W dniach od 19 do 21 kwietnia tego roku delegacja środowiska skupionego wokół naszego czasopisma wzięła udział w międzynarodowym wydarzeniu skupiającym europejskich nacjonalistów z siedmiu krajów. W miejscowości w okolicach stolicy Bułgarii, Sofii zgromadzili się reprezentanci gospodarzy (BNS), Czech (NSF), Francji (Les Nationalistes), Niemiec (Die Rechte), Polski (Szturm), Szwecji (Nordic Resistance Movement), Węgier (Legio Hungaria). Celem zjazdu było zawiązanie ściślejszej współpracy między europejskimi nacjonalistami. Co istotne – ta kooperacja ma się opierać na istniejących już od lat relacjach pomiędzy poszczególnymi grupami, które były obecne. Należy także zaznaczyć, że kluczowym elementem, co do którego wszyscy obecni byli zgodni, była konieczność wykazywania braku szowinizmu narodowego przez reprezentantów danych nacji.
Pierwszego dnia, niedługo po naszym przyjeździe miejsce miał integracyjny grill, który obfitował w nieformalne rozmowy na przeróżne tematy. Był czas zarówno na zapoznanie się z poszczególnymi delegatami, na zabawę, jak i na wymianę doświadczeń oraz kontaktów. Z wielką chęcią z tych możliwości skorzystaliśmy. Z każdej strony doświadczyliśmy sporo dobrej woli i otwartości na budowę czegoś razem, co zaowocowało w kolejnym dniu, o czym przeczytać będzie można w kolejnym akapicie.
W sobotę odbywały się całodzienne, zamknięte obrady –wyłącznie dla liderów i głównych przedstawicieli danych organizacji. Było to spotkanie, którego efektem stało się powołanie Sojuszu Twierdza Europa (Alliance Fortress Europe). Podstawowym motywem powstania tejże formacji (poza duchem antyszowinizmu, o którym już zostało napisane we wstępie) było wspólne dostrzeżenie, że europejscy, radykalni nacjonaliści wyłącznie razem i w sposób ściśle skoordynowany są w stanie skutecznie sprzeciwić się dominacji demokracji liberalnej, której fundamenty takie jak kulturowy marksizm, poprawność polityczna, tolerancja represywna, czy system kapitalistyczny stają się podwaliną końca Europy – a na pewno jej kresu w wymiarze potęgi i kolebki Białych oraz cywilizacji łacińskiej. Warto dodać, że nowa, międzynarodowa grupa ma w przyszłości stanowić swoistą alternatywę nawet dla Unii Europejskiej i NATO. Takie są nasze ambitne plany. Miejmy nadzieję (a przede wszystkim zróbmy wszystko, co w naszej mocy), że ów plan się powiedzie. Na chwilę obecną kluczowym będzie na pewno ustawiczne poszerzanie sojuszu o kolejne nacje oraz skonkretyzowanie naszej współpracy. Ma się ona bowiem opierać na wielu płaszczyznach aktywizmu. Od wspólnego wspierania się na najważniejszych manifestacjach (powstał już nawet kalendarz takich wydarzeń, a o pomniejszych członkowie formacji informują się na bieżąco), przez wsparcie merytoryczne, czy nawet finansowe, aż po tworzenie nowych mediów. Ważną rzeczą, którą warto tu odnotować jest fakt, że reguły uczestnictwa i dołączania do sojuszu dopiero powstają, choć jedną z kluczowych, co do których każdy się zgadzał, dotyczyła tego, że każdą organizację, która miałaby reprezentować daną nację jako kolejna, musi zaakceptować już ta obecna w sojuszu. Jest to punkt niezmiernie istotny z perspektywy poziomu wzajemnego zaufania oraz przyszłego rozwoju tej formacji, który niemal na pewno zostanie wprowadzony.
Ostatniego dnia odbyła się konferencja, gdzie fakt powstania koalicji został ogłoszony światu, a każdy z członków-założycieli miał czas na prezentację własnej organizacji oraz podzielenie się swoimi poglądami na temat wspólnej przyszłości. Nasze wystąpienie w języku polskim znajdziecie pod relacją. Nim jednak do niej przejdziemy, należałoby jeszcze podkreślić, że całość była zorganizowana na naprawdę wysokim poziomie merytorycznym i organizacyjnym. Bułgarzy ugościli wszystkich jak na Słowian przystało – podług zasady „Gość w dom, bóg w dom”. Mieli też plan, którym zagospodarowali nam każdą wolną chwilę, choć nie było w związku z tym żadnej presji. Słowem – jesteśmy wdzięczni za takie przyjęcie. Na koniec pragniemy zaznaczyć, że nowa koalicja nacjonalistyczna może sporo namieszać na scenie międzynarodowej. Nasze zgromadzenie odbiło się już szerokim echem. Protestowały przeciwko niemu nawet międzynarodowe środowiska żydowskie. Naszym przyjaciołom z Bułgarii kilkukrotnie odmówiono najmu sali na konferencję. Krótko mówiąc – już teraz budzimy strach. Słusznie. Próżno szukać w naszej walce powiewu białych flag – szczególnie z naszej strony. Wierzymy głęboko, że na tej wojnie sami nie bylibyśmy w stanie osiągnąć tyle, co wspólnie z innymi grupami, które jawnie sprzeciwiają się obecnemu systemowi. Więcej o tym, co – jak się okazało – łączy nas z resztą organizacji założycielskich oraz co determinuje nasz udział w tym projekcie dowiecie się z poniższej przemowy przygotowanej specjalnie na okoliczność niedzielnej konferencji.
„Na wstępie chcielibyśmy serdecznie podziękować za zaproszenie nas na to ważne i świetnie zorganizowane wydarzenie. Jesteśmy środowiskiem nacjonalistów skupionym wokół miesięcznika narodowo-radykalnego „Szturm”. Czasopismo to powstało niecałe 5 lat temu. W swych początkach miało za zadanie zebrać grono radykałów, którzy mieli wnieść nowe tchnienie w ideologię polskiego nacjonalizmu. Redaktorów-założycieli łączyły zatem przede wszystkim:
-
idealizm – postulat bezwzględnego poświęcenia zamiast kalkulacji, ale również otwarcie na nowe perspektywy ideologiczne takie jak: poglądy Leona Degrelle, Jose Antonio Primo de Rivery, czy Corneliu Zelea Codreanu.
-
antysystemowość – postulat stawiania oporu względem demokracji liberalnej, dominacji marksizmu kulturowego oraz politycznej poprawności.
-
antyliberalizm – sprzeciw wobec wszelkim przejawom indywidualizmu liberalnego, materializmu oraz kapitalizmu.
-
antyhistoryzm – odcinanie się od bazowania polskich narodowców niemal wyłącznie na postulatach historycznych.
-
antyszowinizm – idea pogrzebania historycznych sporów opartych o emocje i sentymenty oraz próby nawiązania współpracy między Białymi nacjami.
Z czasem oczywiście łączące nas ideały zmieniły przybrały bardziej konkretnego wymiaru. Ponadto przybrały one również wymiaru praktycznego – zaczęliśmy organizować różnego rodzaju inicjatywy w związku z konkretnymi postulatami i zagadnieniami poruszanymi na łamach naszego pisma. Najważniejsze aspekty ideologiczne, które nas wyróżniają oraz w obrębie których podejmujemy działania w zasadzie nadal pozostawały na niwie pięciu pierwotnych postulatów, o których była mowa wcześniej, ale przybrały wspomnianej konkretności, bardziej wyrazistych ram. I tak kolejno:
-
W naszym idealizmie zawarliśmy między innymi:
-
a) Postulat wytworzenia nowej, narodowej elity intelektualnej, do której miana chcemy aspirować, a która ma być swoistą duchową arystokracją, czy też politycznymi żołnierzami nacjonalizmu szturmowego.
-
b) Antyhedonizm, bo sprzeciwiamy się marnotrawstwu, degeneracji i powszechnemu braku umiaru.
-
c) Antynihilizm, bo sprzeciwiamy się iluzji braku niezmiennych i odwiecznych wartości wynikających z Tradycji. My w nie wierzymy i chcemy do nich dążyć.
-
d) Nacisk na zdyscyplinowanie naszej formacji, a potencjalnie i całego narodu w duchu militaryzmu.
-
e) Pochwałę samokontroli i sprzeciw wobec plagi używek. Niektórzy z nas określali się nawet jako Straight Edge.
-
f) Gotowość do obrony naszych wartości wszystkimi możliwymi środkami – również tymi, które wymagają konfrontacji fizycznej.
-
Nasza antysystemowość przybrała z kolei wymiaru:
-
a) Sprzeciwu wobec dwóch największych instytucji międzynarodowych, które są odpowiedzialne za obecność i rozwój liberalnej demokracji – Unii Europejskiej oraz NATO.
-
b) Walki z lobbystami LGBT.
-
c) Oporu wobec dominacji kulturowych marksistów.
-
Antyliberalizm w naszym wydaniu, to:
-
a) Postulowanie narodowego syndykalizmu – w duchu i odwołaniu do Jose Antonio Primo de Rivera, ale zachowując mimo wszystko autonomiczność względem koncepcji historycznych.
-
b) Wszechstronna krytyka systemu kapitalistycznego.
4) Na antyhistoryzm składają się:
-
a) Etniczna koncepcja tożsamości narodowej, którą wyznajemy wbrew dominującym w polskim nacjonalizmie nurtom tzw. nacjonalizmu obywatelskiego.
-
b) Równie niepopularne w Polsce przekonanie, że nacjonalizm w gruncie rzeczy narodził się na lewicy – w czasach Wielkiej Rewolucji Francuskiej.
-
c) Kładzenie nacisku na inne niepopularne odwołania historyczne, tworzenie nowych mitów narodowych oraz przede wszystkim próba odcięcia pępowiny od nacjonalizmu polskiego z okresu XX-lecia międzywojennego.
-
Nasze przekonania antyszowinistyczne można dostrzec w:
-
a) Postulacie białej, paneuropejskiej rekonkwisty i budowy Europy Narodów.
-
b) Odwoływaniu się do koncepcji geopolitycznej Międzymorza.
-
c) Nawiązywaniu współpracy z nacjonalistami ukraińskimi pomimo wielu trudnych zaszłości historycznych.
Całość przywołanych postulatów została zawarta na przestrzeni pięciu lat istnienia naszego pisma w nim samym, ale również m. in. w naszej deklaracji ideowej. Jednak poza tym intelektualnym i ideologicznym rozwojem, poczyniliśmy w przeciągu dwóch ostatnich lat wiele działań praktycznych. Do naszych największych osiągnięć, na temat których była mowa nie tylko w mediach w obrębie Polski, można zaliczyć chociażby sformowanie słynnego Czarnego Bloku na obchody Dnia Niepodległości w 2017 roku. Oczywiście podobna inicjatywa odbyła się w roku kolejnym – 2018. Niestety jednak ze względu na rozległe represje polityczne w Czarnym Bloku brało udział o wiele mniej osób. Innym wydarzeniem godnym uwagi, które było przez nas organizowane, były konferencje Europa of the Future, gdzie w międzynarodowym gronie nacjonalistów toczyły się prezentacje ciekawych prelegentów i dyskusje z nimi. Z naszej inicjatywy ma miejsce również ogólnopolska Konferencja im. Mariana Reutta, gdzie polscy nacjonaliści dyskutują na temat wielu zagadnień społeczno-gospodarczych. Nasza działalność obejmuje również upamiętnianie ważnych dla nas wydarzeń historycznych, spośród których wyróżnić można upamiętnienie Wielkiego Głodu na Ukrainie, Powstania Warszawskiego, czy też postaci takich jak marszałek Józef Piłsudski i Dominik Venner. Wyrażaliśmy również wielokrotnie swoją solidarność z niesłusznie represjonowanymi nacjonalistami innych nacji – m. in. z „Tesakiem”, czy Bastion Social. Staramy się też organizować zbiórki charytatywne, a także zwracać swoją propagandą uwagę na wiele różnych problemów społecznych takich jak masowa imigracja, lichwiarstwo, czy alkoholizm i narkomania.
Kończąc nasze przemówienie chcemy wyrazić nadzieję na owocną współpracę i powodzenie naszych planów. Wierzymy bowiem głęboko, że nacjonalizm w Europie zatriumfuje i wyprze tych, którzy traktują naszą ziemię jak prywatny folwark, a także tych, którzy są u nas gośćmi, a zachowują się jak gdyby byli u siebie. Walczmy – jedynie niezłomna walka przyniesie nam zwycięstwo. Sława Wielkiej Europie!”
Michał Walkowski