywała wyimaginowane plany osiągnięcia przez Żydów kontroli nad całym światem.  Cel tej sfabrykowanej publikacji w zamysłach carskiej Ochrany miał na celu obarczenie społeczności żydowskiej odpowiedzialnością za problemy ówczesnej Rosji. Pierwsze wydanie książkowe datujemy na 1905 rok (w Rumunii przedrukowane w 1923 roku). Od tego czasu stał się on jednym z głównych „argumentów” dla polityki antyżydowskiej lat 20-30 XX w. Faktem nie do przecenienia stała się popularyzacja tej publikacji w Rumunii po rewolucji bolszewickiej, co w zestawieniu z ww. pojęciem żydokomuny stało się jednym z koronnych dowodów na spisek żydowski wymierzony w naród rumuński.

            Wraz z rozwojem i popularnością ruchów nacjonalistycznych w całej Europie, na czoło wielu z nowo powstałych partii wysuwali się młodzi liderzy zafascynowani sukcesem włoskiego faszyzmu. Nie inaczej było w Rumunii, w której uczeń dr. Cuzy- młody Corneliu Zelea Codreanu powołał do życia Legion Michała Archanioła, który oparła się na silnym fundamencie wiary chrześcijańskiej nowego typu, ponieważ nie określała się jednoznacznie jako katolicka, czy prawosławna, lecz według samego Codreanu starała się w myśl ekumenizmu łączyć wszystkie te odłamy. Mocno akcentowany mistycyzm i misja dziejowa odbudowy narodu rumuńskiego według lidera Legionu, nie mogła odbyć się bez rozwiązania kwestii żydowskich, stąd obok mistycyzmu chrześcijańskiego i ideologii nacjonalistycznej pojawienie się kwestii żydowskiej, jako zagrażającej bezpośrednio idei chrześcijańskiej wizji nacjonalizmu rumuńskiego. W późniejszym okresie Capitanul zerwie znajomość i współpracę z dotychczasowym mentorem Cuzą i wraz z ojcem stworzą radykalny i prężnie rozwijający się ruch legionowy, który przeszczepi postulaty antyżydowskie na grunt ludności wiejskiej, szerząc swoje ideały i postulaty wśród wiosek i mniejszych miasteczek. Wraz z rozrostem organizacji i zdobywania poparcia wśród kapłanów prawosławnych, wątek antysemicki co już wcześniej sygnalizowałem został poparty przez religijne nauczanie, co szczególnie dla wiernych stało się ważnym argumentem, bo przecież wygłaszanym przez ich kierowników duchowych, ludzi Boga. Na fali militarystycznych fascynacji, Codreanu powołał Żelazną Gwardię, której ideologia szczególnie zaznaczała, że elementy obce narodowi są dla niego niszczące, z tego względu jako formę obrony postulowała przemoc wobec Węgrów, Greków, Turków, Ukraińców i Żydów. Wobec Żydów gwardziści postulowali odebranie im obywatelstwa rumuńskiego.[11] Przejawiali oni także swoją aktywność na uniwersytetach, gdzie walczyli min. o wprowadzenie numerus clausus, które z czasem przerodziło się w numerus nullus. Członkowie Gwardii mieli zakaz jakiegokolwiek kontaktu z Żydami, nie mogli wchodzić do sklepów czy domów żydowskich, bądź ściskać dłoni Żydów. Wraz z europejskimi podróżami Codreanu i zachłyśnięciem się ideologią narodowego socjalizmu pod koniec lat 30. ugrupowanie postulowało „całkowitą eliminację Żydów” poprzez stworzenie obozów pracy przymusowej dla Żydów i inżynierię rasową. Sam Codreanu uważał, że Niemcy likwidując „zagrożenie żydowskie” walczą o cywilizację europejską.

            Dzięki zdolnościom organizacyjnym i aurze mistycyzmu, którą roztaczał wokół siebie Codreanu, udało mu się przekonać do współpracy wielu wysokich rangą wojskowych, którzy wspierając działania Legionu stali się jego protektorami. Większość z nich przejawiała także postawy antysemickie, stąd nie dziwi min. organizowanie przez Bagulescu najść na redakcje czasopism należących do Żydów.[12] W latach 30-tych to właśnie wojskowi, którzy często czynnie brali udział w napadach na studentów żydowskich będą równie aktywnie wspierać oskarżonych legionistów przez sądami, nieczęsto przyczyniając się do ich uniewinnienia. W wywiadzie udzielonym pismu „Prosto z Mostu”, Codreanu tak określał „zagrożenie żydowskie”: Żydzi, to naród, z którym musimy walczyć w inny sposób, gdyż oni walczą perfidią. W ich rękach znajdują się miasta.[13] Na pytanie jak wyobraża sobie on rozwiązanie kwestii żydowskiej odpowiedział iż chodzi tu o prawo obrony narodu w obliczu żydowstwa, ratowania handlu, posiadania własnej prasy. […] Handel uprawiany przez Żydów musiałby być bezwarunkowo obciążony specjalną taksą.[14] Jak widać chociażby na przykładzie ruchu legionowego i samego Codreanu postulaty antysemickie były jednymi z głównych fundamentów ideologicznych ruchu rumuńskiego. Często odwoływano się do argumentów, takich jak obrona handlu, pokazywanie iż Żyd może być dla Rumuna zagrożeniem, które odbiera mu pracę, pieniądze, a w końcu chleb.

            Antysemityzm legionowy począwszy od połowy lat 30-tych radykalizował się jeszcze bardziej i zaczął zwalczać nawet ludzi, którzy do niedawna byli dla nich mentorami. Panuje powiedzenie, że każda rewolucja pożera swoje dzieci, nie inaczej było na rumuńskiej scenie nacjonalistycznej. Nicolae Iorga, jeden z czołowych antysemitów, ideowy patron wielu młodych działaczy legionowych, w końcu premier Rumunii, został zamordowany przez legionistów, ponieważ według nich manifestował umiarkowanie i wstrzemięźliwość w deklaracjach antysemickich. Co ciekawe to właśnie Iorga jest autorem słów iż Żydzi dla Rumunów stanowią element pasożytniczy charakteryzujący się pazernością, gdzie indziej nazywając ich intruzami i najeźdźcami. Podobnie postąpiono z dr. Cuzą[15], który skłócony z Codreanu zwalczał ruch legionowy jako niedojrzały i…zaprzedany międzynarodowemu kapitałowi. Śmierć Codreanu nie zakończyła antysemickich wystąpień. Ruch legionowy nadal trwał, tak jak i antysemickie przekonania sporej części narodu rumuńskiego. Swój tragiczny finał dążenia legionowe znajdą podczas wydarzeń w Jassach gdzie w czerwcu 1941 roku na rozkaz Iona Antonescu dokonano pogromu na ludności żydowskiej w której zabito około 13 000 Żydów.

            Tym co wyróżniało rumuński antysemityzm było silne poparcie wśród intelektualistów oraz klasy politycznej. W odróżnieniu od europejskiego antysemityzmu, który w większości przypadków propagował wizerunek Żydów jako niższych rasowo, rumuński nacjonalizm posiadający silne oparcie w mistycyzmie utożsamiał społeczność żydowską z diabłem, nadając im diaboliczne cechy. Codreanu jako przywódca krucjaty odnowy narodu rumuńskiego postanowił wydać walkę temu diabolicznemu nasieniu, które chciało zniszczyć naród rumuński. Warto zaznaczyć, że ta „atrakcyjna” retoryka religijna bardzo łatwo oddziaływała na masy społeczne, które podobnie jak legionowy przywódca uważały iż jest to konieczny krok do pokonania wroga zagrażającego rumuńskiemu zmartwychwstaniu. Ten mistycyzm i walkę ze społecznością żydowską uważał za świętą wojnę. Tym co jest zauważalne na rumuńskiej scenie politycznej tamtego okresu to fakt, że postrzeganie „sprawy żydowskiej” częściej i trwalej łączyło polityków i społeczeństwo rumuńskie niż inne postulaty.

 

Oleś Wawrzkowicz

 

Bibliografia:

  1. Kozieł, Żelazna Gwardia, Warszawa 2016,
  2. Codreanu, Droga Legionisty,
  3. Demel, Historia Rumunii, Wrocław 1986,
  4. Bartyzel, B. Szlachta, A. Wielomski, Encyklopedia Polityczna. Tom I, Radom 2007,
  5. Bartyzel, Encyklopedia Polityczna. Tom II, Radom 2009,
  6. Volovici, Nacjonalizm i „kwestia żydowska” w Rumunii lat trzydziestych XX wieku, Kraków- Budapeszt 2016,
  7. Niculescu, Mistyk z rewolwerem. Corneliou Codreanu, Kraków 2019.

 

[1] L. Volovici, Nacjonalizm i „kwestia żydowska” w Rumunii lat trzydziestych XX wieku, Budapeszt 2016, s. 14.

[2] Naszymi ideami były nacjonalistyczne idee Eminescu. Inspiracją i oparciem dla naszych tekstów był Eminescu, pozostawaliśmy pod przemożnym wpływem Eminescu- nacjonalisty. [P. M. Vizirescu]

[3] Co ciekawe antysemityzm Eminescu nie identyfikował się z chrześcijaństwem, odwołując się w swojej poezji min. do buddyzmu, agnostycyzmu i ateizmu, co z kolei w połączeniu z jego tradycjonalistycznymi poglądami przypomina hybrydowe połączenie ateizmu, antycznych religii wschodnich i tradycjonalizmu w wykonaniu Juliusa Evoli.

[4] Z lat młodości Ciorana pochodzą jego słowa: Węgrzy nienawidzą nas z oddalenia, Żydzi – z samego serca naszego społeczeństwa. Żydzi są pod każdym względem niezwykli, obciążeni przekleństwem, za które odpowiada jedynie Bóg. Gdybym był Żydem, natychmiast popełniłbym samobójstwo. Zdrowie organizmu narodowego mierzy się zawsze intensywnością jego walki z Żydami, zwłaszcza gdy z racji swej liczebności i arogancji opanowują oni naród. Nie chodzi tu o nic więcej, jak tylko o kwestię oczyszczenia. Nasze wrodzone wady są niezmiennie niezależne od epoki. Problem Rumunii wcale nie byłby mniej poważny, gdybyśmy usunęli wszystkich obcych. Dopiero wtedy by się zaczął, gdybyśmy dali się bowiem zaślepić temu zadaniu, nie widzielibyśmy już własnej rzeczywistości, własnej nędzy.

[5] W 1922 roku, w wyniku różnic co do kierunku dalszego działania, Cuza zerwał współpracę z Iorgą, powołując do życia Unię Narodowo-Chrześcijańską (Uniunea Național Creștină). Rok później w marcu, razem z C. Codreanu założył Liga Apărării Național Creștine, czyli Ligę Obrony Narodowo-Chrześcijańskiej. Natomiast w wyniku fuzji w 1935 roku /Partią Narodowo- Agrarną Octaviana Gogi powstała Partia Narodowo- Chrześcijańska.

[6] Wczesna myśl maurrasowska była do tego stopnia przesycona gnostycyzmem (traktując Kościół Katolicki instrumentalnie), że nie wahała się przed atakiem na Pismo Święte i jego twórców. Maurras w Préface de: Le chemin de Paradis napisał iż: Nie znam innego Jezusa, jak z naszej tradycji katolickiej, i nie wyrzeknę się jasnego porządku Ojców, Soborów i Papieży, oraz wszystkich wielkich ludzi współczesnej elity, dla zaufania pismom czterech ciemnych Żydów.

[7] L. Volovici, Nacjonalizm i „kwestia żydowska” w Rumunii lat trzydziestych XX wieku, Budapeszt 2016, s. 204.

[8] T. Niculescu, Mistyk z rewolwerem. Corneliu Zelea Codreanu, Kraków- Budapeszt 2019, s. 22- 23.

[9] Znany pisarz Ioan Slavici tak opisywał straszną dla niego perspektywę „wszechobecnej, żydowskiej dominacji”: Do głowy nie przyjdzie Rumunowi, że mógłby spotkać Żyda w administracji gminnej, powiatowej, w sądzie i w wojsk, nie pomyśli nawet, że profesorem, deputowanym, ministrem, ba, wręcz bojarem mógłby być Żyd. Nie wie dlaczego, ale czuje, że to stać się nie może. [w:] L. Volovici, Nacjonalizm i „kwestia żydowska” w Rumunii lat trzydziestych XX wieku, Budapeszt 2016, s. 56.

[10] Inną motywację dla postulatów antysemickich formułuje przyszły lider rumuńskiego ruchu legionowego- Vasile Marin: Nie jesteśmy antysemitami dlatego, że ktoś zajął nasze miejsca; owszem, z tego powodu również, ale nie to jest najważniejsze. W żywym ciele narodu pojawia się inne ciało, które zniekształca sens jego życia, zniekształca sens rozwoju w życiu moralnym i sens kultury w życiu duchowym.

[11] Filozof Constantin Noica uważał że antysemityzm był rodzajem proroczego objawienia i objawił się on w pełni w Żelaznej Gwardii, będąc przejętym misyjnym duchem Legionu. Antysemityzm dla niego jest koniecznością historyczną, narzuconą przez wysiłek narodu dążącego do odrodzenia się i współczuje swym żydowskim przyjaciołom.

[12] T. Niculescu, Mistyk z rewolwerem. Corneliu Zelea Codreanu, Kraków 2019, s. 97.

[13] B. Kozieł, Żelazna Gwardia, Warszawa 2016, s. 110- 111.

[14] Ibidem, s. 111.

[15] Nie kto inny jak Cuza domagał się natychmiastowego usunięcia żydostwa z każdej możliwej dziedziny i osiedlenia go na terenach, gdzie mogłoby rozwijać swoją kulturę.