Kapitalizm: nienasycone zło

 

 Obecnie żyjemy w plutonomii, całe nasze życie poświęcone jest służbie małej, kapitalistycznej elicie. Wszyscy i wszystko jest wykorzystywane, aby te elity osiągały zyski.

Praktycznie każdy obecny problem światowy, od zagłady ekologicznej, przez wojny po masową migrację w ten czy inny sposób związany jest z kapitalizmem. Pod jarzmem  kapitalizmu i jego ideologicznego potomstwa takiego jak  np. neoliberalizm, osiągnęliśmy głębokie rozwarstwienie, bez precedensu w całej historii ludzkości.

 

Choć misjonarze kapitalizmu próbują oczyścić się, wyjaśniając wiele ze światowych problemów  ideą „wolnego rynku”, to prawdziwym problemem jest nienasycony charakter samego kapitalizmu. W ramach kapitalizmu po prostu nie może istnieć „wolny rynek”, ponieważ kapitał jest gromadzony przez coraz węższą grupę, powodując coraz większą nierówność społeczną. To daje bogatej mniejszości możliwość, aby wzbogacić się jeszcze bardziej i domagać się jeszcze większej władzy nad resztą ludzi. Teraz 1% światowej populacji posiada więcej kapitału niż reszta. To jest wyniki rozwoju kapitalizmu, obietnica wspaniałej przyszłości.

 

Zwyczaje konsumentów

 

Kapitaliści, chcą nas przekonać, że ​​w ramach tak zwanego „wolnego rynku”  władza jest w rękach konsumentów.  Jednym z wielu powtarzanych sofizmatów jest to, że jeśli tylko konsument byłby w stanie zapłacić więcej za swoje produkty lub jeśli tylko każdy będzie kupować produkty świadomie, przemysł zmieni się i zaspokoi jego potrzeby. Jest to oczywiście zupełny nonsens . W rzeczywistości tylko nasze społeczeństwo podtrzymuje iluzję wolnego wyboru, pomimo wielu marek; prawie wszystkie są w rękach międzynarodowych koncernów, takich jak Coca-Cola czy Sony . Te konglomeraty maksymalizują zyski, jest to ich jedyny cel, to oni są tymi, którzy dyktują trendy na rynku, nie konsumenci.

 

Kapitalistyczne konglomeraty działają tylko po to, aby jak najwięcej zyskać. Jak to możliwe, że kapitalistyczne elity, mają już tyle pieniędzy, że przy nich Sknerus McKwacz wygląda, jak biedna szumowina? Tak długo, jak te firmy będą zalewać rynki  produktami w celu powiększenia zysków, nie będziemy w stanie dokonać trwałych zmiany  dziedzinie ochrony zwierząt, środowiska, czy polepszenia warunków pracy . Jeśli my, jako konsumenci będziemy płacić więcej za nasze produkty to zyski trafią tylko do kieszeni kapitalistów posiadających te konglomeraty. Nie trafią do tych, którzy tego najbardziej potrzebują; biednych rolników, którzy dostarczają surowców, czy spoconych robotników, którzy tworzą produkty .

                                         

Jeśli wszystkie produkty nagle zmienią się w ekologicznie odpowiedzialne lub naturalne, to nie znaczy – jak niektórzy ludzie starają się nam wmówić – że świat stanie się lepszym miejscem i że ludzkość, zwierzęta oraz środowisko będą traktowane lepiej. Nie, będzie to oznaczać tylko, że stworzyliśmy nowy rynek dla koncernów, w których mogą oni osiągać nawet większe zyski niż wcześniej. Weźmy na przykład rynek zdrowej, organicznej żywności, w którym  produkty nienaturalne dzięki kłamstwom są sprzedawane, jako naturalne – jak widać na przykładzie skandalu ze sprzedażą jaj w Niemczech. Najprawdopodobniej jest to po prostu jedynie wierzchołek góry lodowej – oszustwa konsumentów. Ludzie myślą, że robią coś właściwego kupując produkty biologiczne, ale wypełniają tylko kieszenie kapitalistycznej elity. Alternatywą jest oczywiście kupować lokalne i świadomie, starać  się uniknąć  „wsparcia” tak długo, jak to tylko możliwe. Mamy zdystansować się od idei, iż poprzez nasze zachowania zakupowe w jakiś sposób możemy zmienić działanie kapitalistycznych korporacji . Jedynym możliwym rozwiązaniem jest to, aby nie kupować, nie spożywać niczego, co zostało przez nich wyprodukowane. To jest jednak praktycznie niemożliwe do wykonania przez  nas, jako konsumentów. Małe regionalne firmy nie są po prostu w stanie  rywalizować z wielkim biznesem lub zostały przez niego wykupione. Korporacje tworzą również swoje, małe firmy, których produkty o ładnych nazwach  (na przykład „Holy Soda” firmy  Sourcy – własność Heinekena ) służą wyłącznie mnożeniu zysków, nie jest to nic lokalnego, naturalnego. W ten sposób korporacje uzyskały bezwzględny monopol. To one  decydują o cenie, prawach i zasadach rynku, tak aby zapełnić swoje portfele . Zdrowie publiczne, sprawiedliwości społeczna i inne względy moralne nie mają dla nich znaczenia; ich  credo to maksymalizacja zysku. Konsumenci są w pełni gotowi zapłacić więcej, jeśli produkt byłby naprawdę dobry,  jeśli został wyprodukowany przez dobrze opłaconych pracowników i z troską o środowisko. Problemem nie jest jednak konsument, ale producent. Droższe produkty  oznaczają po prostu więcej pieniędzy dla producenta, a nie dla ludzi, którzy pracują dla niego. Na przykład; można kupić parę tanich markowych skarpetek do powiedzmy 4 euro - pracownik który wytworzył te skarpetki dostanie  może (z grubsza rzecz biorąc) 1 cent. Produkcja surowców kosztuje powiedzmy  może 10 centów. Jeśli z drugiej strony kupimy porównywalne skarpetki marki  Nike za 10 euro, pracownik, który je wyprodukował, pracujący w podobnej fabryce,  w tych samych okolicznościach nadal dostanie (mówiąc ogólnie) 1 cent. Produkcja surowców  kosztuje może 11 centów. Więc, gdzie jest około 6 euro, które  konsument zapłacił? Zgadłeś, w kieszeni samego producenta.

 

Dzięki niewoli zadłużenia narzuconej przez kapitalistycznych instytucje, takie jak Bank Światowy i MFW, praktycznie wszystkie kraje trzeciego świata stały się krajami  taniej produkcji; oprócz niskich kosztów surowców, dostarczają robotników,  którzy mogą być maksymalnie wykorzystani. Szacunki na temat całkowitych kosztów ewentualnego produktu wytwarzanego w krajach Trzeciego Świata pokazują, iż koszty pracy nie sprowadzają się do więcej niż kilku centów. Jest co najwyżej od 1 do 3 % całkowitej ceny sprzedaży produktu . Jeśli obliczymy  to szacunkowo łączny koszty produkcji nie stanowi nawet 15% ostatecznej ceny którą konsument płaci. Jako konsumenci  płacimy już  zbyt wiele, ponieważ łączne koszty produkcji to ostry kontrast w stosunku do wypracowanego zysku .

 

Jeśli ograniczymy  poziom zysku, można będzie płacić dużo więcej pracownikom oraz za surowce, których użyto do wytworzenia tych produktów. Władza nie jest w rękach konsumentów, którzy już płacą więcej niż wystarczająco, ale w rękach producentów, generujących odpowiednią wielkość zysku  kosztem pracowników (spełniając również kapitalistyczną potrzebę konkurencji).

 

Współczesny problem masowej imigracji

 Masowa migracja ekonomiczna ( jaką widzimy dzisiaj) działa w służbie dużych firm . Jedną z podstawowych cech indukowanej kapitalistycznej globalizacji jest swobodny przepływ pracowników; innymi słowy wolność w  kapitalizmie istnieje po to, aby zwiększyć eksploatację i maksymalizację zysków poprzez hamowanie płac. Importując tysiące ludzi z odległych miejsc, kapitaliści mogą zaspokoić rynek pracy i rozbić relacje społeczne. W dłuższej perspektywie masowa imigracja doprowadzi do dezintegracji kulturowej na rzecz kapitalistycznego, globalnego rządu.

 

Dla narodów Europy masowa imigracja teraz, jak i na dłuższą metę jest tylko problemem. Jednak nie możemy zapominać, że w krajach,  z których pochodzą ci imigranci, to zjawisko również powoduje problemy. Masowy odpływ klasy średniej z tych krajów, to żyła złota dla handlarzy ludźmi, którym imigranci płacą za drogie podróże do Europy,  przy okazji pozbawiając najbiedniejsze kraje  ich najbardziej doświadczonych pracowników. To właśnie w tym kontekście, powinniśmy  patrzeć na obecną inwazję imigrantów. Mimo, że nie można winić człowieka za próbę znalezienia lepszego miejsca do życia, co byś zrobił w sytuacji, gdy media masowego przekazu karmią nas kłamstwami na temat tych uchodźców? Poprzez szokujące obrazy  i wiadomości próbuje się grać na emocjach mas. W przeciwieństwie do obrazu mediów tylko 1/3 z tych migrantów to uchodźcy ze strefy wojny (20% Syria, 3% Irak, 7% Afganistan), pozostałe dwie trzecie migrantów to mężczyźni z innych państw.

 

Dla kapitalistów nie ma znaczenia w najmniejszym stopniu, jakie intencje tych imigrantów są lub były. Politycy i organizacje pracodawców domagają się szybkiej integracji tych przybyszów poprzez zapewnienie im pracy. Kryzys migracyjny służy do osłabienia pozycji rodzimych pracowników. Europa zna długą tradycję cechów i związków, które są nieznane zagranicznym pracownikom . Tym sposobem kapitaliści mogą łatwo zastąpić każdego z miejscowych pracownikiem zagranicznym. Kryzys finansowy doprowadził do utraty pracy przez wiele osób, inni muszą się obawiać o obecne,  istniejące miejsca pracy . Ta fala uchodźców  jest nowym powodem do niepokoju .Masowa imigracja podważa solidarność  społeczną, zagraża stabilności gospodarczej i demograficznej naszych społeczeństw; jest jedynie korzystna dla bankierów, polityków i korporacji.

 

To kapitalizm jest winien migracji ekonomicznej i budowy tzw. społeczeństw wielokulturowych. Bez kapitalizmu nie byłoby po prostu potrzeby ogromnej migracji zarobkowej. Jednak wiele neoliberalnych partii politycznych (w Holandii takich jak VVD i PVV ) udaje, że sprzeciwia się masowej migracji,  jednak stwarzają one tylko pozory, aby zyskać poparcie. Świat leży w rękach koncernów, politycy są tylko marionetkami w służbie faktycznych, kapitalistycznych władców. Wybrani politycy nie mają realnej władzy , nie mają prawa powiedzieć nie; są odpowiedzialni tylko przed koncernami, w nadziei, że po zakończeniu kariery politycznej dostaną  lukratywną ofertę pracy .

 

 

Zagłada ekologiczna

 Pojęcie, iż sam konsument może być pociągnięty do odpowiedzialności za zanieczyszczenie ziemi i wysychanie zasobów naturalnych, takich jak ropa naftowa jest niewłaściwe. Oczywiście współczesny konsumpcjonizm jest poważnym obciążeniem dla naszej planety – to styl życia narzucony na nas przede wszystkim przez korporacje. W ciągu całego naszego życia jesteśmy bombardowani myślą, aby spożywać więcej i obserwować najnowsze trendy, aby osiągnąć satysfakcjonujący poziom życia . Jest to oczywiście daleko poza prawdą . Poza tym problemem jest również sposób wytwarzania i stosowania środków produkcji. Lodówki, samochody, telewizory, telefony, wszystkie te urządzenia mają określone terminy zużycia. Wszystkie technologie i środki produkcji charakteryzuje tymczasowość i zastępowalność. Naprawdę wytrzymałe technologie są zepchnięte na bok lub zakupione i umieszczone w wielkim skarbcu przez korporacje, chyba że mogą zarobić na nich duże pieniądze.

 

My jako konsumenci nie jesteśmy głównymi odpowiedzialnymi  za bieżące problemy społeczne i środowiskowe. Jesteśmy zwykłymi uczestnikami kapitalistycznej gry, my jej nie tworzymy. Największymi trucicielami zanieczyszczającymi i niszczącymi naszą planetę są korporacje przemysłowe i wojskowe takie, jak Monsanto, PepsiCo , BP itd. Ponadto skarby ziemi są świadomie przekształcane w bardzo nieodpowiedzialny sposób. W skutek tego powstaje wiele śmieci (gazy, substancje chemiczne itp.) których jedynym celem są krótkoterminowe zyski. Ponad 95% wszystkich produkowanych śmieci na naszej planecie pochodzi od firm i rządów, a nie od nas, konsumentów. Wpływ na środowisko poprzez ograniczenie produkcji naszych odpadów, czy też redukcji emisji dwutlenku węgla jest minimalny, jeśli najpierw nie zrobią tego korporacje.

 

 

Zakończenie

 

Niektórzy mówią, że „lepsze środowisko zaczyna się od Ciebie”. Jest to oczywiście prawda, jednak bez walki z kapitalizmem jest niczym więcej niż malutkim spadkiem temperatury na płonącym ogniu . Ekologiczna i nacjonalistyczna walka to w pierwszej kolejności walka przeciwko kapitalizmowi. Kapitalizm jest niemiłosiernym i bezwzględnym systemem wyzysku: wyzysku ludzi, zwierząt i przyrody. Występując przeciwko kapitalizmowi możemy walczyć z  nieuchronną zagładą naszej planety. Jako wolni ludzie i wolne społeczeństwa powinniśmy tworzyć alterglobalistyczny front przeciwko szerzącej się władzy kapitału , inaczej nastąpi nieodwracalny upadek ludzkości. 

Groene Nationalisten/Bokkenrijders 

https://groenenationalisten.wordpress.com