Wydrukuj tę stronę

Adam Busse - Recenzja najnowszej Polityki Narodowej

Najnowszy, 19. numer kwartalnika „Polityka Narodowa” (zima 2018 roku) jest kolejnym numerem mającym określony temat przewodni. W tym wypadku jest nim Białoruś. Jest to jeden z naszych wschodnich sąsiadów. Kraj, z którym łączą nas setki lat wspólnej historii w ramach części składowych Rzeczypospolitej Obojga Narodów, i który posiada bogaty bagaż tradycji historycznych (m.in. poprzez spuściznę Wielkiego Księstwa Litewskiego). Państwo rządzone w sposób autorytarny przez prezydenta Aleksandra Łukaszenkę, człowieka starającego się w swojej polityce zagranicznej lawirować między Rosją a Zachodem i równolegle trzymającego w ryzach społeczeństwo białoruskie. Państwo posiadające potencjał wojskowy, o uzależnionej częściowo od Rosji gospodarce (szczególnie w dostawach gazu ziemnego o niższej cenie niż w wypadku Polski). Te, jak i szereg innych zagadnień podjętych na łamach „Polityki Narodowej” powodują właśnie potrzebę znalezienia konstruktywnej odpowiedzi na pytanie zawarte na okładce. Co z Białorusią?

Tematyką białoruską zacząłem się interesować mniej więcej w okresie 2008-2009, stąd ten numer z pewnością pozwoli na poszerzenie wiedzy w tym zakresie. Prawie połowa z 40 tekstów numeru poświęcona jest właśnie Białorusi. Pierwszym tekstem jest ankieta, której respondenci udzielili zróżnicowanych odpowiedzi na pytania o optymalny przebieg sytuacji politycznej na Białorusi, ocenę rządów Łukaszenki z punktu widzenia polskiego interesu narodowego, potencjalną współpracę Polski i Białorusi, walkę o prawa mniejszości polskiej na Białorusi i przeciwstawianie się represjom, o to, jakie znaczenie z polskiego punktu widzenia mają wzorce historyczne kształtujące współczesną tożsamość narodową Białorusinów oraz stosunek do białoruskiej opozycji antyrządowej. Odpowiedzi udzielili prezes Stowarzyszenia na Rzecz Tradycji i Kultury „Niklot”, dr Tomasz Szczepański, dyrektor Instytutu im. Romana Rybarskiego, dr Mariusz Patey, redaktor portalu „Kresy.pl”, Karol Kaźmierczak i członek redakcji „Polityki Narodowej”, Piotr Głowacki.

W następnym tekście zatytułowanym „Polska i Białoruś. Wspólnota interesów i tożsamości” Jakub Siemiątkowski zanalizował zagadnienia dotyczące stosunków między Polską i Białorusią oraz Białorusią i Rosją z perspektywy minionych 30 lat (oraz ich wpływ na geopolitykę), perspektywy potencjalnej współpracy na polu ekonomicznym i energetycznym między naszymi państwami, temat polskiej mniejszości narodowej na Białorusi, stosunek białoruskich nacjonalistów do Polaków czy kwestię promocji polskiej historii i kultury wśród Białorusinów. Wskazuje, iż polityka polskich władz wobec Białorusi była niewłaściwie ukierunkowana, mnóstwo w niej było strategicznych błędów oraz zaniedbań.

Następnie przechodzimy do artykułu dr Mariusza Pateya pt. „Republika Białorusi – niespełniona nadzieja polskiej polityki wschodniej”, w którym on szczegółowo omawia kwestię wpływu gry politycznej na białoruską gospodarkę (szczególnie w kontekście relacji białorusko-rosyjskich; tu warto wspomnieć, iż Białoruś jest największym w naszym regionie konsumentem gazu rosyjskiego oraz posiada dwie strategiczne rafinerie produktów ropopochodnych w Mozyrzu i Nowopołocku). Dr Patey wykazuje, iż zależnie od polityki mogą wystąpić szanse dla polskich inwestorów na realizowanie inwestycji ekonomicznych na Białorusi, i odpowiada na pytanie, co można zrobić – rozwijać handel, infrastrukturę wspierającą, rozwijać przekaz stacji w języku polskim oraz promować polski punkt widzenia na różne sprawy (co powinno być wspierane przez państwo polskie). W perspektywie następnych lat, przy optymalnie prowadzonej polityce ze strony Warszawy,polska kultura może stać się wyraźną alternatywą wobec Ruskiego Miru. Następny tekst, którego autorem jest analityk portalu Belarus Security Blog, Źmicier Mickiewicz, poświęcony jest perspektywom współpracy polsko-białoruskiej w zakresie przemysłu obronnego. Omawia w nim stan relacji białorusko-rosyjskich w sferze obronności (w tym traktowanie ich przez Moskwę, co wykazuje Mickiewicz na przykładzie manewrów „Zapad-2017”), potencjał i możliwości nawiązania współpracy militarnej i obronnej między Warszawą a Mińskiem oraz ich perspektywy.

Następnym tekstem jest wywiad z wiceprzewodniczącym Białoruskiego Frontu Narodowego, Aleksandrem Stralcov-Karwackim, w nim ocenia on sytuację polskiej mniejszości na Białorusi i możliwości zadbania o jej prawa przez polskie władze, perspektywy odrodzenia dawnych tradycji historycznych po kilku dekadach skażenia narodu białoruskiego wirusem sowietyzmu, zbliżenia Polski i Białorusi na różnym poziomie (zarówno państwowym, jak i społecznym) oraz odnosi się do kwestii litwinizmu i stosunku BNF do Polski. Po wywiadzie przechodzimy do tekstu Jakuba Siemiątkowskiego, w którym omawia rys historyczny białoruskiej tożsamości narodowej oraz jej perspektywy na przyszłość. Po artykule redaktora naczelnego kolejnym tekstem jest wywiad ze wspomnianym już Źmicierem Mickiewiczem, w którym respondent odpowiada na pytania dotyczące portalu analitycznego, z którym jest związany, białoruskiego nacjonalizmu, współczesnej tożsamości białoruskiej oraz polskiej mniejszości na Białorusi. Później przechodzimy do wywiadu z prof. Olegiem Łatyszonkiem zatytułowanego „Mińsk rozpoczął miękką białorutenizację”. W następnym tekście Sławomir Wełniński pochyla się nad zagadnieniem zmian struktury etnicznej na Białorusi od początku XX wieku do współczesnych czasów. Ustalenie białoruskiego obszaru etnicznego jest bardzo trudne ze względu na fakt, iż świadomość odrębności narodowej Białorusinów pojawiła się stosunkowo późno oraz stopień utożsamienia się wielu Białorusinów z kulturą polską lub rosyjską. W tekście pt. „Czy Białoruś jest skazana na Rosję?” Szymon Wiśniewski stara się odpowiedzieć na pytania o przynależność cywilizacyjną Białorusi, stopień jej suwerenności (suwerenność koncesjonowaną) i zależność od Federacji Rosyjskiej. W tekście pt. „Aleksander Łukaszenka – pierwszy demokratyczny prezydent Białorusi” Konrad Bonisławski krótko nakreśla drogę Łukaszenki do objęcia władzy prezydenckiej w 1994 roku. Ostatni wywiad w dziale tematycznym został przeprowadzony z prof. Eugeniuszem Mironowiczem, w nim odpowiedział on na pytania o sytuację na Białorusi oraz o historię i współczesność mniejszości białoruskiej w Polsce. W kolejnym tekście Kamil Michaluk omawia sytuację Kościoła Katolickiego na Białorusi od rozbiorów po współczesne czasy. „Dział białoruski” zamyka relacja Mateusza Pietruczuka z podróży po Białorusi (po obwodach grodzieńskim, witebskim, mohylewskim, homelskim i brzeskim).

***

Po tematyce numeru przechodzimy do działu „Tożsamościowo”. W nim są trzy artykuły. Pierwszy z nich, autorstwa Pawła Bielawskiego zatytułowany „Kultura – edukacja – rozwój. Rewolucja kulturowa podług kulturalizmu Jana Stachniuka”,poświęcony jest zagadnieniom kulturalizmu/panteizmu ewolucyjnego i rewolucji kulturowej, której celem miała być zmiana charakteru narodowego Polaków. Wg Stachniuka wykształcony w okresie kontrreformacji polski charakter narodowy miał być przyczyną zacofania gospodarczego Polski (tj. m.in. jednostronnego dostosowania polskiej gospodarki do potrzeb Zachodu, mało zaawansowanego rozwoju społeczno-gospodarczego czy ubogiego asortymentowo eksportu). Przybliża w tekście zagadnienia ideomatrycy, powinności dzieła, indywidualizmu bohaterskiego i Wspólnoty Tworzącej i omawia poszczególne etapy rewolucji kulturowej, mającej na celu gruntowną przebudowę polskiego społeczeństwa. W następnym tekście Dawid Dynarowski dokonuje percepcji zagadnienia cywilizacji, które przedstawił Samuel Huntington w słynnej książce pt. „Zderzenie cywilizacji”. W nim wskazuje, iż podstawą do rozważań nad pojęciem cywilizacji jest rozumienie zagadnienia używane w naukach historycznych i socjologicznych oraz dokonuje obiektywnej oceny definicji przedstawionej przez Huntingtona. Jest ona krytyczna, ponieważ m.in. analiza zagadnienia cywilizacji przez amerykańskiego politologa ma na celu wyjaśnienie bądź zrozumienie pewnych procesów zachodzących we współczesnym świecie, ograniczył zainteresowanie cywilizacjami jedynie do tych, które współcześnie funkcjonują czy brak jakiejkolwiek oryginalnej konstrukcji. Jak można zauważyć w tekście, krytyka „zderzenia cywilizacji” jest dokonywana z innej perspektywy, pod kątem aparatu naukowego, co pozwala lepiej przybliżyć problem. W następnym tekście z tego działu GG pisze o protestantyzmie oraz jego negatywnym wpływie na przyszłość Europy. Wskazuje on, czym była reformacja, oraz pokrótce omawia jej niektóre z długofalowych konsekwencji. Przedostatni tekst, autorstwa Piotra Balińskiego zatytułowany „Przyroda zakładnikiem ideologii”, przybliża genezę, historię oraz działalność radykalnych ruchów ekologicznych na Zachodzie i w Stanach Zjednoczonych Ameryki (tj. Don’t Make a Wave, Greenpeace, Animal Liberation Front i Earth First!) od lat 70. XX wieku. W tekście omawia również ideologię współczesnego ekologizmu (opartą na dwóch kierunkach: ekologii społecznej i „deepecology”). Oprócz analizy problemu Baliński przedstawia swoją alternatywę działania na linii nacjonalizm-ekologia, opartą na działalności autora „Kultury a natury”, twórcy Tatrzańskiego Parku Narodowego i działacza endecji, Jana Gwalberta Pawlikowskiego. Ostatni artykuł, pióra dr hab. Jarosława Tomasiewicza, przybliża historię polskich Tatarów.

***

Później następuje dział międzynarodowy. W nim mamy cztery teksty. Pierwszy z nich, pióra Patryka Ignaszczaka, omawia wpływ niemieckich „wypędzonych” w końcowej fazie II wojny światowej i ich wpływie na życie społeczno-polityczne w Republice Federalnej Niemiec. „Wypędzeni” stanowili w RFN 20% ludności. Wskazuje w tekście mocny potencjał „wypędzonych” w polityce wewnętrznej, co pokazały zarówno wybory parlamentarne z 1949 i 1953 roku, sukcesy wyborcze BHE (z niem. Bloku Wypędzonych z Ojczystych Stron i Pozbawionych Praw) do parlamentów sześciu krajów związkowych w latach 1951-1952 oraz powstawanie szeregu organizacji społecznych walczących o prawa wypędzonych, spośród których najbardziej znaną polskiej opinii publicznej jest Związek Wypędzonych, powstały w 1957 roku. Po nim następuje tekst Ronalda Laseckiego przybliżający dwóch ojców ukraińskiej geopolityki – prof. Stepana Rudnyckiego i Jurija Łypy oraz ich zagadnienia geopolityczne. W doktrynie geopolitycznej Rudnyckiego mieszczą się m.in. doktryna bałtycko-pontyjska, która zakładała federację Ukrainy, Białorusi, Litwy, Łotwy, Estonii i Finlandii o ostrzu antyrosyjskim i antybolszewickim (była jednak konkurencją dla polskiej koncepcji Międzymorza) oraz teoria hydrograficzna państwowości ukraińskiej, której był pionierem, a która głosiła strategiczne znaczenie rzeki Dniepr dla rozwoju wszelkich form historycznych państwowości ukraińskiej. Z kolei Jurij Łypa wyłożył teorię o południkowym wektorze cywilizacji ukraińskiej, wg której korzenie tożsamości ukraińskiej miały tkwić w kulturze trypolskiej (istniejącej na ziemiach ukrainnych między szóstym a trzecim tysiącleciem p.n.e.) i wpływach helleńskich i doktrynę czarnomorską (uznającej m.in. przestrzeń w basenie Morza Czarnego za miejsce o charakterze strategicznym i geopolitycznym dla Ukrainy, a którą to przestrzeń mają łączyć wypracowane historycznie wspólne tradycje kulturowe, handlowe i polityczne – w jej skład Łypa włączył Ukrainę, Iran, Turcję, Grecję, Rumunię, Bułgarię, Jugosławię i państwa kaukaskie). Wg Łypy Rosja nie jest krajem słowiańskim, lecz etniczną mieszanką plemion fińskich i uralskich, nie posiada żadnych związków kulturowych z Europą, a jest spadkobiercą Złotej Ordy i jej ekspansjonizmu. Wg Laseckiego klasyka ukraińskiej myśli geopolitycznej diagnozuje pewne warunki stwarzane przez terytorium Ukrainy. Później przechodzimy do tekstu Witolda Dobrowolskiego pt. „Rodezyjczycy nigdy nie zginą!”, przybliżającego historię Rodezji od końca XIX wieku do połowy XX wieku, jej drogę do niepodległości oraz wojnę w Rodezji (która toczyła się w latach 1964-1979, w niej zginęło po stronie rodezyjskiej 1361 żołnierzy i policjantów oraz 468 cywili oraz po stronie Mozambiku i wspierających go formacji partyzanckich – 10450 partyzantów oraz 7790 cywili). Warto zwrócić uwagę, iż współcześnie mówi się o Republice Południowej Afryki jako jedynym bastionie białego oporu wobec czarnej większości i ich reprezentantów politycznych wywodzących się z partii marksistowskich, natomiast kilka dekad wcześniej równie brutalnie rozprawiono się z niepodległą Rodezją, która w 1980 roku stała się częścią Zimbabwe, a rząd tego kraju pod kierownictwem Roberta Mugabe stosował rasistowską politykę wobec białej ludności, opartą na terrorze, afrykanizacji władzy oraz polityce mającej doprowadzić do wymazania z pamięci walki Rodezyjczyków. Mimo to na uchodźstwie w Wielkiej Brytanii, Australii i Nowej Zelandii starają się walczyć o pamięć i zakładają organizacje narodowe i kombatanckie. Dział „Międzynarodowo” zamyka relacja Damiana Adamusa z podróży do Chińskiej Republiki Ludowej.


***

Później przechodzimy do działu kulturalnego. Otwiera on tekst Łukasza Moczydłowskiego pt. „Czas Apokalipsy”, w którym opowiada on o powieści Zofii Kossak-Szczuckiej „Pożoga” nasuwając jednocześnie skojarzenie z „Czasem Apokalipsy” (filmem nakręconym przez Francisa Forda Coppolę, powstałym pod wpływem „Jądra ciemności” Josepha Conrada). Bardzo trafnym jest porównanie Francuzów pod wodzą Huberta de Marais (którego rodzina mieszkała w zagospodarowanym kawałku dżungli w XIX wieku) gotowych bronić swojej ziemi przed partyzantami Vietcongu po 1954 roku, a więc po I wojnie wietnamskiej, z Polakami zamieszkującymi od wieków ziemie kresowe dawnej Rzeczypospolitej, którzy w latach 1917-1919 musieli w obronie swoich ziem walczyć przeciwko bolszewikom i rodzącej się państwowości ukraińskiej. W powieści opisana jest m.in. zmiana, jaka zaszła w miejscowych Polakach, którzy ze spokojnych gospodarzy zmuszeni zostali do przeistoczenia się w wojowników gotowych do bezwzględnej walki w obronie swojego polskiego miejsca na rusińskiej ziemi.W następnym tekście Mikołaj Kwiatkowski przybliża krytyczną wobec współczesnej Rosji twórczość literata, dziennikarza i działacza Partii Narodowo-Bolszewickiej, Zachara Prilepina. On w swojej twórczości (dokładniej w dostępnej w Internecie rosyjskiej powieści zatytułowanej „Sańkja”) określa elity rządzące na Kremlu jako liberałów oderwanych od rzeczywistości, których to przedstawicieli elit opisuje jako osoby otyłe i dobrze odżywione, co kontrastuje z widokiem biednego, szarego i niespokojnego przeciętnego Rosjanina. Prilepin określa liberalizm mianem „najgorszej dżumy”. Krytykował również rządy Władimira Putina, jednak krytyka stała się nieaktualna ze względu na ostatnie czyny artysty, tj. składanie życzeń urodzinowych Putinowi na portalu Facebook oraz udział w wojnie na Ukrainie po stronie donieckich separatystów. W „Sańkjce” przewija się motyw konfliktu liberałów z narodowymi bolszewikami, czego przykładami są rozmowa wykładowcy filozofii Aleksieja Bezlietowa z członkiem Sojuszu Stwórców (podobnego do PNB), Saszą oraz oskarżenia tego pierwszego pod adresem narodowych bolszewików o brak pozytywnego programu. Wg Prilepina Rosja istnieje jako kraj, ale jest ona ogarnięta nihilizmem, alkoholizmem, liberalizmem i upadkiem tradycyjnych Wartości oraz rosnącą rolą kaukaskich imigrantów. Jak wskazał autor artykułu, w powieściach Prilepina nie ma programu pozytywnego dla Rosji, mimo iż bohaterowie jego dzieł widzą jedyną nadzieję na zmiany w Rosji w obaleniu siłą dotychczasowej władzy. Później przechodzimy do artykułu Michała Szymańskiego, poświęconego fenomenowi rockmana, nacjonalisty i weterana wojny o niepodległość Chorwacji, Marko Perkovicia ps. „Thompson” (pseudonim wywodzi się od amerykańskiego pistoletu maszynowego z okresu II WŚ, który otrzymał Perković podczas służby w Chorwackiej Gwardii Narodowej w latach 90. XX wieku). Jego kariera rozpoczęła się od napisania i nagrania pierwszego utworu pt. „Bojna Cavoglave”, poświęconego obronie jego rodzinnej wioski przed Serbami. W artykule przybliżono karierę Perkovicia, tematykę utworów oscylującą mocno wokół nacjonalizmu, patriotyzmu, walki w obronie rodziny i tradycyjnych Wartości oraz silnie nacechowaną katolicyzmem, a także walkę ze współczesną popkulturą.


***

W dziale recenzyjnym oceniono publikacje: Teoria Partyzanta Carla Schmitta, Liturgia dziejów. Jan Paweł II i polski mesjanizm Pawła Rojka, Narodziny potęgi. Wszystkie podboje Bolesława Chrobrego Michaela Morys-Twarowskiego, trylogię piastowską Elżbiety Cherezińskiej (na którą składają się powieści Korona śniegu i krwi, Niewidzialna korona i Płomienna korona), Złowrogi cień Marszałka Rafała A. Ziemkiewicza, Zgiełk czasu Juliana Barnesa, Pogoń między Orłem Białym, Swastyką i Czerwoną Gwiazdą. Białoruski ruch niepodległościowy w latach 1939-1956 Jerzego Grzybowskiego, Międzymorze Marka Jana Chodakiewicza,Kto powiedział, że Moskale są to bracia nas, Lechitów. Szkice z historii wyobraźni politycznej Polaków Andrzeja Nowaka, Porozumienie przeciw władzy. Z dziejów PC Jarosława Kaczyńskiego, Nowy pragmatyzm kontra nowy nacjonalizm Grzegorza Kołodki i Andrzeja K. Koźmińskiego i Obrońcy słusznej sprawy czy krwiożerczy żołdacy? Działalność białych najemników na tle postkolonialnej rzeczywistości Afryki Subsaharyjskiej Benedykta Żurka oraz rosyjski film „Matylda” produkcji Aleksieja Uczitiela.

Pewną nowością na zakończenie numeru jest manifest ideowy, przybliżający główne idee i założenia „Polityki Narodowej”, która stara się szukać swojej drogi rozwoju Idei Narodowej. Podsumowując, polecam najnowszy numer kwartalnika. Prawie 360 stron, z których połowa poświęcona jest Białorusi. Białoruś pozostaje jednym z bardzo ważnych zagadnień polskiej geopolityki, nad którym nie można przejść do porządku dziennego. Wieloaspektowość tematu przewodniego numeru, ankieta pozwalająca przedstawić różne punkty widzenia na Białoruś i kwestie z nią związane, dość bogaty dział recenzyjny oraz różnorodność tematów w innych działach pozwalają pozytywnie ocenić kolejny numer „Polityki Narodowej”.

Adam Busse