Walc z Baszirem (Bejrut)

Walc z Baszirem

(Bejrut)

 

Brudna ziemia, wymieszana z błotem,

Wszędzie bomby spadają z łoskotem.

Koniec, koniec, jest już taki bliski…

Z nieba artyleryjskie pociski

Gryzą tak, jak rozwścieczone wilki,

A z domostw nienaturalne krzyki

Zagłuszają modlitwę do Boga…

By na Ziemi trwała…

przedwieczna trwoga,

 

Jak,

Warszawa, porzucona na stos

W trzydziestym dziewiątym,

Tak,

Zbombardowane miasto:

W osiemdziesiątym drugim.

 

I tak kamieniczka po kamieniczce

Rozlewała się cegiełką po cegiełce

Na zbroczonej krwią niewinnych

uliczce…

 

Baszir zatańczy z radości w grobie

Święty i Nietykalny na Wieki Wieków

Izrael pamiętać będzie o Tobie.

 

Pochwal pokłony ku dzieciom holokaustu!

Co sami tworzyli obozy koncentracyjne!

Przed chłopakami z zapalnikami

W brzuchu…

 

Bejrut miastem śmierci

W świadomości świata

Nie pozostanie

 

Oczy wydłubane wasze

Pozostać muszą

Okaleczone


Patryk Płokita