Tomasz Kosiński - „Szlezwik – Holsztyn w cieniu bomb – szkice z dziejów Landvolkbewegung”

Szlezwik – Holsztyn w cieniu bomb – szkice z dziejów Landsvolkbewegung

Po zakończeniu pierwszej wojny światowej rolnicy Republiki Weimarskiej znajdowali się w bardzo ciężkiej sytuacji. Wprowadzenie „marki rentowej” w 1923 roku w celu zahamowania hiperinflacji nie przyniosło dostatecznego rozwiązania. W latach 20. XX wieku rolnicy weimarscy stanęli przed poważnym dylematem. Wziąć kredyt, aby inwestować w nowe technologie upraw i hodowli, maksymalizować produkcję, czy próbować przeczekać niekorzystną sytuację gospodarczą. Ostatecznie większość pożyczyła duże sumy pieniędzy na niekorzystnych warunkach, aby unowocześnić gospodarstwa. W 1927 roku nikt nie spodziewał się kryzysu i spadku wartości pieniądza. Co więcej w tym samym roku pojawił się nieurodzaj, jakiego nie było od lat.

Sytuacją najpoważniej byli wystraszeni rolnicy w Szlezwiku-Holsztynie. Regionie słynącym z hodowli bydła. Rolnicy nie byli w stanie spłacić rat kredytów, ani odsetek od nich. Nie wspominając o zapłaceniu podatków. Postanowili zorganizować się w ruch społeczny, ponieważ tradycyjne związki rolnicze nie reprezentowały ich interesów. W styczniu 1928 roku doszło do masowych protestów, w których udział wzięło około 100 tysięcy rolników. Zwrócili się do rządu o pomoc w celu rozwiązania problemu. Bezskutecznie. W związku z tym doszło do radykalizacji ruchu i zmian na szczeblu kierowniczym. Zwolenników pomocy rządowej, zaczęli zastępować ludzie żądający zniszczenia znienawidzonego Weimaru. Na czele ruchu stanął charyzmatyczny Claus Heim.

Zreorganizowano ruchu, zdobyto środki finanse, wydawano prasę organizacji Das Landvolk redagowany przez Bruna von Salomona (brat znanego pisarza Ernsta von Salomona). Ruch przybrał formę organizacyjną, której nie posiadał do tej pory. Został powołany oddział paramilitarny Wachvereiningungen. Symbolem ruchu stała się czarna flaga z umieszczonym na niej czerwonym mieczem oraz białym pługiem . Została zaprojektowana przez Petera Petersena. Miała nawiązywać do tzw. „wojen chłopskich” w feudalnych Niemczech oraz symbolizować determinację chłopów do walki o ziemię. Organizację cechował silny antykapitalizm, spółdzielczość oraz nacjonalizm.

W 1928 roku Claus Heim nawoływał do biernego oporu w postaci m.in. niepłacenia podatków, czy rat kredytów. Wierzyciele, którzy zjawiali się, aby odebrać swoją należność spotykali się ze zbrojnym oporem. W niedługim czasie dołączono do tego akty sabotażu oraz działania o charakterze terrorystycznym.

19 listopada 1928 roku w Beidenfleth (Szlezwik – Holsztyn) dwóch urzędników zjawiło się, aby przejąć woły należące do jednego z rolników. Natrafili na opór 200 uzbrojonych chłopów. Po wezwaniu policji doszło do starć, w których 55 osób zostało aresztowanych. Ostatecznie skonfiskowane woły zostały odkupione przez społeczność chłopską. Na przełomie 1928 i 1929 roku doszło do rozłamu w ruchu ludowym. Część działaczy postanowiła odejść od przemocy, natomiast pozostała (skupiająca w swych szeregach m.in. byłych członków Freikorps) postanowiła chwycić za broń.

6 kwietnia 1929 roku w niewielkiej miejscowości Wesselburen kilku członków Landsvolkbewegung obrzucało granatami dwa gospodarstwa rolne, których właściciele występowali przeciwko ruchowi. 6 września tego samego roku dokonano zamachów bombowych na budynki należące do Landratów oraz urzędy skarbowe m.in. w Szlezwiku, Niebüll i Lüneburg. Podłożono również ładunki w prywatnych domach urzędników. Po tych działaniach wielu przywódców Landvolkbewegung na czele z Clausem Heimem zostało aresztowanych.

Proces toczył się w dniach 26 sierpnia – 31 października 1930 roku. Heim był sądzony wraz z 13 towarzyszami. Według relacji nie chciał współpracować z władzą, odmawiał jakichkolwiek zeznań. Ernst von Salomon pisał: Siedział w celi bez ruchu. Nie poszedł na spacer, jadł tylko suchy chleb, był dla nich wzorem przeciwnika systemu, nie rozmawiał z jego przedstawicielami, byli dla niego jak powietrze… Został skazany na 7 lat więzienia. Warto zauważyć, że działania Landvolkbewegung były potępiane przez rosnącą w siłę NSDAP. W obronie ludowców stanął Czarny Frony Otto Strassera wraz ze swoimi zwolennikami (m.in. gauleiterami NSDAP np. Otto Teschlaw gauleiter Hanoweru). Organy prasowe Frontu poświęcały wiele uwagi sprawie procesu.

W 1931 roku przedstawiciele NSDAP próbowali pozyskać Heima. Oferowali mu miejsce na liście wyborczej obiecując, iż w razie dostania się do Reichstagu wyjdzie na wolność. Odpowiedź, której udzielił werbującemu go naziście była krótka: Wolę iść do więzienia niż dla Ciebie do Reichstagu! W 1932 roku powołano komitet mający na celu uwolnienie przywódcy Landvolkbewegung, w jego działalność zaangażowali się m.in. Ernst Niekisch, Ernst Junger, Otto Strasser, Walther Stennes (dowódca SA). We wrześniu tego samego roku Heim wyszedł na wolność dzięki amnestii ogłoszonej przez Landtag. Postanowił wskrzesić ruch. Bez efektu. Ostatecznie Claus Heim zrezygnował z działalności politycznej, co więcej po dojściu nazistów do władzy trafił na listę osób „niewygodnych”. Od 1939 roku przebywał w areszcie domowym. Po II wojnie światowej wycofał się z jakiejkolwiek działalności publicznej. Zmarł 1 stycznia 1968 roku.

Landvolkbewegung był ruchem ludowym powstałym w celu zjednoczenia chłopów, którzy znaleźli się w tragicznym położeniu w związku z Wielkim Kryzysem Gospodarczym. Początkowo miał charakter pokojowy, jednak zignorowanie postulatów przez władze doprowadziły do skrajnej radykalizacji. Wraz z aresztowaniem liderów działalność organizacji zakończyła się. Mimo wsparcia ze strony Czarnego Frontu i narodowych bolszewików bez wsparcia finansowego Landvolkbewegung skazany był na upadek. Wielu działaczy zasiliło szeregi NSDAP, lider Claus Heim do końca pozostał przeciwnikiem Hitlera.

Działalność ruchu stała się inspiracją dla powieści Ernsta von Salomona Die Stadt oraz Hansa Falladasa Bauen, Bonzen und Bomben.

Tomasz Kosiński