Wydrukuj tę stronę

Oleś Wawrzkowicz - Nacjonalizmy iberyjskie. Portugalskie Estado Novo i frankistowska Hiszpania w latach 1933- 1939

            Okres międzywojenny XX wieku upłynął pod znakiem kryzysu demokracji i tryumfu totalitaryzmów. Powersalska Europa stała się jednym wielkim zarzewiem buntów społecznych przeciwko ładowi zaproponowanemu na konferencji w 1919 roku. Przed Europejczykami pojawiło się widmo chaosu napędzane niekorzystną sytuacją powojennej gospodarki (szczególnie w przypadku Niemiec), stratami terytorialnymi, konfliktami narodowościowymi związanymi z powstaniem nowych państw oraz drożyzną, inflacją
i bezrobociem. Spolaryzowane politycznie społeczeństwo z jednej strony obawiało się wzrostu tendencji socjalistycznych, które miały prowadzić do rewolucyjnych zamieszek,
a z drugiej strony niepokój wzbudzał rozwój wpływów ugrupowań nacjonalistycznych
i faszystowskich, których doktryna prowadziła do ustroju dyktatorskiego i totalitarnego. Jednakże tym co szczególnie miało wpłynąć na ówczesną europejską scenę polityczną było rosnące zagrożenie ze strony komunizmu, które po 1920 roku zredefiniowało dotychczasowe podziały szufladkując i dzieląc ugrupowania polityczne na (funkcjonujące do dziś) dwa obozy ideologiczne- faszystowski (nacjonalistyczny) oraz komunistyczny (lewicowy). 

            Lata 30 XX wieku obfitowały w rozwiązania autorytarne i totalitarne, przewroty ugrupowań nacjonalistycznych jak i komunizujących. Życie polityczne nakręcało terror wymierzony w przeciwników ideologicznych, a na ulicach dominowała dialektyka pistoletu
i pięści
. Na tle tych wydarzeń pojawił się najpierw portugalski nacjonalizm prof. Antonio Salazara, a trzy lata później na scenę wydarzeń wkroczyli nacjonalistyczni powstańcy generała Francisco Franco.

            Początek XX wieku w Portugalii rozpoczął się od obalenia monarchii i wprowadzenia ustroju republikańskiego. Rewolucja 1910 roku została poprzedzona przez liczne strajki
i zamieszki inspirowane przez Portugalską Partię Republikańską i środowiska masońskie. Rebelia wisiała w powietrzu, stąd nie przykładano wielkiej wagi do przygotowań
w związku ze zbliżającymi się wyborami, a sama kampania wyborcza posłużyła za okazję do awantur i podsycania atmosfery rewolucyjnej. W słuszności głoszonych przez siebie postulatów utwierdziły Republikanów wybory, w których zdobyli 14 mandatów, w tym 11
z Lizbony. Przewrót stał się faktem. W wyniku działań zbrojnych król wraz z rodziną uciekł
z kraju, a tryumfujący rewolucjoniści proklamowali Republikę Portugalską. W toku działalności rząd republikański zaczął opracowywać nową konstytucję, rozdzielając państwo od Kościoła oraz wprowadzając prawo rodzinne i rozwodowe. Uchwalone prawa miały charakter laicki, otwarcie atakując Kościół Katolicki i poddając go różnego rodzaju represjom. Uchwały szybko stały się pretekstem do fizycznych napadów na kapłanów
i świątynie. Mimo wprowadzonego prawa o wolności wyznania, w pierwszych miesiącach republikańskich rządów anarchiści (przy milczącym przyzwoleniu władz) spalili około kilkunastu świątyń, mordując także kapłanów. Ponadto wydalono z Portugalii wszystkie zakony, zamknięto domy modlitwy, szkoły i ośrodki dobroczynne, a księżom zabroniono noszenia szat duchownych poza kościołami. Zakazy obejmowały także naukę religii
w szkołach. Analogiczny scenariusz jak w Portugalii miał miejsce kilka lat później
w Meksyku, gdzie podobne zdarzenia towarzyszyły rewolucyjnym rządom Plutarco Eliasa Callesa, aby rozprzestrzenić się w latach 30 za wschodnią granicą Portugalii- w Hiszpanii.  

            Rząd republikański przejawiał sympatie socjalistyczne, w skład partii rządzącej ochoczo i masowo weszła masoneria portugalska, a działania były popierane przez liczne szeregi anarchistów. Portugalia przez okres republiki pogrążyła się w chaosie, a krajem wstrząsały coraz to nowsze strajki i zamieszki, często inspirowane przez zawiedzionych
polityką rządu anarchistów. Według samego Salazara tym co cechowało rządy republikańskie była: niestałość i słabość najwyższej władzy w państwie; niestałość i niemoc rządów na skutek ich uległości wobec konstytucyjnej wszechwładzy Izb, zbyt słaby na to, by same rządzić, ale dość silnych na to, by nie dopuszczać innych do rządów. [1] Co ciekawe sam Salazar w sferze ustrojowej był republikaninem, choć szanował monarchię jako ustrój wynikający z tradycji i będący typowym tworem europejskiej cywilizacji łacińskiej i chrześcijańskiej.[2]
W sferze politycznej, w doktrynie salazaryzmu widoczne są wpływy myśli maurrasowskiej [3]
i nauczania Papieża Leona XIII, w szczególności Encykliki Rerum Novarum.

            Destabilizacja i słabość rządów partii republikańskiej doprowadziły do zamachu wojskowego w wyniku którego rządy objęli wojskowi- Jose Mendes Cabecadas i Manuel de Oliveira Gomes da Costa. Wydarzenia te zostały określone jako Ditadura Nacional, czyli dyktatura narodowa. Prof. Salazar taki stan rzeczy uważał za konieczny, mimo iż nie do końca podzielał kierunek i sposób działania wojskowych, jednakże uważając są one podyktowane koniecznością interwencji jakiegokolwiek rządu w kierunku rozwiązania politycznego, choćby nawet prowizorycznego.[4] W 1927 roku Carmona mianował Salazara ministrem finansów, któremu około roku zajęło zrównoważenie budżetu, opanowanie inflacji i ograniczenie bezrobocia. Sukcesy gospodarcze przyczyniły się do wzrostu popularności Salazara, na fali której w roku 1932 został powołany na stanowisko premiera, doprowadzając do ewolucji dyktatury wojskowej w  dyktaturę cywilną. 

            Dzień 17 marca 1933 roku dał Portugalii nową konstytucję, która przekształciła Portugalię w oparte na koncepcji ustroju korporacyjnego tzw. Nowe Państwo (Estado Novo).  Najnudniejszy dyktator Europy [5] uważał iż dyktatura powinna być rządami opinii publicznej w sensie właściwego jej kształtowania, właściwego naświetlania i właściwego kierowania oraz nie zatajania przed nią niczego, co jest ważne dla życia zbiorowego i dla rozwiązania zagadnień narodowych. [6] Salazaryzm miał się kierować polityką prawdy, która narzucać miała rządzącym obowiązki wobec narodu.[7] Rządy profesora stały się typowym autorytaryzmem mającym swoje źródła w ówczesnej tradycjonalistycznej i konserwatywnej nauce Kościoła, szczególnie we wspomnianej wyżej Encyklice Rerum Novarum. [8]

            Prof. Antonio Salazar w kwestiach ideologicznych był nacjonalistą[9], lecz ustrojowa dyktatura przez niego stworzona różni się wyraźnie od innych europejskich ustrojów tego typu. Oczywiście, można znaleźć w niej podobieństwa, lecz są to w większości podobieństwa powierzchowne. Jacques Bainville podsumowując okres rządów Salazara stwierdził iż była to dyktatura profesorów. Sam profesor stanowczo potępiał faszyzm oraz niemiecki narodowy socjalizm jako typowy przykład totalistycznego państwa pogańskiego i rasistowskiego. Dyktator potępiał także partyjny parlamentaryzm, liberalizm oraz demokrację. [10] Zresztą sam faszyzm w Portugalii był zjawiskiem marginalnym. Doktryna faszystowska z zasady rewolucyjna i laicka nie była w stanie zdobyć znacznych wpływów w portugalskim społeczeństwie, które było tradycyjnie katolickie (podobnie jak nie była w stanie wejść
w sojusz z ustrojem dyktatorskim Salazara). Nacjonalizm, którego wyrazicielem był Salazar opierał się na maurrasowskiej szkole Action Francaise (szczególnie modnej
w środowisku portugalskich studentów), która naprzeciw rewolucyjnym hasłom faszystowskim stawiała hasła restauracji monarchii, korporacjonizmu oraz odbudowy znaczenia Kościoła Katolickiego w życiu narodu. Sensu largo salazaryzm można określić jako nacjonalizm chrześcijański. Hasłem przewodnim tego nacjonalizmu było wszystko dla Narodu, nic przeciw Narodowi, jednak Naród był uważany jako rzeczywistość żywa, a więc poprzez służbę Narodowi (bliźniemu) wypełniamy  przykazanie boskie mówiące o miłowaniu bliźniego swego. Praca dla Narodu stała się drogą ku zbawieniu.

            Salazar był orędownikiem tradycyjnego i konserwatywnego modelu społecznego, mającego swoje oparcie w katolickiej nauce społecznej. Całkowicie odrzucał liberalną demokrację parlamentarną jako ustrój sprzyjający chaosowi społecznemu oraz demoralizujący państwo i naród. W 1968 roku Antonio Salazar ustąpił ze stanowiska ze względu na zły stan zdrowia. System wprowadzony przez Salazara został zlikwidowany
w trakcie rewolucji goździków, która dała początek demokratycznej formie rządów. Ciężko jest wydać jednoznaczną ocenę dotyczącą rządów prof. Antonio Salazara, lecz o jego popularności w portugalskim społeczeństwie świadczy plebiscyt z 2007 roku ogłoszony przez stację telewizyjną RTP1 na najwybitniejszego Portugalczyka w historii. W głosowaniu wzięło udział około 170 tys. widzów. Pierwsze miejsce z wynikiem 42 procent zdobył Antonio de Oliveira Salazar.

            Bardziej burzliwy przebieg wydarzeń rozegrał się za wschodnią granicą Portugalii-
w Hiszpanii. Krajem tym od XIX w. wstrząsały trzy wojny karlistowskie, toczące się pomiędzy obozem królewskiego brata infanta Don Carlosa a zwolennikami królowej Marii Krystyny Burbon, opiekunki dziedziczki tronu Izabeli. Wojny karlistowskie oraz realia Hiszpanii XIX i początku XX wieku pokazały iż mimo upływu lat kraj ten nadal jest zapóźniony gospodarczo i cywilizacyjnie, przedstawiając typowo feudalny ustrój, który promując arystokrację i wyższe duchowieństwo stawiał się w opozycji do ubogiego stanu trzeciego, czyli chłopów. Wydarzenia i przemiany z przełomu XIX i XX wieku stały się preludium do zdarzeń z lat 30. Właśnie na przełomie wieków poczęły się krystalizować poglądy dwóch obozów- monarchistycznego (ewoluującego później w stronę prawicowo- nacjonalistyczną) i republikańskiego (którego komponent stanowiły prądy ideowe poczynając od socjalizmu, poprzez anarchizm, a na marksizmie kończąc). Dyskurs wokół ustroju politycznego Hiszpanii w i tak podzielonym regionalnie kraju, miał swój tragiczny finał w ostatnim tygodniu lipca 1909 roku  kiedy to wrogo nastawieni do rządu monarchii Katalończycy, wraz z anarchistami, socjalistami i republikanami doprowadzili do wybuchu zbrojnego powstania, które potocznie zostało nazwane „tragicznym tygodniem”.

            W czasie I wojny światowej Hiszpania pozostała neutralna i nie wzięła w niej udziału, co przyczyniło się do względnej stabilizacji gospodarczej i ekonomicznej. Tak jak
w przypadku omówionej wyżej Portugalii także i w Hiszpanii pojawiły się rewolucyjno- komunistyczne hasła. Wobec wzrastającego zainteresowania ideologią komunistyczną, która zdobywała szczególne wpływy w środowiskach robotniczych (analfabetyzm wśród Hiszpanów tamtego okresu był dość znaczny, co czyniło z mas robotniczych i ubogiej warstwy społecznej element podatny na lewicową agitację), generał Miguel Primo de Rivera w 1923 roku doprowadził do zamachu wojskowego przejmując władzę w kraju. Co ciekawe w początkowej fazie junta de Rivery okazała się umiarkowanie liberalna, co spotkało się
z poparciem partii lewicowych oraz partii socjalistycznej (PSOE). Stanley Payne określił rządy Primo de Rivery jako najłagodniejsze i najbardziej liberalne ze wszystkich dyktatur dwudziestowiecznej Europy, bowiem nie splamione ani jedną polityczną egzekucją[11], choć sam generał określany jest jako człowiek lekkoduszny i mało kompetentny w rozwiązywaniu spraw wewnętrznych kraju, czego zresztą sam nie ukrywał pod koniec swoich rządów, wydając się być znudzonym dotychczasową funkcją. W kwietniu 1931 roku odbyły się wybory samorządowe, które wygrali socjaliści i liberalni republikanie. Datę tą można określić jako cezurę czasową, od której zaczęło się pogłębianie różnić dzielących Hiszpanów, które miało się skończyć niespotykaną w XX wieku skalą terroru i brutalnością, która rozegrała się w granicach państwa przeradzając się w wojnę domową.

            Rządy republikanów poszły w tą samą stronę co analogiczny rząd początku XX wieku w Portugalii. Zaostrzono kary i represje wobec Kościoła Katolickiego, przy milczącym przyzwoleniu władz bojówki anarchistyczne podpalały i demolowały Kościoły. Skala brutalności wymierzona w Kościół Katolicki zaczęła eskalować przybierając niespotykane dotąd nasilenie. Iskrą rzuconą na beczkę prochu okazało się zabójstwo jednego z chadeckich liderów - José Calvo Sotelo. Od tego momentu każda ze stron wiedziała, że walka jest nieunikniona. Na spotkaniu w Casa del Pueblo, liderzy Frontu Ludowego ustalili wspólne stanowisko, które brzmiało: będzie to bój na śmierć i życie. [12]

            Jedną ze stron walczących w wojnie domowej był obóz nacjonalistyczny, nazwany potocznie od nazwiska jego przywódcy generała Francisco Franco- frankistowskim. Trudno jest jednoznacznie określić konkretną doktrynę obozu Franco, ponieważ w skład powstańców wchodziły takie ugrupowania jak tradycjonaliści karlistowscy, nacjonaliści, monarchiści, działacze CEDA, faszyści, Akcja Katolicka oraz narodowo-syndykalistyczna Falanga. Hasło nad całą Hiszpanią niebo jest bezchmurne, które stało się początkiem powstania trwającego przez 3 lata, miało swój finał 1 kwietnia 1939 roku, kiedy to wojska Franco odniosły definitywne zwycięstwo, w tej dziwnej wojnie domowej, która stała się poligonem doświadczalnym dla jednostek wojskowych wielu europejskich krajów.

            W przypadku frankizmu możemy mówić o doktrynie, lecz nie o ideologii, jako pojęciu całościowym, ponieważ takowa nie istniała. Franco jako fundament jednoczący wszystkie frakcje wybrał nacjonalizm falangistowski, będący nośnym, dynamicznym i radykalnym tworem ideowym zdobywającym posłuch szczególnie wśród młodych. Przejęto także oficjalną symbolikę Falangi, czyli Jarzmo i Strzały oraz hymn Cara al Sol (Twarzą ku słońcu). Można wymienić cztery komponenty tworzące doktrynę frankizmu: karlizm, autorytaryzm madrycki (Jaime Balmes, Juan Donoso Cortes), miejski nacjonalizm
pokolenia ’98 oraz falangiści. [13] Pogodzenie tak różnych od siebie ideologii było zadaniem trudnym. Bez fundamentu spajającego cały obóz frankistowski nie mogło być mowy, stąd wybór Falangi (dotąd marginalnej organizacji, o charakterze raczej kadrowym) na spoiwo dla poszczególnych frakcji mających w przyszłości stworzyć monopartię FET y de las JONS, czyli Falange Espanola Tradicionalista y de las Juntas de Ofensiva Nacional Sindicalista. [14] 

            Generał Franco przede wszystkim był politycznym pragmatykiem i realistą. Doktryna przez niego stworzona balansowała między falangistowskim nacjonalizmem,
z zewnętrznymi wpływami faszystowskimi, a monarchią w wydaniu karlistowskim. Sam Franco był nacjonalistą, lecz na pierwszym miejscu określał się jako tradycjonalista, stąd nie dziwi powojenna ewolucja ustawodawcza mająca na celu finalne wprowadzenie w Hiszpanii monarchii katolickiej. Nacjonalizm Caudillo był oparty na solidnym fundamencie katolickim, który determinował działalność dyktatora. Pierwiastek katolicki był silnie akcentowany
i chętnie wykorzystywany przez Franco, co było swoistym novum, ponieważ tak jak zamordowany w 1936 roku przywódca Falangi Jose Antonio Primo de Rivera był gorliwym katolikiem, tak podczas tworzenia własnego programu oraz pieśni bojowej (Cara al Sol), falangiści ani słowem nie wspomnieli o religii katolickiej. Śmiało można postawić tezę, iż liczne odwołania do katolicyzmu miały spajać tradycyjne społeczeństwo Hiszpańskie, którego wierzenia religijne przez okres poprzedzający wojnę domową oraz lata 1936-1939 były brutalnie targane przez grupy lewicowe i anarchistyczne. W ciągu roku liczba członków Falangi urosła do jednego miliona. Jednak dla Franco chcącego zachować swoją niepodważalną przez nikogo pozycję oraz zneutralizować ewentualne tarcia wynikające
z przewagi jednego z komponentów FET JONS zminimalizował falangistowskie wpływy
w 50-osobowej Radzie Narodowej do 20 falangistów. Mimo początków dyktatury, Franco zapowiedział, że po ustabilizowaniu się sytuacji w kraju, zamierza poszerzyć rząd
o ekspertów cywilnych. Także dobór zorientowanych monarchistycznie doradców był przesłanką o przyszłych planach Caudillo.

            Nacjonalizm generała Franco, cechowało podporządkowanie życia społecznego państwu i w polityce zagranicznej idei wielkiej i narodowej Hiszpanii, opartej na centralizmie będącym jednocześnie legitymizacją władzy dyktatorskiej. Dzięki autorytaryzmowi, Franco płynnie dostosowywał kierunek polityczny swych rządów do aktualnej sytuacji, zwłaszcza międzynarodowej.  W sferze gospodarki oparł swoje rządy na modnej wśród państw o ustroju autorytarnym koncepcji korporacjonizmu. Dyktatura Franco przede wszystkim zwalczała wszelkie ruchy komunistyczne i socjalistyczne, nie cofając się przed najostrzejszymi środkami mającymi służyć rozprawie z nimi. Mimo ideologii nacjonalistycznej popularnej wśród Katalończyków i basków, Caudillo nie popierał ich separatystycznych ambicji, przeciwstawiając się wszelkim ruchom autonomistycznym, mogącym zdestabilizować proces jednoczenia Hiszpanii. Okres rządów generała Franco do dziś dnia budzi żywą dyskusję wśród opinii publicznej i samych Hiszpanów, o czym świadczą min. gorące dysputy które miały miejsce przy okazji ekshumacji generała z miejsca jego spoczynku w Valle de los Caidos.

            Iberyjskie dyktatury nacjonalistyczne są często łączone z szeroko rozumianym ruchem faszystowskim, bądź nazistowskim, mimo, że typowym faszyzmem nie były (chociażby ze względu na silnie akcentowany pierwiastek duchowy- katolicki). Powyższe krótkie omówienie obu tych ustrojów pokazuje, iż badania nad oboma dyktaturami są konieczne aby zrozumieć nie tylko tło tamtych wydarzeń, ale i mechanizmy które posunęły prof. Salazara
i gen. Franco do przejęcia władzy i wprowadzenia kilkunastoletniej dyktatury, będącej swoistą wyspą na politycznej mapie Europy, która od momentu końca II wojny światowej obrała kierunek liberalno- demokratyczny, zapominając niejako o peryferiach zachodnich kontynentu, gdzie za sprawą dwóch dyktatorów przetrwał (podlegający ewolucji) ustrój autorytarny.

 

Oleś Wawrzkowicz

 

Bibliografia:
A. Salazar, Rewolucja pokojowa, Warszawa 2013,
M. Słęcki, B. Szklarski, Franco i Salazar. Europejscy dyktatorzy, Warszawa 2012,
N. Jarska, Idealne kobiety. Sekcja kobieca Falangi 1934- 1950, Lublin 2011,
P. Skibiński, Państwo Generała Franco. Ustrój Hiszpanii w latach 1936- 1967, Kraków 2004,
T. Zubiński, Cara al Sol. El Fundator Jose Antonio Primo de Rivera i Falanga Hiszpańska, Warszawa 2017,
T. Zubiński, Wojna domowa w Hiszpanii 1936- 1939, Poznań 2015,
T. Zubiński, Generał Franco. Biografia niepoprawna politycznie, Warszawa 2014,
W. Trojan, Koncepcje korporacjonizmu, Warszawa 2003.

 

[1] A. Salazar, Rewolucja pokojowa, Warszawa 2013, s. 14.

[2] Idea monarchii ma jeszcze w Portugalii wielu wyznawców. Znaczenie jej wynika z tradycji, z niedoskonałości ustroju republikańskiego oraz z faktu, że w kraju głęboko konserwatywnym stanowi ona prawie we wszystkich swych przejawach siłę prawdziwie zachowawczą: wszelkie reakcje przeciw demagogii mogły liczyć na jej pomoc lub poparcie. [w:] A. Salazar, Rewolucja pokojowa, Warszawa 2013, s. 116.

[3] W kwestiach ustrojowych nie po pogodzenia był jednak fakt republikańskich poglądów Salazara z ustrojową formą państwa prezentowaną przez Charlesa Maurrasa, który uważał idee monarchii jako wtórną, skłaniając się w stronę typowej dyktatury w totalistycznym odcieniu.

[4] A. Salazar, Rewolucja pokojowa, Warszawa 2013, s. 15.

[5] Najnudniejszy dyktator Europy- wolał Antonio de Oliviera Salazar. Wolał państwo od małżeństwa. https://wyborcza.pl/alehistoria/7,121681,23944277,najnudniejszy-dyktator-europy-antonio-de-oliveira-salazar.html, 2019.12.26.

[6] A. Salazar, Rewolucja pokojowa, Warszawa 2013, s. 45.

[7] Ibidem, s. 44.

[8] Encyklika min. uważała iż ani Kościół, ani państwo nie są w stanie samodzielnie rozwiązać trudności społecznych. Potrzebna jest tu symbioza obu instytucji które miały połączyć siły dla wspólnego dobra. Widać to szczególnie w punktach doktrynalnych Salazara w których zawarł „obowiązki rządzących wobec narodu” i „narodu wobec rządzących”. Kolejnym punktem styczności między naukami płynącymi z Encykliki a doktryną portugalskiego nacjonalizmu było twierdzenie o „bezbożnym socjalizmie” i „krwiożerczym liberalizmie”. Sam Salazar uważał, że liberalizm w dosłownym znaczeniu tego wyrazu nie istnieje i nigdy nie istniał: z filozoficznego punktu widzenia jest głupstwem, z politycznego- kłamstwem. Socjalizm natomiast był postrzegany jako jeden z głównych wrogów, okradających naród portugalski z jego bogactwa materialnego. Pogląd ten był wspólny dla większości nacjonalizmów europejskich.

[9] Nie dyskutuje się o Bogu i Prawdzie. Nie dyskutuje się o Ojczyźnie i jej historii. Nie dyskutuje się o autorytecie i jego prestiżu. Nie dyskutuje się o rodzinie i jej wartościach. Nie dyskutuje się o chwale pracy i o jej konieczności. [cyt. Antonio Salazar]

[10] Jestem antyparlamentarystą do szpiku kości, ponieważ nienawidzę pustych, werbalnych przemówień, krzykliwych i zbędnych interprelacyj, gry namiętności nie dokoła jakiejś wielkiej idei, lecz dokoła drobiazgów, błahostek stanowiących wielkie nic dla spraw narodowych. Parlament napełnia mnie taką odrazą, że żywię lęk przed nim – chociaż uznaję konieczność jego istnienia. [cyt. Antonio Salazar]

[11] T. Zubiński, Cara al. Sol. El Fundador Jose Antonio Primo de Rivera i Falanga Hiszpańska, Warszawa 2017, s. 20.

[12] T. Zubiński, Wojna domowa w Hiszpanii 1936- 1939, Poznań 2015, s. 20.

[13] M. Słęcki, B. Szklarski, Franco i Salazar. Europejscy dyktatorzy, Warszawa 2012, s. 87- 94.

[14] Co ciekawe symbolika Falangi, czyli Jarzmo i Strzały są widoczne na rewersach monet hiszpańskich do lat 70. Pojawiają się one także na monetach z popiersiem Juana Carlosa, ówcześnie pretendenta do tronu Hiszpanii,
a od 1975 roku króla Hiszpanii- Jana Karola I Burbona.