Oleś Wawrzkowicz - Antyczne wzorce propagandowe hiszpańskiej Falangi

Wiktoria (Victoria) była rzymską boginią zwycięstwa i chwały - personifikacją zwycięstwa w walce. Spośród wszystkich antycznych bóstw, Wiktoria zajmowała szczególnie ważne miejsce, będąc symbolem zwycięstwa nad śmiercią. Według wierzeń starożytnych to ona decydowała o zwycięstwie w bitwie, co było bardzo istotne w toku kampanii wojennych toczonych przez szeregi exercitus Romanus. Cały system wartości starożytnych Rzymian był ściśle związane z wiarą w bogów. Pietas, czyli pobożność była jednym z filarów kanonu wartości, których przestrzeganie było wymogiem życia społecznego starożytnego Rzymu. System  społecznego funkcjonowania Rzymian składał się na mos maiorum, czyli obyczajach przodków, które wyznaczał ten swoisty katalog zachowań będący sprawdzonym w praktyce drogowskazem wskazującym normy zachowania życia codziennego każdego Rzymianina. Mos maiorum było przeciwieństwem res novae, czyli rzeczy nowych, niesprawdzonych, które wiązały się z współczesnym pojęciem rewolucji, a więc czegoś co wprowadza chaos. Można powiedzieć, że Rzymianie wpatrzeni w spuściznę i wartości przodków prezentowali tradycjonalistyczny model społeczeństwa (współcześnie opisywany min. przez Juliusa Evolę).

Wpisującym się w ten kanon wartości pojęciem jest virtus oznaczający męstwo. To właśnie ta wartość określała umiejętność rozróżnienia dobra od zła, postępowania godnego i niehonorowego. Mężny Rzymianin był obrońcą dobra ojczyzny, rodziny, a w końcu własnego interesu. Tak pojęte męstwo wynikało z fides, czyli wierności danemu słowu i wymienionym wcześniej zasadom. Aby sprostać wypełnianiu powyższych zasad potrzebna była samokontrola, panowanie nad samym sobą, opanowanie ducha, czyli gravitas - powaga. Na wypełniającego powyższe cnoty czekała nagroda, czyli szczęście- dignitas, oraz poważanie i autorytet- auctoritas. Rzymianin, który wcielał w życie powyższy kanon wartości stawał się miły bogom i mógł cieszyć się ich wsparciem w każdym aspekcie swojego życia. Taka postawa oprócz przywilejów duchowych niosła ze sobą także i nobilitację społeczną. Im wyższy status społeczny rodziny tym większe wymagania i surowsze wypełnianie mos maiorum, które sobie stawiała.

Aby zaskarbić sobie przychylność bogów, Rzymianie stawiali im świątynie oraz składali ofiary. Nie inaczej było z Wiktorią, której liczne świątynie miały zapewnić tryumf w wojnach z wrogami Rzymu. Wizerunek Wiktorii,  często był umieszczany na rzymskich monetach, budowlach czy w sztuce. Ukazywana była często na rydwanie bojowym. Szczególnie popularne były monety (jako główny środek propagandy), na których rewersach przedstawiano Wiktorię z lśniącymi w słońcu skrzydłami, wieńcem laurowym i gałązką oliwną.

Historia Imperium Romanum jako fundament cywilizacji europejskiej stała się przykładem, z którego czerpały swoje inspiracje ruchu ideologiczne Europy zachodniej XIX i XX w. Przejmowano z chęcią symbolikę, nazewnictwo oraz antyczne rozwiązania, które w prostej linii utożsamiano z podwalinami cywilizacji, wykazując jednocześnie ich kontynuację w czasach współczesnych. Starożytny Rzym jawił się współczesnym jako wielkie imperium, zbudowane dzięki poświęceniu, umiłowaniu ojczyzny oraz określonemu systemowi wartości. Odzwierciedlenie tego znajdujemy zarówno w pisarskiej spuściźnie min. Charlesa Maurrasa, Gabriella D’Annunzio, Benito Mussoliniego, czy Leona Degrella. Nie inaczej było w przypadku hiszpańskiej Falangi. Wojna domowa w Hiszpanii według prawicowej narracji była wojną w obronie cywilizacji i Hiszpanii, a więc wojną w której broniono także cywilizacji europejskiej przed barbarzyńskim zalewem bolszewizmu (utożsamianym z antycznym zagrożeniem Imperium ze strony ludów barbaricum). W poniższym artykule zajmę się jednym z plakatów propagandowych, który odwołuje się właśnie do antycznych wzorców i bogini Wiktorii, czyli tej która kiedyś miała zapewniać zwycięstwo Rzymianom, a współcześnie stała się zwiastunem hiszpańskiego tryumfu w iberyjskiej krucjacie.

Jeden z plakatów Falangi, przedstawia postać uskrzydlonej, młodej kobiety, która w jednym ręku trzyma miecz, a w drugiej flagi Hiszpanii, Falangi i karlistowską. Obok znajduje się wieniec laurowy, z wkomponowanymi w niego mieczami, który symbolizuje tryumf. Całość zwieńczona jest napisem: El hombre tiene que ser libre pero no existe la libertad sino dentro de un orden, który w tłumaczeniu brzmi: Człowiek musi być wolny, ale nie ma wolności poza porządkiem. Patrząc na starożytne wzorce jest to odzwierciedlenie antycznej symboliki bogini Wiktorii, która w niemal lustrzany sposób była przedstawiana na monetach wybijanych z okazji bitewnego zwycięstwa. Wymowa tego plakatu jest więc jednoznaczna- uskrzydlona bogini, zwiastun zwycięstwa cywilizacji rzymskiej/ europejskiej, niesie niczym wieki temu zwiastun zwycięstwa hiszpańskiego w walce z zagrażającym cywilizacji bolszewizmem. Ponadto w prosty sposób nasuwa on odbiorcy jasny przekaz- powstańcy hiszpańscy = obrońcy cywilizacji.

Druga grafika, którą chcę się zająć jest współczesny malunek przedstawiający Jose Antonio Primo de Rivera, przywódcę Falangi, którego ciało zostaje zabrane przez anioła/ uskrzydloną postać do nieba. Jest to tylko moja interpretacja, lecz obraz ten nasuwa skojarzenia z wyżej wymienionym plakatem. Można odczytać go na dwa sposoby. Pierwszy nasuwa skojarzenia z religią katolicką, w której anioł zabiera umęczone ciało Jose Antonio przed oblicze Boga, aby ten mógł zdać sprawę ze swojego ziemskiego bytu. Drugi sposób interpretacji nasuwa nam na myśl uskrzydloną boginię Wiktorię, która unosi ciało Jose Antonio - męczennika sprawy, współczesnego herosa do siedziby bogów. Nieco światła na drugą interpretację rzuca nam antyczny pisarz - Swetoniusz, który opisuje pogrzeb Cesarza Augusta. Według antycznego pisarza podczas pogrzebu przeprowadzono posąg Wiktorii przez łuk triumfalny, a następnie umieszczono go pod stosem pogrzebowym. Według podań uczestników tamtego wydarzenia widziano ulatujące do nieba ciało Augusta, które było niesione przez boską Wiktorię. Jest to jednak niepotwierdzone podanie, o czym napisał sam Swetoniusz, lecz obecne w rzymskiej mitologii, według której herosi i ulubieńcy bogów byli zabierani przez nich samych, bądź ich wysłańców do siedziby bogów.

Jak widać wzorce rzymskie oddziaływały na wyobraźnię współczesnych, stając się personifikacją marzeń o wielkim i silnym imperium oraz odzwierciedleniem walki o cywilizację łacińską, cywilizację europejską, której niczym antyczni barbarzyńcy zagrażali marksistowscy ideologowie ze wschodu.

 

 

Oleś Wawrzkowicz