Dla polskiego czytelnika miłym akcentem będzie krótka relacja z Zabrza oraz Bytomia gdzie niedawno strajkowano przeciwko decyzjom rządu w sprawie zamknięcia kopalń. Oprócz tego dostajemy teksty o tzw. ”czarnym bloku”, który u nas wypromowały grupy Autonomicznych Nacjonalistów, relacje z konferencji pracowników portowych, komentarze do sytuacji we Francji dotyczące ataków m.in. na Charlie Hebdo. Każdy z tych tekstów jest pisany bardzo przystępnym językiem, dzięki czemu nawet człowiek nieinteresujący się danymi zagadnieniami na co dzień, z chęcią „wsiąknie” przekazywane informacje. Pismo „Resist” jest bardzo ważnym głosem na scenie rewolucyjnej Europy – nie spotkałem jeszcze pisma, które praktycznie w pełni poświęca miejsce klasie robotniczej. Na pewno nie jest to pismo dla kapitalistów, chyba, że któryś z nich wątpi już w swojego „bożka”. Czytanie tego przez kapitalistę może być złe dla jego zdrowia! Nie ma chyba lepszej recenzji.
Podsumowując: w ładnej oprawie dostajemy mocną dawkę rewolucji przeciwko systemowi, który dusi i zmusza ludzi do upominania się o swoje prawa do godnego bytu przez masowe protesty. Czy pismo „Resist” ma możliwość stać się szerzej znanym pismem chociażby wśród ludzi siedzących w nacjonalistyczno-rewolucyjnym klimacie? Na pewno tak, choć przydałaby się większa regularność, rozszerzenie tematyki pisma i większa promocja. Jest to pismo na pewno różniące się od innych czym powinno zapewnić sobie uwagę szerszego, europejskiego grona.
Tę krótką recenzje zakończę cytatem z pisma:
„The system can be wounded!
Resistance is possible!”
Krzysztof Kubacki